Porady dla początkującej akwarystki :)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw kwi 08, 2010 22:54 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

*anika* pisze:

Dlaczego niezapłodnioną ikrę trzeba "jak najszybciej usunąć"??? Nie rozumiem tego. Może ktoś wyjaśnić?


Bo ona się szybko psuje i naraża zapłodnione jaja na zepsucie, niestety.
W moim gnieździe trafiały się białe jaja/pleśniały. Ale były pojedyńcze i rodzice je wywalali. Z resztą właśnie dlatego opiekowali się ikrą praktycznie do samego końca. Kiedyś przeniosłam gniazdo dosłownie w ostatniej chwili, bo po 5 minutach jak trafiło do kotnika pierwszy plemnik pojawił się na świecie :mrgreen:
I znowu EDIT: powiększyłam sobie te fotki, niestety rozmazane są i na 100% nie jestem w stanie powiedzieć czy wyglądają dobrze czy nie. Jeszcze raz spytam: ile czasu minęło od tarła? Albo cofnę się w wątku i poszukam tej informacji 8)
Ostatnio edytowano Czw kwi 08, 2010 22:58 przez Gosiak104, łącznie edytowano 1 raz

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw kwi 08, 2010 22:55 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Ale ja te raczki nie do ogólnego przecież! Tylko do 25l z bojownikiem. W ogólnym nie mam ani miejsca ani warunków na raczki (chociażby mech dla nich, którego tam nie ma, albo nie dość wysoka twardość wody, która tam jest niska jak na raczki).

Co do wieku ikry: ano ma już co najmniej 2 dni jak nie 3 (zauważyłam ją we wtorek na wieczór, mogła zostać złożona np. we wtorek rano równie dobrze, bo wtedy mnie nie było w domu). Temperatura wody: 25-26 stopni (zależy w którym kącie akwarium), TwO=10, TwW:5-6 (nie pamiętam), pH niestety cały czas chyba za wysokie - ok. 7,2 do 7,4 bo nie mogę odczytać.

Gosiak104 pisze:Edit: patrzę na fotki i nie wiem do końca jaki masz żwirek na dnie. Swoim musiałam niestety podbierać ikrę tuż przed kluciem, bo mimo, że rodzice byli super, to te małe plemniczki ginęły między kamieniami i stawały się pożywką młodych raczków. A nie wytłumaczysz takiemu maluchowi, że nie powinien podrygiwać między kamienie :wink:

żwirek dość drobny, taki pod rośliny specjalny ale z tych tańszych, średnica kamyczków ok. 2-3 mm

Gosiak104 pisze:
*anika* pisze:Dlaczego niezapłodnioną ikrę trzeba "jak najszybciej usunąć"??? Nie rozumiem tego. Może ktoś wyjaśnić?

Bo ona się szybko psuje i naraża zapłodnione jaja na zepsucie, niestety.
W moim gnieździe trafiały się białe jaja/pleśniały. Ale były pojedyńcze i rodzice je wywalali. Z resztą właśnie dlatego opiekowali się ikrą praktycznie do samego końca. Kiedyś przeniosłam gniazdo dosłownie w ostatniej chwili, bo po 5 minutach jak trafiło do kotnika pierwszy plemnik pojawił się na świecie :mrgreen:

ale jeśli cała ikra jest niezapłodniona, to nie muszę wyławiać, tak? bo nie wiem, pomyślałam, że może po to trzeba wyłowić, bo jak się inne ryby (czyt.: neonki) nauczą, że ikra jest smaczna, to od tej chwili przy każdej okazji będą na nią patrzeć żarłocznym wzrokiem, więc nie można do tego dopuszczać?

A to normalne że młode tarlaki się niezapłodnioną ikrą opiekują? Bo zdziwiła mnie bardzo ich zaciętość. Czytałam, że najczęściej pielęgniczki pierwszą swoją ikrę zżerają lub się nią nie potrafią opiekować. A tu nawet jedno ziarenko nie zostało zjedzone przez neona. I samiec cały czas ją wachluje.

To mogę zostawić na zasadzie "a niech się uczą"? żeby potem im się nie odwidziało, że ikrą się powinny opiekować.
Gosiak104 pisze:I znowu EDIT: powiększyłam sobie te fotki, niestety rozmazane są i na 100% nie jestem w stanie powiedzieć czy wyglądają dobrze czy nie. Jeszcze raz spytam: ile czasu minęło od tarła? Albo cofnę się w wątku i poszukam tej informacji 8)

dwie doby i 4 godziny od czasu kiedy zauważyłam jajka. Możliwe że trzeba do tego dodać kilkanaście godzin, bo przez ten czas nie mogłam obserwować zbiornika.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 08, 2010 23:05 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

*anika* pisze:Co do wieku ikry: ano ma już co najmniej 2 dni jak nie 3

To one Ci się powinny kluć jutro/pojutrze. Widzisz w jajach jakiekolwiek ciemniejsze plamki? Powinnaś już je widzieć

*anika* pisze:żwirek dość drobny, taki pod rośliny specjalny ale z tych tańszych, średnica kamyczków ok. 2-3 mm

Znaczy ok :wink: u mnie były większe kamienie, dlatego też matkowałam większości wykluwków :twisted: Co i tak nie daje gwarancji, że plemniki się nie powbijają między kamyczki, one będą baardzo maleńkie. Swoją drogą prześmiesznie wyglądają takie maciutki jak usiłują podpływać/skakać raczej :lol:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw kwi 08, 2010 23:10 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Zostaw, niech się uczą. Jeśli ikra nie jest zapłodniona to nic jej nie będzie. Inne ryby i tak wiedzą, że to świetna przekąska, a jeśli zabierzesz rodzicom za wcześnie, mogą pomyśleć, że tak już będzie zawsze i kolejnego potomstwa nie będą odchowywały do końca. Chociaż to wszystko jest umowne. Jeśli teraz ramirezki tak ładnie się opiekują, to jest szansa, że już im tak zostanie, ale gwarancji nie ma. Mogą się np. zdziwić jak im kiedyś coś się wykluje. To są jednak ryby hodowlane. Popatrz dobrze na ikrę, może jednak wypatrzysz ciemniejsze oczka :ok:

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw kwi 08, 2010 23:15 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Gosiak104 pisze:Mogą się np. zdziwić jak im kiedyś coś się wykluje.

Wyobraziłam to sobie :mrgreen:

"E, matka, ale co to jest? to moje? 8O 8O 8O "

:twisted:


Gosiak104 pisze:Widzisz w jajach jakiekolwiek ciemniejsze plamki? Powinnaś już je widzieć

Jutro się przypatrzę. Teraz już światło mają zgaszone. (a i tak śpię przy włączonej 8W-ówce w bojownikowym, żeby w ogólnym nie było aż tak ciemno :roll: - oba zbiorniki stoją już obok) Nie rzuciły mi się w oczy, ale ja nawet całej ikry nie widzę. Mogę patrzeć pod kątem, ale wtedy mi się obraz rozstraja (nie wiem czy to tylko kwestia szyby czy też mojego wzroku).
Ostatnio edytowano Czw kwi 08, 2010 23:22 przez *anika*, łącznie edytowano 1 raz
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 08, 2010 23:18 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Ale jeśli masz pustą ikrę to i tak musisz zabrać/zlikwidować gniazdo kiedy minie czas klucia. Zakładając, że zauważyłaś od razu po złożeniu daj im jeszcze te 2 dni. Same mogą stracić zainteresowanie, ale nie muszą, a nie powinny dawać z siebie wszystkiego dla pustych jaj. Tym bardziej, że pisałaś, że samiec nawet może nie jeść i pozostaje w ciągłym stresie

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw kwi 08, 2010 23:26 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

To prawda - samiec nawet jak odpłynie dalej, to wygląda na zamyślonego ( :roll: :twisted: no bo jak to określić?) i nie interesuje się jedzeniem, jak karmię. Samica widziałam, że je.
Czyli za 2 dni mam usunąć?
A te świeżo wyklute rybcie w jakiej są wielkości, kolorze, kształcie? żebym wiedziała czego wypatrywać.

Aha - i na przyszłość pytam: czymś mam zasłaniać wlot filtra? (na zdjęciach widać jak on wygląda i jak "daleko" jest od gniazda) jakąś gąbką, kawałkiem drobnej firanki/rajstopy? Czy one i ich rodzice są na tyle przytomni, że będą młode odciągać od filtra?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 08, 2010 23:50 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

*anika* pisze:Czyli za 2 dni mam usunąć?

Jeśli nic się nie wykluje to raczej tak :)

*anika* pisze:A te świeżo wyklute rybcie w jakiej są wielkości, kolorze, kształcie? żebym wiedziała czego wypatrywać.

A myślisz, że czemu pisałam o plemnikach? :twisted: Rybcie będziesz miała mikrusie, bez koloru (no przezroczyste też nie będą :P ) kształt? - plemnikowaty :ryk: główka i ogonek. Na główce będzie widać oczka. Zaraz po wyjściu z jaja młode będą odpoczywać, ale tylko chwilkę. Nie wiem dokładnie jak u ramirezek, ale moje pielęgnice przygotowywały się do klucia. Robiły nowe miejsce dla młodych, dlatego wiedziałam (jeśli nie przyłapałam na tarle) kiedy klucie się zbliżało.

*anika* pisze:Aha - i na przyszłość pytam: czymś mam zasłaniać wlot filtra? (na zdjęciach widać jak on wygląda i jak "daleko" jest od gniazda) jakąś gąbką, kawałkiem drobnej firanki/rajstopy? Czy one i ich rodzice są na tyle przytomni, że będą młode odciągać od filtra?

Ani rodzice, a już na bank maluchy nie będą na tyle przytomni, żeby odciągać, nie podpływać do filtra. W pierwszych dniach w zasadzie nie ma problemu, bo maleństwa nie pływają. Jak się poruszają to raczej skokowo w górę i od razu opadają na dno. Natomiast i tak zasłonić filtr będziesz musiała, bo knypki w końcu będą "dryfować" i pływać. I co jeszcze ważne! Jeśli masz w akwarium silny ruch wody, spowodowany filtrem czy czymkolwiek innym to powinnaś go zmniejszyć. Młode rybcie nie mogą się przemęczać. One mają jeść, rosnąć, robić kupy, a nie walczyć w prądem wody :mrgreen:

I jeszcze ciekawostka. W grupie zazwyczaj, dobierają się w parę najlepsze ryby. No może i samica meeki była dla tego samca najlepsza, może taki miał gust :twisted: On był piękny, świetnie wybarwiony, dorodny. Ona? Też kolory miała, karłowata nie była, ale miała... krzywą paszczę :ryk: Autentycznie była krzywa, a obok nich pływały jeszcze 3 inne, proste!!! samiczki 8) Jednak potwierdza się, że nie wszyscy faceci patrzą na wygląd zewnętrzny :lol: a liczy się dla nich wnętrze :mrgreen: Dochowały się w sumie 11 rzutów potomstwa. Znaczy tyle ikr było wyklutych i podrośniętych, bo jednak pozwoliłam im też trochę samodzielnie poeksperymentować i nie zabierałam gniazda :1luvu:

Napiszę Ci jeszcze jak sama odchowywałam młode meeki. Jako kotnik miałam malutkie 25 litrowe akwa. Wypełniałam je wodą z głównego plus trochę świeżej dla orzeźwienia :wink: Na dnie nie miałam nic. Podłączałam jedynie brzęczyk z kostką i grzałkę. Wkładałam tam gniazdo chwilę przed kluciem. U mnie wybierali sobie na gniazdo skorupę kokosa. Kilka godzi po kluciu maluchy wypadały z kokosa i rozpełzały się po dnie, zbijając w mniejsze grupki. I tak sobie wegetowały narybcie do momentu jak już pływały i zaczynały wyglądać jak rybcie. Wtedy przenosiłam je do większego pojemnika, zazwyczaj około 70 litrów. Jak już było widać wyraźne różnice w wielkości, te największe przenosiłam do ogólnego a kiedy mniejsze dorosły też tam trafiały :)

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Czw kwi 08, 2010 23:58 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Dzięki :)

Prąd wody jest. Na maxa ustawiony. Zmniejszyć oczywiście mogę.

A że mężczyźni nie zawsze patrzą na wygląd zewnętrzny... 8) Dobry rybek, dooobry. :P
Z ciekawości: ta "wada" się nie przenosiła na potomstwo? To było mechaniczne czy genetyczne bardziej?


I jak się takie maleństwa karmi? (czym, to w teorii wiem) szczególnie w akwarium ogólnym, bo zapasowej 25 litrówki nie mam. I dobrej grzałki do niej też. Napowietrzacz chociaż gdzieś tam by się znalazł, o tyle dobrze. Pewnie i tak za jakiś czas kupię dodatkowe 25l do odchowywania maluchów. Chodzi mi o to ile mam pokarmu wlać do zbiornika, żeby na pewno żadne maleństwo nie głodowało ale też, żeby nie zaśmiecić całego zbiornika zbyt dużą ilością tegoż. Czy jest sens wkładać łapę do środka i strzykawką z jedzeniem "nacelować" w pobliżu młodych?
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 09, 2010 0:11 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

*anika* pisze:Z ciekawości: ta "wada" się nie przenosiła na potomstwo? To było mechaniczne czy genetyczne bardziej?

Genetyczna raczej nie, bo wszystkie dzieci proste były.

*anika* pisze:I jak się takie maleństwa karmi? (czym, to w teorii wiem) szczególnie w akwarium ogólnym

Ja swoje karmiłam proszkiem ze sklepu. Czytałam, że zalecano pokarm żywy, ale taki włączałam dopiero jak wyraźnie widać było gdzie głowa gdzie dup.. ee ogon :wink: W akwa ogólnym, jeśli rodzice będą się spisywać, a masz też inną obsadę, nie bawiłabym się w karmienie rybek oddzielnie za bardzo, bo ten pokarm zginie w brzuchu innych ryb. Rodzice powinni sobie poradzić z karmieniem. Zawsze możesz jednak jakąś zawiesinę wstrzykiwać bezpośrednio nad narybkiem, inaczej to nie będzie miało sensu. Dopisałaś jak pisałam odpowiedź :wink: Nie będziesz mogła inaczej karmić jak właśnie strzykawką czy zakraplaczem bezpośrednio nad narybkiem. A ilość ocenisz na oko patrząc na wielkość przychówku 8)

*anika* pisze:bo zapasowej 25 litrówki nie mam

Jeśli byś chciała to mogę wypożyczyć :wink: Chwilowo nic mi się mnożyć nie będzie.
Miałam opchnąć oba akwa, ale osoba, która podobno miała chętnych się nie odzywa, znajomy się zadeklarował w przyszłym miesiącu do zabrania 240 l z szafką. Mam jeszcze 375 l i jeśli nikt chętny się nie znajdzie to pewnie zostanie u mnie na dożywociu.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt kwi 09, 2010 6:21 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Gosiak104 pisze:Jeśli byś chciała to mogę wypożyczyć :wink: Chwilowo nic mi się mnożyć nie będzie.

Pewnie, że bym chciała :) Na jak długo mogę? (ew. czy mogę taniej odkupić niż za nówkę - z tego co pamiętam z 35zł za baniaczek było + szyba górna lepiej nie mówić ile :twisted: u szklarza robiona) A nie masz jakiejś grzałki z termostatem na zbyciu? (do odsprzedania/wypożyczenia)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 09, 2010 6:52 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Uwaga, uwaga! Zapaliłam przed chwilą światło (nie wytrzymałam, bo zapala się o 10 a wtedy byłabym już poza domem) i... WYKLUŁO SIĘ!!!

Widzę żółto-białe jaja z ogonkiem, które są wyłapywane ze żwirku i "wtykane" z powrotem na dość pochyłą (żeby nie powiedzieć pionową ;) ) ścianę korzenia. Natychmiast po tym zabiegu chcą się wybierać z powrotem na żwirek :twisted: i już całkiem nieźle machają ogonem 8) Ale rodzice wyglądają jakby nie wiedziały czemu do jajek nagle doczepił się ogonek i czemu już nie siedzą na korzeniu :roll: :lol:

Za ile dni mam spróbować karmić (o ile coś przeżyje, ale skoro i tak mam tyle szczęścia to... :mrgreen: )? Czyli kiedy im się skończy żółtko własne?

Z dziesięć sztuk to na pewno jest, tyle się doliczyłam, ale chyba jeszcze się coś wykluje. Zniknęła większość ikry - nie wiem czy aż tyle się wykluło i GDZIEŚ SĄ lub zostały pożarte czy rodzice wyjedli martwa ikrę, a to co zostało (w tym miejscu gdzie mówiłam, że była ikra lekko przezroczysta) nadal jest i tam się czasem coś rusza, jakby właśnie wychodziło z jajka.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 09, 2010 9:39 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Czy ktoś wie jak długo zyją ślimaki?np. Ampularie?
Legnica
 

Post » Pt kwi 09, 2010 10:11 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

anika no to moje gratulacje! BABCIU! :mrgreen:
Powinnaś zobaczyć jak żółtka będą znikać. Z jaj może się jeszcze coś kluć, bo tarło też nie trwa 5 minut :wink:
Akwarium mogę Ci pożyczyć na tak długo jak będziesz chciała, z resztą możemy pogadać :twisted: Tylko musisz sobie coś wykombinować na górę sama. Ja mam szybę ale ona jest sporo większa, bo tą samą szybą przykrywałam różne wielkości zbiorniczków. Nie mam niestety grzałki do wypożyczenia.

Gosiak104

Avatar użytkownika
 
Posty: 6660
Od: Nie gru 18, 2005 10:36
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Post » Pt kwi 09, 2010 10:30 Re: Porady dla początkującej akwarystki :)

Zaczynałam tak :
http://img193.imageshack.us/i/zdjcie0177v.jpg/ http://img39.imageshack.us/i/zdjcie0180l.jpg/
Po wywaleniu sztuczności i zmianie oświetlenia z 11W na 15W było tak :
http://img716.imageshack.us/i/zdjcie0214.jpg/ http://img17.imageshack.us/i/zdjcie0215.jpg/ http://img715.imageshack.us/i/zdjcie0212y.jpg/ http://img532.imageshack.us/i/zdjcie0237j.jpg/
A teraz jest tak :
http://img265.imageshack.us/img265/124/zdjcie0316m.jpg http://img215.imageshack.us/img215/4707/zdjcie0318g.jpg
Wczoraj przybyły 4 krewetki orange...
Po nocy przeżyły 3 bo jedna wlazła na żarówkę...
bojownik ściga je jak ta większa podpłynie... Jeśli powoli sobie chodzi to nie reaguje... smile.gif
http://img130.imageshack.us/img130/3672/zdjcie0320.jpg
Na zdjęciu jest duża krewetka, dwie pozostałe są o 1/3 mniejsze. No i martwię się o nie... Od wczoraj siedzą w kąciku i nic nie jedzą, może dlatego, że wczoraj w sklepie zajadały się martwą rybą ? ... Aklimatyzację miały godzinną, dolewałam wodę z akwarium co 10 minut...
Mam nadzieję, że przeżyją...
mamuśka
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości