» Czw lut 07, 2008 21:50
nowe wiadomości z domu tymczasowego - Kraków:
ewadr napisała:
Lisek jest przeziębiony,ma stare przechodzone zapalenie oskrzeli.
Dostał antybiotyk i na odpornośc, do powtórzenia w czwartek.
Dużym problemem jest otyłośc, musi schudnąc przynajmniej ze 4 kg.
Już zaczynają sie kłopoty z sercem, komora serca jest za duża.
Ma dwa lata a serducho jak u 10latka. Jeśli tego się nie przypilnuje to Lisek
będzie się coraz szybciej męczył, miał kłopoty o oddychaniem.
Nowy dom musi byc podwojnie odpowiedzialny bo o to trzeba zadbac.
Powinien dostawac karmę leczniczą,odchudzającą, zamówiłam taką u weta.
-----------------------------------------------------------------------------------
W lecznicy wpadłam na rodziców, którzy odbierali tymczasowiczke po sterylce,
Lisek skoczył do mojego taty, przytulił sie do niego i nie chciał iśc ze mna.
Nie lubi jezdzic autem, ciagle mi wchodził na kolana, do domu wracał w bagażniku.
Ale jak zobaczył,ze jestesmy to wyraźnie sie ucieszył.
Dał sie zbadac, nawet zmierzyc temperature bez kaganca.
-----------------------------------------------------------------------------------
Z Liskiem jest lepiej, przytulanka straszna, leży teraz jak niemowlę na plecach,
łapki rozłożone i spi oczywiście na łóżku. Spychanie go z łóżka nie ma sensu zadnego,
bo albo przenosi się na inne, albo bokiem wskakuje,typowo kanapowy pies.
Z Dinem się tolerują, w ogrodzie nawet lubia. A nosa Liskowi utarła Shila.
On wszędzie pcha się pierwszy, Shila siedziała u mnie na kolanach
on podleciał i chciał wskoczyć a ona postawa bojowa.
Lisek się odwrócił i od tego momentu spokoj.
Lubi wszystkich (oprócz kota).
Biedak nie umie się wcale bawić, nie wie co to piłka, gumowa kaczka nic,
zero zainteresowania.