PEKIN Ernest w drodze do domku stałego DYZIO DZIĘKI:D

» Śro sty 23, 2008 21:56

sunia juz w swoim nowym doku stałym

ale żeby nie było za szczęsliwie nastepny pekin rozpaczliwie szuka domku...jest już niestety w schronie..płacze okropnie...zimno go dobije.. :cry:

napisalam żeby wyciągali ,że ...............za co okropnie cie Dyzio przepraszam... :oops:

tak jak napisałam w razie czego wpadnie do mnie na chwile...oczywiście jeżeli po drodze nie znajdzie DS :wink:

» Śro sty 23, 2008 22:40

dorcia44 pisze:sunia juz w swoim nowym doku stałym

super

dorcia44 pisze:ale żeby nie było za szczęsliwie nastepny pekin rozpaczliwie szuka domku...jest już niestety w schronie..płacze okropnie...zimno go dobije.. napisalam żeby wyciągali ,że ...............za co okropnie cie Dyzio przepraszam...
tak jak napisałam w razie czego wpadnie do mnie na chwile...oczywiście jeżeli po drodze nie znajdzie DS

no to trzymam kciuki :ok:

» Śro sty 23, 2008 23:32

Dobrze dorciu, żę maleńka w domku- niestety tamci Państwo , o których Ci pisałam szukają szczeniorka raczej- ale nie chcą kupować chcą pomóc jakiejś biedulce.... Jak bedą cierpliwi to też znajdą swego przyjaciela

» Czw sty 24, 2008 19:26

czekamy na pekińczyka

» Czw sty 24, 2008 23:16

ja też czekam....ale maja problem z transportem.... :cry:

» Pt sty 25, 2008 13:09

Dzis pekin bedzie w Piasecznie ,około 21...szukam transportu do Dyzia...
piesio jest smutny ,wystraszony ,troszke kuleje ,zaszczepiony na wscieklizne...bardzo grzeczny.

» Sob sty 26, 2008 0:21

Piesek jest już u mnie , wykąpany. Choć myślałam, że dam mu spokuj, ale smród był nie do wytrzymania. Jest chudziutki, kiepsko chodzi, zarzuca tylnymi nóżkami.
Na dzień dobry pogryzł się z Rudkiem. Ale bez obaw obaj ślepi i szczerbaci, krew się nie lała :roll:

Piesek wypróżnił się w kuchni i zrobił sioo
Nieciekawie to wyglądało
Teraz śpi rozciągnięty obok mnie pod kaloryferem...

» Sob sty 26, 2008 9:37

kciuki

» Sob sty 26, 2008 10:58

Dyzio jestes poprostu wielka....martwie sie okropnie co z nim...gdyby został jeszcze pare dni w tym syfiastym schronie........ :cry:

» Sob sty 26, 2008 15:13

Mam wrażenie, że pies (Ernest? tak mówi mój syn zza mojego ramienia :roll:

) ma problemy z moczem. W domu sika i jest tego kałuża, na dworzu kropelka mu leci albo podnosi łapę na darmo.

» Czw sty 31, 2008 19:39

Ernest wraca do zdrowia jest bardzo grzeczny i miły psiak.
Jest w trakcie leczenia antybiotykami, ma niezłą morfologię. Wydaje mi się, że lepiej chodzi i mniej zarzuca łapkami, z przednimi nie ma kłopotu w ogóle. Jest to chyba sprawą odbudowy mięśni.
Ale lubi sobie siknąć w domu, zwłaszcza jak zostaje na dłużej, wymagałby częstych spacerów, choć dziś siedział cały dzień i raz sobie siknął. Upatrzył sobie gumoleum w kuchni od pierwszego dnia.
Nie znosi być sam w domu, całkiem towarzyski pies.
Na koty nie zwraca uwagi w ogóle, na Rudka też, za to Rudek mniej go toleruje.

Mam jednak nowy problem nie mogę dać psu dłużej tymczasu, problemy z rodziną niestety, o których wcześniej mi się nie śniło

Szukamy stałego domu , ale również tymczasu.
Mam ogromną prośbę, może ktoś może mi pomóc?

» Czw sty 31, 2008 19:41

Wstawię wyniki badań

MORFOLOGIA
leukocyty 10.10 g/l norma 6-12
erytrocyty 6.73 t/l 5.5-8
hemoglobina 9.90 mmol/l 7.45-11.17
hematokryt 0.42 l/l 0.37-0.55
MCV 64 fl 60-77
MCHC 23.1 mmol/l 19.8-22.3
Płytki krwi 278 G/l 200-580

OBRAZ KRWINEK BIAŁYCH
Kwasochłonne 5 % norma 0-10
Pałeczkowate 4 % 0-3
Segmentowane 71 % 60-71
Limfocyty 20 % 12-30

OBRAZ KRWINEK CZERWONYCH BEZ ZMIAN

OZNACZENIA BIOCHEMICZNE
AIAT 25,0 U/l norma 3-50
ALP 48,0 U/l 20-155
Kreatynina 1,1 mg/dl 1,0-1,7
Mocznik 47,7 mg/dl 20-45
Białko całkowite 63,0 g/l 55-70
Bilirubina całkowita 1,3 mg/dl 0,3-0,9
Albumina 28,0 g/l 33-56

» Pt lut 01, 2008 11:50

PROSIMY O DT DLA ERNESTA>>>PROBLEMU RODZINNE U DYZIA NIE POZWALAJĄ JEJ NA DŁUŻSZY TYMCZAS .....prosze kto może dac tymczas Ernestowi ,to mały piesek ..w zasadzie niekłopotliwy...

ERNEST ma czas do PONIEDZIAŁKU POMOCY :cry:

» Pt lut 01, 2008 15:11

Biedny psiurek. Moja mama marzy o pekinczyku, gdyby to nie było tak daleko to namawiałabym rodziców na DT, bo to tylko moja mama chce :wink:

rodzice są w podeszłym wieku i nie jest to taka prosta decyzja :roll:

Trzymam kciuki aby psiurek znalazł domek.

» Pt lut 01, 2008 17:08

zunia ,piesek też w podzeszłym wieku.... :cry:

transportem z tego co rozmawiałam nie było by problemu...
ale nikt go nie chce..poprostu jest nie potrzebny nikomu i tyle...Dyzio zrobiła dla niego tak dzo...moze ktos jeszcze pomoże..on nie wymaga wiele... :cry:

gdyby to była suczka to zabrałabym sama...jakos bysmy sie przemęczyły ..ale u mnie Amanda ma cieczke i Margolcia... .nie moge pieska. :cry:

PEKIN Ernest w drodze do domku stałego DYZIO DZIĘKI:D

Kto przegląda forum