Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro sie 10, 2011 22:19 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Kuchnia w niebycie, Teżet znowu chory, Murka nie złapana, a kominek panowie murują niczym twierdzę Gondoru. Wygląda na to, że będę mogła na nim spać, niczym babcia Pawlaczka na piecu.
Niech mnie ktoś dobije... :|
PS- a na dodatek wątek mi się kończy, a ja się łatwo przywiązuję. Bu.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 11, 2011 11:21 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Oferuję tymczas, choćby wirtualny, w moim kiepskonastrojowym towarzystwie, z deszczem za oknem i butelką szkockiej do nadużycia :|

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw sie 11, 2011 16:41 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Co prawda nie znoszę szkockiej, ani żadnych innych takich wynalazków szatańskich, ale dochodzę do stanu, że już mi wszystko jedno, czym się znieczulę i dzięki za dobre słowo. Panowie dziś robią fugi i coś tam jeszcze i siedzą wciąż. Na dodatek są sympatyczni, porządni i po sobie sprzątają, nawet nie mogę być na nich zła.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 12, 2011 8:00 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Meg, bardzo serdecznie współczuję i z całych sił podpieram! Wytrwaj!

Ja N-I-E-N-A-W-I-D-Z-Ę remontów, nawet tych koniecznych i usprawniających życie.
Przeżyłam dwie budowy domów, kilka remontów kolejnych mieszkań, liczne wymiany okien, podłóg, całkowiete demolki łazienek i kuchni, mam permanentną przebudowę domu letniego...
Uciekłam ze Stanów w momencie, gdy siostra rozpoczęła remont swojego domu.
Postanowiła zacząć od poszerzenia podjazdu dla samochodów i efekt jest taki, że zerwali asfalt, wywieźli pokruszoną nawierzchnię, ale jakoś zmieniła im się koncepcja, co chcą mieć przed domem (w miejsce asfaltu), w międzyczasie ekipa drogowa urwała się na inną budowę, więc... z powrotem -tymczasowo- położyli kawałki zerwanego asfaltu (te, których jeszcze nie zdążyli wyrzucić) i teraz są takie gustowne asfaltowe 'kry' na driveway'u. Pytanie, ile ta prowizorka będzie trwała?
Moja serdeczna koleżanka -również w Stanach- mieszkała na budowie ponad 10 lat, w kuchni miała rozliczne tekturowe pudła z napisami: "chochelki", "serwis świąteczny", itd, itp. Przeżyli tę rozbudowę i ukończyli ją akurat w momencie, gdy ich wszystkie dzieci wyprowadziły się z domu na studia, wpadają do domu na święta i nie potrzebują tych ogromnych pokojów z oddzielnymi garderobami i łazienkami przy każdym pokoju (standard amerykański). Mają przepiękny, ogromny, pusty dom.
Jak twierdzi moja koleżanka, nie rozwiodła się z mężem -z powodu niekończącego się remontu- tylko dlatego, że nie miała czasu, a teraz martwi się o rodzinę mojej siostry...

Meg, dużo, dużo siły! I kieliszek różanego wina na poprawę nastroju...:ok:

annafreesprit

 
Posty: 661
Od: Wto lut 08, 2011 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 12, 2011 9:37 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Dla zainteresowanych : Murka wygląda tak, jak większość czarnych kotów, czyli:
Obrazek Obrazek
Tutaj ze swoją córeczką:
Obrazek

Boję się tylko jednego, że zanim dojdzie do tego ostatecznego aktu przemocy, czyli udanego w końcu złapania delikwenta
albo Megana, albo Issey sie rozmyślicie :( To już tak długo trwa i przez ten czas inne potrzebujące koty mogłyby otrzymac od Was pomoc. Nigdy nie myślałam, że tak strasznie trudno jest złapać "domowego" kota. Jeszcze na dodatek Pipi sie pochorował i blokuje klatkę. Super, że przynajmniej tych badań krwi nie trzeba już robić. Oszczędzi sie czas, pieniądze i dręczenie kota.

Megana współczuję remontów :twisted: Nie cierpię takowych i najchętniej uciekłabym w jakiś niebyt na ten czas. Powodzenia życzę i żeby efekt końcowy był zgodny z zamierzonym :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 12, 2011 11:16 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Jasdorku? Jak Ty możesz nawet myśleć, że ja się rozmyślę 8O 8O 8O 8O JA nie mam w nawyku się rozmyślać. Dam Ci nr do TŻ (mojego) i sama możesz zapytać. :mrgreen:
Bez względu na okoliczności, pomaganie innym i takie tam, Murcia ma u nas miejsce w każdej chwili i to jest niezmienialne.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pt sie 12, 2011 11:29 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Issey, na tyle Cię poznałam, że wiem, że słów na wiatr nie rzucasz :) I to tylko daje nam siłę i motywację do dalszego działania, do skutku. Jakby nie to, pewnie już byśmy zrezygnowały, nie jeździły tam i Pipi umarłby w mękach w pudełeczku, w kąciku, bez pomocy :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 12, 2011 11:50 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Zaśmiecamy Meganie wątek, ale mam nadzieję, że nam wybaczy :oops: :oops: :oops:
Chciałam tylko dodać, że najbardziej przeraziło mnie to, że ona nic nie zrobiła, choć kot był chory nie od wczoraj. Oglądałam zdjęcia i wydaje mi się, że takie wycieńczenie nie jest efektem trzech dni chorowania. Myślę, że to trwało dłużej, tylko w swej pomroczności owa właścicielka przeoczyła moment pierwszych zewnętrznych symptomów. Resztę napiszę na wątku krośnieńskim, bo się boję cioteczki Meg :strach:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pt sie 12, 2011 19:38 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Cioteczka Meg znienacka znalazła sobie nowe kuku na muniu. Po pierwsze czyta wątek dla wkurwionych... eee, przepraszam, dla wnerwionych, nauczyła się dawać ignory, zbiera dereń i ałyczę, bo brak kuchni brakiem, a wino nastawić trzeba jak człowieka zeprze przymus wewnętrzny, z którym ciocia Meg nigdy nie dyskutuje. Po kolejne w ulubionym szmateksie wyprzedawali wszystko po 10 zł/kg i za złotych jedenaście nabyłam sobie wielką torbę kompletnie nie pasujących rzeczy, ale nie o wdzianie na odwłok tychże mi chodzi, tylko o materiały, z których wykonałam już jedną ramkę do obrazka, a zaraz popruję sobie kolejne kiecki i...
I raczej padnę na pysk niż jeszcze coś zdziałam, ale zdecydowanie mi się poprawiło w jestestwie.
Uprzejmie donoszę, że wbrew insynuacjom śledztwo trwa i są nowe FAKTY!!
Przerwa na reklamy i nakarmienie Leona. Leona tuczymy specjalnie i nawet zamówiliśmy karmę dla tuczników.
Nie opuszczajcie monitorów!!
PS - Ciociu Jasdor, apartament dla Murki ma rezerwację doskutkową.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 12, 2011 20:30 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Gdybyś miała za dużo derenia to ja w Weranda Country natrafiłam na taki oto przepis na polskie oliwki
FAŁSZYWE OLIWKI
weź 2-3 kg niedojrzałych ( zielonych lub lekko żółknących) owoców derenia

na solankę 10 dag soli - 1 litr wody - liście winogron lub dębu

oliwę z oliwek, zioła

Owoce derenia zalać solanką. Czas kiszenia zależy od warunków. Trzeba po protu sprawdzać smak owoców. Czasem jest to kilka tygodni, czasem kilka miesięcy. po ukiszeniu dereń obgotować i zalać oliwą z oliwek, dodać ziół (tymianku, oregano).

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 12, 2011 22:24 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

UWAGA UWAGA!
Nasi ofiarni i zdecydowani na wszystko reporterzy śledczy, wspomagający aktywnie pracę komisarza Filozofa B, który z przyprawionymi uszami i ogonem długo się czaił w stosownym miejscu, aż wyczaił, drodzy czytelnicy; otóż owi reporterzy, żeby nie było, że straciłam wątek i zapomniałam co było na początku zdania, więc reporterzy nasi uwiecznili z narażeniem wszystkiego próbę kolejnego wymuszenia i dopiero się okazało, kto za tym stoi, lub siedzi!!
Tak, to ona, ta niewinna, delikatna istotka z burzą włosów i chwiejnym gestem dłoni przy ustach!!
A oto relacja z miejsca zajścia, zarejestrowana ukrytym w krawacie aparatem!
Pani Munisława jak co dzień, udała się do baru na obiad... Niewiele zdążyła zjeść, kiedy tuż za nią ukazała się ...
Obrazek

Tak, to onaż właśnie, Celina J.we własnej osobie! Pani Munisławie kęs pożywienia stanął w gardle, na szczęście od razu zareagowała ochrona baru, zbijając Celinę J z pantałyku, cokolwiek by to nie było.
Obrazek

Po chwili nastąpiło jednak coś nieoczekiwanego. Nikt się tego nie spodziewał, ani Celina J, ani ochroniarz, ani nawet krawat!
Obrazek


Pani Munisława doprowadzona do ostateczności postanowiła osobiście ocalić swój bezcenny posiłek! Ochrona została poproszona o niewtrącanie się i obie panie udały się do ogródka na tzw ustawkę.
Pani Munisława kwadrans później spokojnie wróciła dokończyć obiad, natomiast Celina J. ukrywała się cały dzień i dopiero późnym wieczorem społeczność domu szalonej starości (plus niedoróbki) zobaczyła...
Obrazek

Pytanie, czym bezzębna kotka wygryzła drugiej dziurę w czole pozostawiamy szanownym czytelnikom!!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 12, 2011 22:29 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Megana, masz polot w pisaniu! :ryk: Kurde, uwielbiam Twój wątek i z chęcią go będę odwiedzać :1luvu: :oops:
:mrgreen:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Pt sie 12, 2011 22:40 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Nasłała na Celinę bodygardów!
Tudzież przejechała (wiele razy :? ) pazurami..?

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 13, 2011 9:32 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Orzeszqurka :ryk: :ryk: :ryk: Rozbój w biały dzień :smokin: No to widzę, że sie Murce towarzystwo szykuje....doborowe :piwa:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 13, 2011 10:19 Re: Filozof i reszta futer, wątek do śmiechu a czasem łez.

Popłakałam się ze śmiechu :ryk: :ryk: :ryk:

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość