Honorowy Kot [tj. kochany pies Kaj] ZA TĘCZOWYM MOSTEM

[Aia]

Na zachód. Trochę w bok. Chyba północny bok. Zawsze zadem w obiektyw
Z dźwiękiem słuchałaś? Takiego rabanu narobiły, zanim je widać zaczęło być, że aparat zdążyłam wziąć i ustawić.

[morelowa]

Cudnie - ja lubię takie dźwięki. Kiedyś koleżanka miała w telefonie jako dzwonek - klangor żurawia.
Klucz u mnie też leciał w tym kierunku - to gdzie one lecą? na jakiś zjazd ptasi?

[Aia]

Ja bym leciała do Afryki W głąb Europy może też warto... kto je tam wie

Od rana strzelają. Wybuchy nie ustają nawet na 5 minut (przeplatane pianiem koguta ) Jak zawsze o tej porze roku. Zastanawiam się czy to nie z lotniska, odstraszają ptactwo? W takich chwilach myślę sobie, że dobrze, że nie ma tu Kaja, bo głupiątko nie musi się już bać..

[morelowa]

Może robią jakis zakręt..Bo u mnie zdecydowanie to był północny-zachód, bardzo połnocny

[Aia]

Ledwo dzisiaj żyję. Po nocnym czuwaniu i podglądaniu księżyca, okazało się, że i dzień będzie intensywny.. o 18:00 pierwszy posiłek, sama radość...
Ale jeśli dobrze poszło, to elektryk naprawił mi prąd i będę mogła włączyć coś więcej niż lodówkę... Trzymajcie kciuki
Ściana pod barek już gotowa do malowania. Wyszło fajnie. Gdyby jeszcze położyć na to blat, było by super. Remont idzie ku końcowi.

Zdjęcia super-księżyca niestety mi nie wyszły Aparat nie dał rady. Jeszcze jak był w pełni, to udało się cyknąć fajna fotkę, ale już zaćmienia nie.
To mogło by być ciekawe zdjęcie, gdyby jakość była lepsza:


Dziś znów wiedziałam bielika Ależ on szybował!
Ja byłam zachwycona. Kawka raczej mniej..

Już wiem jakiego kształtu szukać i radar mam załączony cały czas Musiał sobie gdzieś w pobliżu uwić gniazdo. Nie powiem, sąsiad z niego super, aż mi się oczy do niego świecą Szkoda, że nie może się przeprowadzić razem ze mną

[Aia]

Ostatnie szlify remontu.
Chyba dobrze się stało, że tak długo odkładałam zrobienie tej ściany. Zajęło to więcej czasu niż myślałam. Spodziewałam się 2-3 dni, a to mijają 2 tygodnie. Męczące, w bałaganie i brudzie. Nie na biedną psią główkę, takie coś by było...

Tak było na początku, jak zaczynałam, po kolei:

.

A tak było, jak się wprowadzałam...
brrry.

Gdyby były pieniążki, to na postawionej ściance był by blat. Marzyłam o czerwonym, błyszczącym A nad barkiem oczywiście panel z oświetleniem ledowym
Ale wyszło przyzwoicie. Na tyle ile mogło, bo ścianie przydało by się jeszcze, co najmniej 10 kg dodatkowego tynku, by wyrównać te nieszczęsne poziomy... albo lepiej - kucie i od początku położenie gładzi. Ale tym będzie się już przejmował nowy właściciel.

[PixieDixie]

W koncu odkopalam Twoj watek

Widze ze w sama pore bo fotkii.... :D:D:D

Fotki robia wrazenie! Kawal dobrej roboty!! Mega fajny kolor w tej kuchni... limonka?;D

[morelowa]

Aia, ale teraz nie ma tam żadnego blatu czy czegoś w tym rodzaju? nie będzie?
A ta pomaziana ściana szara to jaka będzie? Chyba, że to jest właśnie ostateczny jej efekt...
Masz chyba niezłą kondycję?

[Aia]

Z kolorem w kuchni to jest tak, że zawsze podobała mi sie limonka, choć jej na ścianie nie chciałam, bo w połączeniu z pomarańczowymi płytkami, to chyba oszaleć by można z nadmiaru wrażeń, więc miała być pistacja. A wyszedł groszek
Jakbym miała pieniądz, to był by blat. Ale to akurat nie ucieknie. W każdej chwili można przykleić. Niewiarygodne, jaką różnicę widać po podwyższeniu ścianki o zaledwie 20 cm. Cały burdel z blatu zniknął. Można leżeć spokojnie na kanapie i go nie widzieć
Szara ściana jest kawałkiem całości.

Kondycji nie mam w ogóle. Ani zdrowia. Za to samozaparcie a owszem.
Wyszorowałam kuchnię. Poprzesuwałam AGD i pomyłam górę szafek. Postawiłam na swoje miejsce mikrofalę. Zaczyna wyglądać, że remont miał sens.
Jeszcze tylko tapeta w przedpokoju i dodatki. Niech się to kończy, bo już zaczęło mi brakować sił. Dziś co chwilę musiałam odpoczywać
Po 8 latach od zaginięcia zdjęłam oprawiony portret mojego kocurka Asche'a i zamieniłam go na kolaż ze zdjęć Kaja.

[klaudiafj]

Kaj:

Marka marką, ale pewnie nie wszyscy słyszeli o Kaju. Zresztą, czy ktoś słyszał, czy nie, na pewno chętnie obejrzy zdjęcia!
Kaj ma 7 lat [urodziny 16 czerwca, gdyby ktos juz planował prezent!] i jest psiakiem po przejściach. Pierwsze przejście to pierwsi właściciele... Drugie przejście to strata ukochanego przyjaciela Asche [wątek zaginionego Asche można znaleźć pod: viewtopic.php?t=71 ... sc&start=0 , oraz starszą odsłonę wątku pod: viewtopic.php?t=56 ... sc&start=0 ]. A teraz Kaj jest chory...


A tutaj miejsc na pare zdjec Kaja! [wszystkie powyciagane z watkow Ai] Na poczatek moje ulubione: Kaj wspierajacy licytacje dla jopop i reklamujacy kocyk:





Oraz Kaj I jego ukochany Asche, wygladaja jakby turlali sie ze smiechu:



A tutaj Kaj pokazujacy, ze spacer+patyk to juz prawie pelnia szczescia:
http://img137.imageshack.us/my.php?imag ... 081tj2.jpg

Acha i jeszcze pare linkow...
Oto Honorowy Kot w calej okazalosci:


I dlaczego nie da sie Kaja nie pokochac:

Witam się w wątku O rety rety jaki cudowny piesek W kocyku i ten uśmiech - Kaju ale jesteś przesłodki psinko Szczekaj szczęśliwie za tęczowym mostem [*][*][*]

Aaa tu jestem - zwierzyniec ogólny To dlatego nie dotarłam na Twój wątek wcześniej

[Aia]

Witaj, Klaudia, miło, że udało Ci się tu dotrzeć

Zebrałam się by pójść dziś na spacer. Piękna pogoda, złoto-jesienna, idealna do uwiecznienia na zdjęciach.
Rośliny zaczęły nabierać życia i powoli wybarwiać się, jak na tę porę roku przystało

Baśka Murmańska



Odnoście suszy i jej skutków

I tradycyjnie, moja część Narwi

[PixieDixie]

Pieknie tam w tych twoich okolicach Kolory faktycznie cudowne Piekna pogoda dzisiaj jest - faktycznie

[morelowa]

O, tak U nas też drzewa nagle - prawie z dnia na dzień - zmienily kolor. Nie będę Was denerwować zdjęciami z moich okien, które wyglądają jakby za szyba była fototapeta w liście żółte Takie okno mam np. w łazience.
Odra niestety nie ma takich plaż..

[Aia]

A wklejaj Oczy się nacieszą. U mnie z okna, to tak nie widać. Trzeba pochodzić i poszukać, bo na razie mało drzew się zdecydowało przebrać. Byłam w mini ogródku botanicznym i tam jest faza "zielono mi!", za kilka dni może pójdę i sprawdzę czy rośliny się zorientowały, że jest jesień.

Gotuję obiad, zaraz zasiądę na kanapie, włączę film i będę się cieszyć, że jutro nie muszę nic malować, kleić, przycinać czy odkręcać.

[klaudiafj]

No bajkowe kolory masz gdzie spacerować ja też to zauważyłam że z dnia na dzień drzewa się zmieniły. Tez mam takie okno które zasłania drzewo - okni które zmienia się zależnie od pory roku - bardzo je Lubie