Tak wyszło z tym wątkiem..
Naleśniki niebo w gębie, polecam

Dziś też pyszny obiad (leżę i puchnę) - polędwiczka robiona na sposób wybitnych szefów kuchni

Ogólnie jakiś udany i optymistyczny dzień. Miałam pospać do oporu, poużalać się i nie wychodzić z domu, czyli przeczekać najgorszy dzień w miesiącu. A obudziłam się bez problemu. Okazało się, że wczorajszy zabieg na włosach poczynił cuda i błyszczą się jak diamenty w słońcu, są mięciutkie jak jedwab, sypie i się BŁYSZCZĄ!
Po południu dojrzałam cień bielika. Przykleiłam się do szyby, w nadziei, że zrobię lepsze zdjęcie, ale odleciał. Więc poszłam go szukać i z tego zrobił się 1,5 godzinny spacer nad rzeką, gdzie spotkałam nowy, nieznany mi gatunek ptaszka

Tak sympatyczne maleństwa, że jak stwierdziły, że jestem niegroźna i mało ruchawa

to towarzyszyły mi w drodze powrotnej przysiadając a to na drodze przede mną, a to na drzewach/krzewach obok mnie i pozwalały się fotografować
