Skradizono labradora E447 Trójmiasto

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Wto gru 30, 2008 19:21

Mój labek też kiedyś zginął. Mama nawet już chciała listonoszy zwerbować do zwracania uwagi kto ma labka podobnego do naszego w domu przy okazji dostarczania poczty. Mój się na szczęście znalazł. Znaczy znaleźliśmy go niestety u weterynarza na granicy śmierci (samochód...) ale żyje i jest z nami.

Właścicielom życzę spokoju ducha i spokojnego analizowania gdzie pies może jeszcze być.

Mogę doradzić też żeby zapoznali się z jakimś wetem aktywnym w wetowym gronie i poprosili o rozpuszczenie wśród nich informacji o numerze tatuażu.

Musi się znaleźć. Wiem co to znaczy zastanawiać się czy ukochany zwierzak żyje i czy ktoś robi mu krzywdę.

A na giełdę co niedzielę. A nóż widelec akurat się tam znajdzie.

Zwierzu

 
Posty: 2
Od: Nie paź 12, 2008 18:14

Post » Śro gru 31, 2008 10:09

niestet Państwo co niedziele na ielde nie dadza rady,nie maja samochodu. My też nie jestesmy tam w stanie jezdzic cały czas. Weterynarze chyba już wszyscy powiadomieni.
ObrazekObrazek

Betbet

 
Posty: 801
Od: Pt maja 25, 2007 21:11
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości