Gucio był w przytulisku, teraz jest ślazakiem :-)

Guczi, nasze biedne psisko, mocno trzymam kciuki! jest już po świętach, ludzie mają więcej czasu, może ktoś Cię wreszcie wypatrzy :ok:

To Gucio jeszcze nie w domu :?:

Nie nooo... Guciątko ładnie to tak? Do domku! :1luvu:

Dzień dobry Guciu!

To ja sobie pozwolę na ogromna prośbę - kciukajcie u Ryjka :ok:

viewtopic.php?f=21&t=122403&p=6899001#p6899001

Guciu, a Ty biedaczku dalej nie w domku?

Psinko kochana, idźże już do domku, proszę!

Słuchajcie Cioteczki.
Po ogłoszeniu w lokalnych gazetach miałąm w sprawie Gucia 2 telefony, oba naprawdę zainteresowane psiakiem mimo wieku.

Jedni państwo szukaja psa do domu i do pilnowania posesji. Przyjada do przytuliska w poniedziałek.

Drudzy szukają psa do domu. Mają trójkę dzieci 12, 11 i 7 lat. Mieli psa i w święta odszedł za TM.
Nie umieją żyć bez zwierzaka, brakuje go zwłaszcza dzieciom. Ci ludzie nie mają samochodu, więc pojedę do nich z Guciem. Jesteśmy umówieni na jutro.

Czy to jest TEN dom?

honda11 pisze:Drudzy szukają psa do domu. Mają trójkę dzieci 12, 11 i 7 lat. Mieli psa i w święta odszedł za TM.
Nie umieją żyć bez zwierzaka, brakuje go zwłaszcza dzieciom. Ci ludzie nie mają samochodu, więc pojedę do nich z Guciem. Jesteśmy umówieni na jutro.

Czy to jest TEN dom?

Oby tak.

Bo jeśli do pilnowania posesji, to będzie mieszkał na dworze...

Ten drugi to TEN DOM :ok:

Do pilnowania nigdy go nie oddam.
Będę tam i wszystko obadam. Muszę widzieć, że Gucio czuje się tam dobrze, że będzie miał dobre warunki na resztę swojgo życia.
Nawet, gdy go zostawię to zaznaczę, żeby do poniedziałku -zanim załatwię formalności w przytulisku- zastanowili się, czy chcą Gucia zatrzymać.

Mam mieszane uczucia, bo nie wiem jak Gucio będzie się czuł w takiej rodzinie, z dziećmi.
Na dnaich otwarrtych w przytulisku nigdy nie stronił od ludzi, od dzieci, ale na co dzień to co innego.
Czy nie będzie tym zmęczony?
Mam tyle pytań bez odpowiedzi.

żeby to był TEN dom a dzieci rozsądne... :ok:

Myślę że jeśli to są tacy ludzie, jakich szukasz, to też będą chcieli to sprawdzić. I zgodzą się na wizytę poadopcyjną.
Mocno trzymam kciuki.

Jeżeli do pilnowania posesji nie oznacza zamykania psa na zewnątrz, przypinania do łańcucha itp. to ja bym tego pierwszego domu też nie przekreślała...!
Pilnowanie posesji jest dla wielu psów powołaniem

. Trzeba dobrze poznać, wypytać, sprawdzić na miejscu obie rodziny!

Trzymam kciuki :ok:

Przynajmniej coś się ruszyło

!

honda11, trzymam kciuki!
To są już spore dzieci, a skoro w domu był pies, to pewnie są nauczone obchodzić się z psami.
Mam nadzieję, że będzie dobrze.

Honoratko - kciuki mocno trzymam, cudna kobietko

Gucio był w przytulisku, teraz jest ślazakiem :-)

Kto przegląda forum