JAK TO JEST Z TYMI SCHRONISKAMI W TYM KRAJU?

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt sty 18, 2008 12:24

Mysia, chyba źle mnie zrozumiałaś z tym dziwieniem się skargom wolontariuszy. Ja o te skargi proszę bo wiem, że zatrudnieni za pieniądze bezduszni pracownicy na siebie nie doniosą.
Nie będę się doszukiwała chorych sytuacji w każdym czystym schronisku jakie napotkam na swojej drodze.
W tamtym schronisku widziałam sunię po wylewie obijającą się o ściany (mieszkała w domku z pracownikami) i jakoś nikt nie zamierzał jej uśpić.
Były tam psy brzydkie (dla mnie piękne), kundelki - dorosłe, a nie same cuda natury czyli prawie rasowe i piękności. (Osobiście uwielbiam brzydkie psy, a nie rasowce).
Zaadoptowałam tam starego kocura, wielkiego leniwca, który cały dzień śpi jak mops. I gdyby nie tolerowali starych zwierząt to dawno by go uśpili. Mieli jeszcze 3 bardzo stare koty, takie naprawdę stareńkie. Powiedziano mi, że są bardzo zdziwieni, że ten kot znalazł dom. Kot ma wystające kły na dole, wygląda jak szablozębny tygrys:-). Mój mąż go wypatrzył na ich stronie i się zauroczył.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Pt sty 18, 2008 12:36

Mestudio, dlatego pierwsze zdanie mojego postu brzmiało " tylko zazdrościć". Natomiast reszta była odpowiedzią na Twoje pytanie "jak to w końcu jest?".
Bardzo się cieszę, że są dobre schroniska. I zazdroszczę.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 18, 2008 12:52

Fajnie, że podczas wizyty psiaków w schroniskowym hotelu jeszcze i szablozębny kocur znalazł dom:)
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pt sty 18, 2008 17:40

ana pisze:
XAgaX pisze:zauważyłam tendencję, że niestety często sami aktywiści celowo opisują schroniska jako coś strasznego (fragmenty mieliśmy i w tym wątku) , co często jest albo nieprawdą, albo prawdą moooocno naciąganą :roll: na pewno zdarzają się czarne owce, ale zgadzam się, że to nie 80- 90%.

Ano niestety.
I postrzegam to jako poważny problem.

Dość często przedstawiciele organizacji prozwierzęcych przyjmują agresywną i krytykancką postawę wobec schronisk, przytulisk i azyli. Tak dla zasady :roll:

Moim zdaniem robią w ten sposób wiele złego, ale chyba nic się na to nie da poradzić - po prostu podziwiam każdego człowieka, który decyduje się prowadzić podobną placówkę. Prędzej czy później oprócz spraw związanych z dbałością o same zwierzęta, będzie mieć na głowie stado neurotycznych pieniaczy szukających dziury w całym i niszczącym dorobek miejsca.


na innym forum ten kretynizm doszedł do tego stopnia, że podczas grudniowych mrozów dziewczyna poleciła wypuścić znalezionego psa na ulicę, bo każde schronisko to umieralnia, 2 dni później na to samo forum przyszła pani, której uciekł okazało się właśnie ten pies. Przez durne oczernianie cierpi kobieta i pies- niestety nie odnaleźli się ponownie. W schronisku bez problemu odzyskałaby ulubieńca, a pies miałby budę i miskę jedzenia.

niestety, każdy kij ma 2 końce i podejrzewam, że także wyżej opisana sytuacja jest przyczyną niechęci schronisk do wolontariuszy- osobiście nie chciałabym zaprosić kogoś do domu, i potem słuchać, jaki to mam bałagan, zaduch i Bóg wie co jeszcze, bo Wega mieszkania nie sprząta. mam nadzieję, że porównanie jasne.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt sty 18, 2008 18:03

Aga, ja w takie skrajności nie popadam i zdaję sobie sprawę z tego, że lepsze dla psa schronisko, niż śmierć pod kołami samochodu czy błąkanie się na mrozie.
Jednak zwróć uwagę na to,że nie każdy wolontariusz od razu po wejściu do schroniska zaczyna krytkować i marudzić. Wystarczy za to,że zada niewygodne pytanie i już nie jest mile widziany.

Mysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 5061
Od: Wto lip 06, 2004 20:19
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt sty 18, 2008 18:24

Mysia pisze:Aga, ja w takie skrajności nie popadam i zdaję sobie sprawę z tego, że lepsze dla psa schronisko, niż śmierć pod kołami samochodu czy błąkanie się na mrozie.


moim zdaniem każdy ROZSĄDNY człowiek zdaje sobie z tego sprawę :)

Jednak zwróć uwagę na to,że nie każdy wolontariusz od razu po wejściu do schroniska zaczyna krytkować i marudzić. Wystarczy za to,że zada niewygodne pytanie i już nie jest mile widziany.


sporo wiem na ten temat ;) częściowo pewnie chodzi też o reorganizację pracy schroniska- rzadko kiedy wolontariuszom udaje się zastąpić pracowników w codziennych czynnościach.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie sty 20, 2008 5:37

A propos tego, co piszesz, XAgaX, na miau właśnie zostałam objechana od góry do dołu za bronienie wrocławskiego schroniska. Przy czym nigdy nie twierdziłam, ze jest idealnie, ba nawet sama mówiłam, co mi się nie podoba, ale poprosiłam dziewczyny o nie przesadzanie, bo z ich opisów wynikało, że to umieralnia i zbiorowisko sadystów... :?
Aha- ja w tym schronisku bywam często, Aga (moja wspólokatorka jest "etatowym" wolontariuszem, regularnie mamy tymczasowiczów ze schronu (kocięta)- a dziewczyny z wątku wpadają co jakiś czas, zabrać szczególnie chorego kota i ponarzekać.... :roll:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie sty 20, 2008 11:58

To jest takie błędne koło. Ktoś zobaczy na własne oczy koszmarne, brudne i zaniedbane coś co powinno być schroniskiem i podciąga potem pod ten obrazek wszystkie w kraju. No bo zapewne tak wyglądają i funkcjonują wszystkie inne. To takie ograniczone postrzeganie tej placówki. Musi być wszędzie źle i koniec. Wszędzie należy się też doszukiwać kłamstw i podstępów. Teoria tych przeciwników schronisk dąży do tego aby zlikwidować wszystkie i już. Nie ważne, że ktoś opisuje inne, lepsze warunki w innym mieście i starania pracowników. przecież lepsze nie istnieje bo oni widzieli jedno okropne!!!
Ja widziałam dwa czyste i zadbane i w takim razie powinnam sobie klapki na oczy założyć i nie widzieć tych koszmarnych schronisk.
Należy dążyć do likwidacji złych placówek - wymiany zarządu, oraz należy karać za krzywdzenie zwierząt.
Kiedy idziesz do szpitala możesz się w nim zarazić dosłownie wszystkim - zaczynamy od robali, a kończymy na żółtaczce. W domach dziecka zaś pracują często niemili wychowawcy (wiem coś o tym i używam delikatnego stwierdzenia), w domach dla staruszków też bywa straszliwie.
I z tymi wstrętnymi ludźmi musimy walczyć, a nie ze schroniskiem jako schroniskiem.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Nie sty 20, 2008 22:53

mam wrażenie, że dla kilkudziesięciu % wolontariuszy schronisko MUSI być złe, bo tak się utarło :twisted: ja sobie zdaję sprawę, że zawsze może być lepiej, ale w wielu azylach jest moim skromnym zdaniem naprawdę przyzwoicie.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie sty 27, 2008 1:25

Mysia pisze:Mestudio, to tylko zazdrościć Świnoujściu porządnego schroniska z odpowiednimi ludźmi.
Pytasz, dlaczego w wielu miejscach jest inaczej - ano na przykład dlatego,że schroniska komunalne/miejskie zwykle są kierowane przez ludzi "nie wiadomo skąd". Jest to zwykle ciepła posadka, etat, z którego niezwykle trudno kogoś wyrzucić. A bezdomne zwierzęta to margines marginesu zainteresowań Urzędu Miasta i dla niego ważne jest, by bezdomne psy czy koty nie włóczyły się po ulicach. Jak to ładnie było powiedziane w którejś z poprzednich ustaw - schronisko ma na celu ochronę społeczeństwa przed bezdomnymi zwierzętami, więc wystarczy, że jest gdzie je zamknąć, są jakieś pomyje, które można wlać do miski i jest ok.


Chciałam tylko napisać, ze się z tym zgadzam i obrazem jest inowrocławskie schronisko. Od wielu lat prowadzone przez tę samą osobę. Od wielu lat wszelkie kontrole wypadają pozytywnie. Nawet po apelach, ze jest źle, na kontrolę doraźną wysyłają tego samego lekarza, co dotychczas kontrolował. Wszystko jest ok, ale umieralność ogromna. I to nie eutanazje stanowią większość. To zwierzęta padłe. Tutaj informacje ze strony BOZ http://www.boz.org.pl/kp/inowroclaw/index.htm, tam są też statystyki. Znajomość prawa w tej sytuacji nie daje zbyt wiele - kontrole są ok, schronisko prowadzone jest ok, teraz pozostaje kolejny krok, ale przykłady z przeszłości pokazują, ze sądy nie są przychylne rozstrzygnięciom radykalnym w takim wypadku.
Obrazek
Naszym kotom się przelewa - darowiznę na konto!
Fundacja Kocia Dolina Lukas Bank SA /O. Toruń
47 1940 1076 3018 9272 0000 0000

Igulec

 
Posty: 4284
Od: Wto mar 28, 2006 21:15
Lokalizacja: Kocia Dolina Filia Inowrocław

Post » Czw lut 14, 2008 0:01

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lut 14, 2008 23:48

Jak się cieszę,że poruszono ten wątek!Mestudio,gratuluję opanowania.Ja już dawno bym wyszła z wątku i długo nie otwierała w ogóle miau.Pisałam w innym poście o pouczaniu i tutaj znalazłam potwierdzenie "że kto nie z nami, to wróg".Nie byłam nigdy w żadnym schronisku.Wiem o Krzyczkach,ale słyszałam od znajomej kociary-forumowiczki dobre zdanie o Rzeszowie.Chyba nie jest tak,że robią specjalne castingi na bestialców,aby ich zatrudniać w schroniskach?Proszę,proszę piszcie o waszych wrażeniach,opiniach.Mestudio,a moze właśnie więcej ludzi zdecydowałoby się na zwierzę wiedząc,że można je"przechować' gdy nie ma zaprzyjaźnionej i to w dodatku lubiącej zwierzęta sąsiadki?Bestialstwo jest powszechne,niestety,ale może należy pisać i o czymś pozytywnym.

ewar

 
Posty: 56134
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lut 19, 2008 19:48

natur11

 
Posty: 11849
Od: Śro sie 23, 2006 22:41
Lokalizacja: W-wa

Post » Czw lut 21, 2008 15:36

Jak widzisz ewar, pod Twoim postem pojawił się natychmiast argument przeciw dobrym schroniskom. Upartemu wołowi nie przetłumaczysz, że ma iść. Stoi w miejscu, które sobie wybrał i koniec. Oni nie chcą aby pisać o dobrym schronisku. Mam wrażenie, że najlepsze posty to te, które krzyczą bólem.
A tak na marginesie - utrzymuję stały kontakt gg z Panią ze schroniska w Świnoujściu - w miesiącu styczniu ta osoba znalazła dom 40 zwierzakom. DOM ZNALAZŁA!!! Czy dociera do upartych osobników???
I masz rację ewar, należy pisać o dobrych schroniskach, chwalić i popierać ideę miejsc dla psiaków tymczasowych.
I należy iść do przodu i widzieć też dobre schroniska, a nie podpierać się tylko podejrzeniami, jak dla mnie maniakalnymi chwilami.
Obrazek Obrazek

mestudio

 
Posty: 1745
Od: Pon gru 31, 2007 17:44
Lokalizacja: pd-wsch kraniec Mazowsza

Post » Czw lut 21, 2008 22:14

Widzisz,chodzi też o to,że jest tak wiele złych schronisk,że odium spada i na te,które są dobrze prowadzone.Nie znoszę uogólnień.Rozmawiałam ze swoją wetką o tym,że jak wygram fortunę w totka to ufunduję schronisko..itd.,a ona,że nie wie,czy to dobry pomysł.Wiesz dlaczego?Bo słyszała,że jak byłby tu w okolicy schron to ktoś tam ucieszył się"o,to będę miała pracę' i "fajnie,to będę mogła oddać mojego psa,bo nie mam co z nim zrobić"To wszystko jest takie trudne do ogarnięcia.Z drugiej strony jak można utrzymać schronisko mając 50 groszy na psa dziennie?Chwała więc i szacunek dla tej Pani ze Świnoujścia,że tak dobrze sobie radzi.Często wchodzę na forum i tak mi smutno,gdy czytam o tych nieszczęściach więc dla odreagowania czytam optymistyczne posty.Tobie też dziękuję,że teraz schron nie kojarzy mi się już tak jednoznacznie.

ewar

 
Posty: 56134
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości