Szczepnięta, czipnięta. Zęby się wymieniają ładnie.
Wczoraj tez kupiliśmy szelki, i okazało się, że szelki posiadają magiczną moc, dzięki której pies wychodzi na spacer z Michałem. Nie wiem co zaszło w ciągu 24h, ale dziś rano jak wyszli, tak nie wrócili po 3 minutach wściekli i spanikowani; a nie było ich dobrą godzinę. Piękny, wzruszający moment. Kocham te szelki.
p.s.
ze sterylki zdam raport oczywiście w październiku.