Porady dla początkującej akwarystki :)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt kwi 09, 2010 16:50 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Dostałam 5 krewetek amano...
Jedna ma 3,5cm 8O
reszta ok.2...
Czyli te moje pomarańczowe nieboraki mają coś ok 1 cm 8O

Bojek chyba poczuł się przytłoczony, nawet nie próbuje zaczepiać :lol:
a amanki chodzą, plywają... boję się, żeby przez dziurę przy filtrze nie wyszły... :roll:
mamuśka
 

Post » Pt kwi 09, 2010 19:50 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Na krewetkach się nie znam, więc nie pomogę (ale lubię - jak kiedyś będę miała warunki na kolejny zbiornik to będzie krewetkarium 8) już nie mówiąc o malawi w bardzo dalekiej przyszłości i wielkim baniaku z pawiookimi :1luvu: ) ale jak na 4 piętro w bloku, to... wolę nie ryzykować zalaniem kilku mieszkań i płaceniem odszkodowania :strach: albo zarwaniem podłogi pod ciężarem kilkuset litrów.

Ampularki nie wiem ile żyją. Za to podejrzewam, że moja pierwsza helenka padła kilka tygodni temu. W międzyczasie dokupiłam jeszcze 3 i nawet mi się próbowały rozmnażać (pół wieczoru i nocy na przedniej szybie :oops: :lol: ) i gdzieś tam wydawało im się że składają jaja, ale albo ja jestem tak ślepa i ich nie wypatrzyłam albo zostały pożarte przez pielęgniczki na ten przykład. Pierwsza helenka jak się kiedyś zakopała w piachu na kilka dni, to odtąd już nie wyszła :( może stara po prostu była?

A ja zrobiłam sobie zapas mrożonego żarcia dla narybku: artemię, moinę i wrotkę czerwoną, cokolwiek to jest :lol: (w kolejności od najmniej drobnego napisałam ;) )
i pył suszkowy z Hikari "First Bites" mam nadzieję że dobry.

A te rybcie (jest ich już chyba ze trzydzieści!) to nawet duże są :D :lol:
co prawda oczu nie widać :twisted: ale główkę, żółtko i ogonek tak :)
a rodzice w jakimś amoku - mniej pilnie jakby strzeżą, czasem coś poprawią, wypuszczą plemnika na korzeń, a on i tak spadnie ;)
teraz częściej samica siedzi przy gnieździe (a nie przeniosły małych gdzie indziej - jak spadły, tak leżą), samiec chyba nawet coś zjadł.

Przepływ wody zmniejszyłam jak się dało, mam nadzieję że nic do filtra się nie wciągnie. A i tak będę chciała przełowić do 25l jak je już odbiorę jutro 8)

Gosiak104 pisze:anika no to moje gratulacje! BABCIU! :mrgreen:

dziękuję! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2010 15:01 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

kolejna krewetka orange przestała oddychać... reszta leży na grzbiecie...
Nie wiem czy to ja coś źle zrobiłam, czy one chorowite...
mamuśka
 

Post » Sob kwi 10, 2010 18:39 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Ślimaki żyją około 2 lat. Krewety są dość delikatne miałam amano , ale padły w tajemniczy sposób.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Sob kwi 10, 2010 19:31 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Zamontowałam dziś przywiezione od Gosiak104 akwarium 20 litrowe. Wlałam 10 litrów wody z ogólnego. Dorzuciłam sporo pływającej paprotnicy z bojownikowego (nie mieściła mi się już - tak szybko rośnie. A dostałam tylko jeden duży liść z tycimi paprotkami na brzegach. :) ) podłączyłam kamień napowietrzający po trudach sprawdzania i montowania prócz kamienia takiej "ściany powietrznej" (rurka z dziurkami na wylatujące bąbelki) która nie działała tak jak powinna... Podłączyłam grzałkę 5W, wrzuciłam termometr i czekam aż maluchy zaczną podskakiwać, żebym je mogła złapać, bo teraz leżą na piasku i nie bardzo mogę je wyciągnąć bo zabiłabym je żwirkiem który razem z nimi by został wciągnięty wężykiem.

A na http://www.akwarystyka.com.pl/ radzą mi, żeby nie wyławiać małych bo i tak mają marne szanse na przeżycie :roll: podobno "procentowo" tak samo marne jak wyłowienie ich razem z rodzicami do 20l i takoż pozostawienie ich w ogólnym...

Ja nie wiem :?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2010 20:03 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

anika wyławiaj! Ty ich nie słuchaj, mi też mówili, że z końcowego okresu ikry nie dochowam się dorosłych, dorodnych, w ogóle ŻADNYCH meek. Gówn... prawda. Może tym razem się nie uda, może ta część którą zostawisz z rodzicami przeżyje a ta odłowiona nie, ale może być też odwrotnie. Mówiłam Ci, jak zajmowałam się swoimi maluchami. A jednak dochowałam się kilku pięknych miotów. Nie daj się zwariować (jeśli mają przeżyć to przeżyją :ok: )

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob kwi 10, 2010 20:15 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Dzięki :) Bo sama nie wiem co mam zrobić :roll: Jak się "podniosą" to spróbuję część przenieść. Będę tak celować żeby z 3-5 sztuk zostało z rodzicami.

Edit: 8O 8O 8O ich jest conajmniej 50!!! 8O :) Tyle się doliczyłam, albowiem... rodzice przenieśli na drugą stronę korzenia małe i "usadzili" je na ściance 8O :roll: ale siedzą, nie spadają :) na razie :twisted: no ja nie wiem... aż żal je im zabierać :? ale z drugiej strony: filtr-pożeracz i "głodne" neonki :roll: jak zabiorę ze 30 to się nie obrażą co? :? :? :?

Edit: dokładniejsze obliczenia wykazały 70 sztuk narybku 8) czyli zabieramy 50 zostawiamy 20?
Biorę pod uwagę głównie to, że:
1) jednak filtr stanowi duże zagrożenie a w kotniku filtra brak więc nic ich nie "zje"
2) łatwiej przypilnować 20 sztuk rozpływających się po akwarium tycich rybek przed paszczami neonów tylko na to czekających aby je pożreć, niż sztuk 70 8O
3) nie wiem ile wyżyje tych z "mojej własnej" hodowli bez rodziców, więc wolę wziąć więcej tak na wszelki wypadek, a poza tym patrz punkt 1. - nie wiem co jest większym zagrożeniem dla nich: filtr czy ja :twisted: :roll:
Ostatnio edytowano Sob kwi 10, 2010 20:40 przez *anika*, łącznie edytowano 1 raz
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2010 20:34 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Nie zabieraj. Filtr wpakuj w podkolanówkę , a neony często karm. Rodzice w stresie mogą zjeść młode.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Sob kwi 10, 2010 20:41 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

no toż nie chcę zabierać młodych razem z rodzicami! a większym stresem będzie teraz gmeranie przy filtrze TUŻ obok gniazda, aby założyć zabezpieczenie na filtr.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2010 21:58 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

anika, jeśli rodzice znowu gdzieś przetransportują maluchy, to możesz faktycznie filtr wsadzić w jakąś rajstopę, albo jakkolwiek, delikatnie postaraj się to zrobić nawet przy rodzicach, wtedy nic Ci nie wsiorbie narybku. Ale nie jest dobrym pomysłem częste karmienie. Po pierwsze zanieczyścisz wodę ponad potrzeby, po drugie - ryby nie mają "ośrodka głodu". One jedzą kiedy im dasz, więc nawet objedzone rybki będą polować na ruszające się "robalki" Dobrze wiesz :twisted: że jak rodzice są przy maluchach, to ich nie wyłapiesz :twisted: lub wyłapiesz pod ostrzałem mamuśki i tatusia :wink: Pamiętasz oczywiście, żeby przed włożeniem do akwa, łapki umyć porządnie? :)

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Sob kwi 10, 2010 22:42 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Gosiak104 pisze:anika, jeśli rodzice znowu gdzieś przetransportują maluchy, to możesz faktycznie filtr wsadzić w jakąś rajstopę, albo jakkolwiek, delikatnie postaraj się to zrobić nawet przy rodzicach, wtedy nic Ci nie wsiorbie narybku.

Postaram się :roll: ale co z tego wyjdzie to nie wiem.

Gosiak104 pisze:Ale nie jest dobrym pomysłem częste karmienie. Po pierwsze zanieczyścisz wodę ponad potrzeby, po drugie - ryby nie mają "ośrodka głodu". One jedzą kiedy im dasz, więc nawet objedzone rybki będą polować na ruszające się "robalki"

To jest oczywiste 8)

Szczególnie, że żywiec jest smaczniejszy od jakichś tam płatków pokruszonych :twisted:

Gosiak104 pisze:Dobrze wiesz :twisted: że jak rodzice są przy maluchach, to ich nie wyłapiesz :twisted: lub wyłapiesz pod ostrzałem mamuśki i tatusia :wink:

teraz już nawet obydwoje czasem siedzą pod korzeniem. i nawet na moment nie odlecą :twisted: :roll:

Gosiak104 pisze:Pamiętasz oczywiście, żeby przed włożeniem do akwa, łapki umyć porządnie? :)

pamiętam ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 10, 2010 23:37 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

*anika* pisze:
Gosiak104 pisze:anika, jeśli rodzice znowu gdzieś przetransportują maluchy, to możesz faktycznie filtr wsadzić w jakąś rajstopę, albo jakkolwiek, delikatnie postaraj się to zrobić nawet przy rodzicach, wtedy nic Ci nie wsiorbie narybku.

Postaram się :roll: ale co z tego wyjdzie to nie wiem.

Gosiak104 pisze:Ale nie jest dobrym pomysłem częste karmienie. Po pierwsze zanieczyścisz wodę ponad potrzeby, po drugie - ryby nie mają "ośrodka głodu". One jedzą kiedy im dasz, więc nawet objedzone rybki będą polować na ruszające się "robalki"

To jest oczywiste 8)

Szczególnie, że żywiec jest smaczniejszy od jakichś tam płatków pokruszonych :twisted:

Gosiak104 pisze:Dobrze wiesz :twisted: że jak rodzice są przy maluchach, to ich nie wyłapiesz :twisted: lub wyłapiesz pod ostrzałem mamuśki i tatusia :wink:

teraz już nawet obydwoje czasem siedzą pod korzeniem. i nawet na moment nie odlecą :twisted: :roll:

Gosiak104 pisze:Pamiętasz oczywiście, żeby przed włożeniem do akwa, łapki umyć porządnie? :)

pamiętam ;)


:ok: :ok: :ok: Żywiec do tego jest super, naturalnym białkiem... nie wiem skąd, ale rybcie o tym zdają się wiedzieć :twisted:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Nie kwi 11, 2010 10:24 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

No dobra, to zrobię tak: 20litrów będzie na wypadek, jakby rodziców przerosła opieka nad nimi, jeśli będę widziała (i zdążę) że sobie nie dają rady i młodych jest coraz mniej, to przełowię połowę. Mam nadzieję także, że zdarzy się błogosławione 5 minut kiedy rodzice z małymi będą daleko od filtra i mnie nie podziabią jak będę zakładać zabezpieczenie (wczoraj mi się nie udało - samica się na mnie rzucała. nawet nie włożyłam ręki do akwarium :? ) nie to, że się boję, że będę miała dziury w rękach, ale nie chcę niepokoić rodziców, żeby przypadkiem młodym krzywdy ze strachu nie zrobili. A dziś maluchów doliczyłam się prawie 80 8)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 18:03 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Maluchy żyją. Rosną. Siedzą na korzeniu. Mają jasną plamkę na głowie (co to?). Rodzice coraz bardziej agresywni wobec innych ryb. Siebie nawzajem "muskają" po bokach :roll: :lol: Próbuję to-to karmić mrożonkami, ale nie wiem ile z tego wychwycą dla siebie :? Bo w ciągu kilku minut rozlatuje się ten "umarty" pył wrotek po całym zbiorniku.

A tak w ogóle... odkąd mam pielęgniczki bojownik się na nie puszy jak je tylko zobaczy w szybie obok :roll: Ciekawe co by się działo, jakbym miała go zostawić w ogólnym? - jak kiedyś mi przeszło przez głowę. Ale kiedy zobaczyłam, że on i tak uparcie pływa wzdłuż jednej szyby i nie pojawia się nawet na moment w innej części zbiornika, to stwierdziłam że chyba jednak mu będzie lepiej w tej 25-tce samemu. No i rzeczywiście wygląda na szczęśliwszego. Pływa po całym zbiorniku. Odpoczywa w łupinie kokosowej. Tworzy gniazda z piany. Ładnie prezentuje swoje płetwy... :)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 12, 2010 18:55 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Ja proponuję dokupić mu panią bojownikowa. a raczej dwie panie.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości