jeszcze raz w sprawie psa

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw wrz 04, 2008 14:49

Wiem, u nas też ciężko to szlo, w sumie cała akcja trwała prawie 2 tygodnie. Gdyby to nie była zima, to pewnie byłoby jeszcze dłużej.
Nie pamiętam, skąd dostałam namiary na człowieka od łapanek - to był mój pierwszy wątek na dogo. Facet prowadzi przytulisko i ma sprzęt do łapania. Podejrzewam, że w Warszawie też jest ktoś taki.
Ale to się udało dopiero wtedy, gdy suka zaczęła nocować na terenie zamkniętym.
Póki jest ciepło to faktycznie można próbować oswajać, ale skoro on się przemieszcza to trudno będzie.

Ikotipies

 
Posty: 3684
Od: Wto maja 30, 2006 20:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 04, 2008 19:25

Sprzęt do łapania ma właśnie eko patrol i straż dla zwierząt ,ale sprzęt nic nie da jeżeli pies ucieka.Żeby go złapać trzeba do niego podejść na jakąś odległość.Ale straż dla zwierząt miała chyba i dużą siatkę,może oni by dali radę.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

Post » Pt wrz 12, 2008 20:58

Pies podobno mieszka na Wspólnej, jego pan umarł, anim miał się zająć sąsiad- pijak. No i pies się błąka. I nikt nie reaguje...Moja koleżanka nie zna się na psach, ja za daleko mieszkam żeby tam dotrzeć jak się pojawi...Na dogo chyba tez bez reakcji??? Co robić?
AnielkaG
 

Post » Śro wrz 17, 2008 18:55

A może spróbować w jakiś sposób dojść do tego sąsiada pijaka ,może pies jednak do niego wraca .Wspólna to spora ulica,on odchodzi bardzo daleko od Wspólnej.
Obrazek

Henia

 
Posty: 3068
Od: Pt mar 10, 2006 14:29
Lokalizacja: Warszawa-Muranów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości