Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt lut 26, 2016 12:45 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Pozamykali u mnie, splajtowały :roll: Został jeden, zobaczę. Wyciągnęłam swoje gacie. Kombinuję. Nie wiem czy mi cokolwiek z tego wyjdzie. Kilka fajnych pomysłów znalazłam. Do dzieła.

Dzięki.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pt lut 26, 2016 17:53 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

zaraz ci podeślę jeszcze niejeden pomysł, specjalnie sobie załozyłam tablice pt dżins"
I jeszcze jedną - daj mi maila, bo gdzies zgubiłam...
I

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 19:06 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 26, 2016 21:50 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Aia pochwal sie potem!!

Trzymaj sie kochana!
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie lut 28, 2016 10:58 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Lubię punk stream, podoba mi się torba z linku. Co do mojej... to chyba nie będę się miała czym chwalić :? 2 dni roboty i się rozwaliła. Znaczy mój stary, znoszony dżins nie wytrzymał i się rozlazł na szwach w ramiączkach torby :( Musiałam je obciąć. Może choć worek da się uratować i doszyć z czegoś innego uszy. W każdym razie muszę powiedzieć, że ani to proste ani przyjemne :roll:

Kolejna noc, kolejni sen. I tak codziennie. Obolały, okaleczony, umierający

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Nie lut 28, 2016 11:04 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Ale przyjemne jest mienie i noszenie :mrgreen:
Lubię torby szmaciana jakniewiemco !
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25575
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lut 28, 2016 16:21 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Hmm nie poddwaj sie!! I probowalas!! :d

Hmm a moze warto o kims z tym pogadac? przepracowac to? moze sprobj myslec o czyms innym przed snem?
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Nie lut 28, 2016 17:38 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

To była pierwsza próba, następne pójdą lepiej! :ok:

Usciski wprawdzie tylko wirtualne, ale nie wiem co innego moge powiedzieć czy zrobić... :201461

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Nie lut 28, 2016 22:15 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Niestety, ale chyba konieczna jest mocna poszewka. Też ofc jakaś ciekawa.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 29, 2016 14:58 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Udało się. Co prawda inaczej niż miało być, ale z pozoru prosta torba, okazała się trudniejsza w wykonaniu, aniżeli ta bardziej awangardowa.
Zabrakło materiału na pasek, ale z czasem dorobię. Muszę powiedzieć, że efekt przewyższył moje oczekiwania. Podoba mi się. Nie wstyd pokazać się na zewnątrz :wink: Mam już plan, co dalej. Tylko jestem ciekawa czy w ogóle ktoś będzie chciał taką przeróbkę... Prócz Megany ofc :mrgreen:

Obrazek Obrazek
Przed snem myślę o innych rzeczach, nie wałkuję tematu. Ale on i tak wraca w snach... Nie ma za bardzo co tu przerabiać. Ponoszę konsekwencję mojej decyzji. Mój najgorszy koszmar stał się jawą, pomimo, że żadne z posunięć nie było przypadkowe i ukierunkowane tak, by było jak najlepiej dla Kaja. Wszystko dobrze przeanalizowałam, nie było to podyktowane chwilą, wszystko zostało sprawdzone. I wszystko źle poszło. Nie dość, że straciłam jedyną mi bliską istotę na świecie, moje szczęście, moje wsparcie, moją siłę i sens, dla którego warto było żyć, to straciłam w sposób najokrutniejszy. Nie zdołałam uchronić Kaja przed cierpieniem. Jak ja się zawsze bałam, że któregoś razu Kaj zostanie pogryziony przez innego psa albo że jakimś sposobem zaginie i trafi do schroniska, gdzie będzie przerażony, nie będzie wiedział co się stało, dlaczego mnie nie ma... A na końcu to ja stałam się Jego katem, wydałam wyrok. To fakt, którego podważyć się nie da, nawet jeśli nie chciałam by się tak stało i mojej złej woli w tym żadnej. Nie da się tego przepracować. Trzeba by było zaakceptować fakt, że stało się. Trudno. Ale nigdy to nie będzie tego "trudno", bo stało się bardzo dużo. Dużo złego, którego zostawić za sobą, wybaczyć sobie i iść dalej, się nie da. Zbyt dużo Kaj dla mnie znaczył.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lut 29, 2016 22:06 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Fantastyczna! Tę apaszkę zostaw jako element wystroju! Znajdę też inne! To w środku to podszewka?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 29, 2016 22:16 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Tak, torebka jest na podszewce. Nawet się materiał nieźle wpasował, bo granatowo-zielona krata. Pasek i apaszkę (która akurat średnio dopasowana kolorystycznie) dałam do zdjęcia, bo chciałam pokazać, jak fajnie można zmieniać wygląd, za sprawą dodatków :) Można sobie ubierać i przebierać torbę :wink:
Za 8 dni kończy się upatrzona licytacja, więc wtedy zobaczymy czy i ile powstanie nowych rzeczy :wink:

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

Post » Pon lut 29, 2016 22:30 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Aia piękna torba !!! I ta apaszka serio pasuje ! Świetnie to wyglada

wiem co czujesz i jakie poczucie winy w tobie siedzi... Znam to uczucie aż nazbyt dobrze... Ale ... Stało się to co się stało to była najlepsza decyzja jaka w tamtym czasie w tamtych warunkach w tej stacji mogłaś podjąć. Nie daj sobie wmówić że było inaczej. Nie ma sensu tego rozpatrywać bo nie zmienisz już nic, nawet jak byś bardzo mocno chciała... Musisz iść do przodu nie do tyłu. To jest ciągła praca nad sobą, ja Wiem że czasem się nie chce wyjść z łóżka.... Ale.... Musisz... Pomysl sobie jak by Kaj się czuł wiedzac ze jesteś w takim stanie... Pewnie by tego nie chciał... Odejście bliskich istot boli szczególnie jeżeli były istotne, ważne ... Kochane... Walka o ich życie w chorobie jeszcze bardziej zaciesnia te więzy... Ale ja zawsze jak wpadam w taki dołek mowie że Dixi nie chciałby bym była s takim stanie... I to tym bardziej "przez niego"
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9834
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Śro mar 02, 2016 10:01 Re: Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

Przepracować warto by właśnie to poczucie winy, bo obiektywnie patrząc, niczemu nie zawiniłaś. Ale tego się nie da zrobić na siłę, trzeba być na to gotowym. Nie wiem co by tu napisać, sama reaguję podobnie i słabo sobie radzę z poczuciem winy... mam nadzieję, że czas, zmiany w zyciu, stopniowo pozwolą Ci się pozbierać i otrząsnąć z tego bólu. A teraz mogę tylko powiedzieć, że my tu rozumiemy i zawsze możesz o tym pisać, jeśli czujesz taką potrzebę. Ściskam mocno...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Śro mar 02, 2016 12:15

Kiedy ja wiem że należało tak postąpić. Pies cierpiał, kogo bolały zęby, ten wie, nie mógł żyć kilku lat/mies w ciągłym bólu. Może powinnam kazać znów (jak co roku...) czyścić. Tylko. I za kolejny rok to samo, aż pewnie Kaj by któregoś razu przestał oddychać podczas narkozy (bo to Mu się zdarzało). Umarł by w spokoju. Ale to tylko stanie. Ją nie mogę się pogodzić w jaki sposób umarł, jaki ból musiał znieść, strach, gdy nie wiedział co się nagle z Nim stało. Jak to sobie wytłumaczyć? Że tak nie było...?
Do d... to wszystko.

Aia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17108
Od: Pon lut 19, 2007 18:08
Lokalizacja: NDM

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości