Moderator: Moderatorzy
Alienor pisze:Człowiek może być uczulony na sierść, na ślinę, ale na feromony to raczej nie. Zresztą nie musisz tego rozpylać w domu - lepiej założyć suce obrożę uspokajającą np: http://fionka.pl/produkt-10336.html. Tej samej firmy produkowana jest taka obróżka dla kota - oprócz rumianku nic od niej nie czuć (a i to z odległości 5 cm nos od kota) a działa rewelacyjnie. No i może jakby jej zostawiać cichutko grające radyjko, to mniej się będzie bała? W nocy, w ciszy i ciemności zwykłe hałasy mogą brzmieć groźnie, bo brzmią wyraźniej i głośniej niż w dzień, gdy są "przytłumione" zwykłymi dziennymi hałasami.
ulvhedinn pisze:Jesli pies zaczyna bać się ciemności, to najczęściej właśnie niedowidzi.
Emilka, rozumiem, że wet przepisywał leki uspokajające? A próbowaliście antydepresantów?
*anika* pisze:justysia2029 pisze:12 lat temu wzięłam psa ze schroniska. Zawsze był taki strachliwy ale można było z nim wytrzymać. Teraz ma jakieś 14 lat ( tak przynajmniej mi powiedziano na początku gdy go brałam że jest 2-letni), nie dowidzi, nie dosłyszy. Ale to nie jest największy problem , 2 miesiące temu robiliśmy remont w mieszkaniu i wiadomo jak to podczas remontu hałasy i w ogóle. Jednocześnie starałam się aby jak najrzadziej w domu przebywał aby się nie stresował. Wiec pozwalaliśmy mu na wszystko (nasz błąd), a teraz na głowę nam wchodzi.Przez cały dzień chodzi marudzi, wymusza dodatkowe spacery, jedzenie, ogólnie wszystko na co ma w danej chwili ochote
Nie możemy zjeść normalnie kolacji bo on przychodzi i piszczy, tragedia. A teraz dochodzą problemy w nocy, które wpływają również na mnie. On w ogóle nie śpi, chodzi po pokoju cały czas nie usiądzie nawet na kilka minut, potyka się o meble robi taki hałas jakby ktoś się włamywał. zasypia dopiero gdzieś nad ranem miedzy 4 a 6, a kilka minut po 6 rano my wstajemy Mój narzeczony zasypia zawsze wcześniej wiec nie słyszy co się dzieje, natomiast gdy ja się kładę Atos (mój pies), przystępuje do ataku,
ludzie pomóżcie mi bo naprawdę nie wiem co mam zrobić. Zarejestrowałam się na tym forum ponieważ czytałam wcześniej kilka postów i i rady były naprawdę przydatne. Jeśli nie znajdę rozwiązania to skończy się to moim załamaniem nerwowym, bo ile można nie spać??!
Po pierwsze:
musicie mu znów "powiedzieć", że pies jest najniżej w hierarchii, inaczej was zamęczy, albo jakieś nieszczęście się stanie (pogryzienie?).
Mam nadzieję, że wiecie jak się to robi(przykładowo: pies ostatni przechodzi przez drzwi gdy wychodzicie na spacer, żadnego leżenia na łóżku/kanapie, żadnego częstowania waszym jedzeniem z talerza, jak tylko zaczyna żebrać to powiedz mu stanowczo "nie wolno" i inne tego typu rzeczy)
Po drugie:
może takie wtyczki do kontaktu z uspokajającymi feromonami?
http://www.psy24.pl/353-Dyfuzor-psie-fe ... ojace.html
Po trzecie:
może on rzeczywiście kompletnie nie widzi, do tego jest coraz starszy i nie wiadomo co mu akurat odbiło... ale z tym to ja nie pomogę, mój pierwszy w życiu pies ma teraz dopiero 7 lat i jest całkowicie zdrowy.
Emilka pisze:ulvhedinn pisze:Jesli pies zaczyna bać się ciemności, to najczęściej właśnie niedowidzi.
Emilka, rozumiem, że wet przepisywał leki uspokajające? A próbowaliście antydepresantów?
Tak uspokajające, jeden raz był antydepresant, ale nazwy nie pamiętam. Po tych lekach pies (który i tak ma mały apetyt) przestał jeść i bardzo schudł. Zrobię jednak jeszcze jedno podejście, zadzwonie do weta, może dobierze coś innego. Dzisiaj włączyłam radio na całą noc i był względny spokój, ale nie zawsze to działa. W zależnośći od odgłosów jakie wydają sąsiedzi...
jakanu pisze:Jest wiele dobrych opinii o tych kroplach....
enigma pisze:
litosci, tylko nie TD!
(swoja droga Fennell powinna w piekle sie smazyc za te bzdury)
ulvhedinn pisze:TD
*anika* pisze:ulvhedinn pisze:TD
a mogłabyś skrót rozwinąć? bo mi to nadal nic nie mówi
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości