Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie kwi 27, 2014 13:00 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Niestety Agatce też się nie udało. Mam nadzieję, że grasują sobie z Bunią, szczęśliwe, za tęczowym mostem ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 27, 2014 14:00 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Tak mi przykro. Miałam nadzieję, że choć jedna z nich wygra życie. Bunia była już starowinką, przeżyła długie, mam nadzieję, dość szczęśliwe życie. końcówka tylko była zupełnie nieudana, ale starość się generalnie naturze (lub Stwórcy) zupełnie nie udała.

Pozostaje trzymać kciuki za Ryjka, żeby on się chociaż pozbierał.
Obrazek

selenicereus

 
Posty: 115
Od: Wto mar 24, 2009 20:16
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie kwi 27, 2014 15:32 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Nemi :cry:
Agatko [*]

Dziewczyny, przytulam Was bardzo mocno! :(
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie kwi 27, 2014 16:09 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Przykro mi [*]
mogę tylko przytulić, dziewczyny.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26123
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 27, 2014 16:32 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Agatko :(

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Wto kwi 29, 2014 23:19 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Miałam zły dzień w pracy, a jutro będę miała jeszcze gorszy.

Więc zainteresowanych poinformuję w swoim wątku, bo gdzie indziej łazić mi się nie chce - ja osobiście nie mam pojęcia o miłości do zwierząt. Co więcej - nawet tych zwierząt za bardzo nie lubię. I pomimo tego, a być może właśnie dlatego, czasami udaje mi się niektórym pomóc. I nie mam żadnych ludzkich przyjaciół, którym wybaczam wszystko. Nie mam żadnych przyjaciół. Ale szlag mnie trafia, jak od kogoś, kto ma mnóstwo swoich zmartwień na głowie - wymaga się, żeby przewidywał możliwości na sto posunięć do przodu. Bo przecież, sami zainteresowani nie muszą ... bo kochają zwierzątka i chcą dla nich jak najlepiej. Wina i błędy są zawsze po stronie kogoś innego... bo przecież my kochamy i będziemy po sto razy powtarzać zachowania, które ewidentnie nie przynoszą rezultatu... coś robimy, nieważne czy z sensem.

I napiszę tak - przez ponad rok, nie było żadnych wiarygodnych doniesień, że ktoś widział siostrę Baltka. Jej właściciel nie był posądzany o to, że zżarł ją w potrawce, albo, że sprzedał ją chińczykom na gulasz, tylko dlatego, że wiele osób widziało, jak mu uciekła z wystawy psów. Nikt na nią nie zwrócił uwagi pomimo plakatów oraz ogłoszeń w radiu i TV. Znalazła się przypadkiem ...
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 30, 2014 5:54 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Ech, ludzie :(
Nemi, glowa do gory i rob swoje :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro kwi 30, 2014 9:32 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

No, Nemi, co Ty opowiadasz?? Jakie nielubienie? Jaki brak przyjaciół? Normalnie Ci nie wierzę.
Wierzę tylko, że miałaś zły dzień i życzę, by się nie powtarzał.

Natomiast końcówka pierwszego akapitu jest - wg mnie - prawdziwa.
Przy okazji "my kochamy", "my przeżywamy" , "my jesteśmy chorzy ze zmartwienia" - a mniej o tym co zwierz przeżywa.
Tak jakby nie było oczywistym, że jeśli się ktoś zajmuje, dba, kocha-lubi, to jest mu ciężko w problemie. Przez empatię. No, chyba, że ma braki.. I współczucie - nie rozumiane jak najczęściej w naszym języku, jako wczuwanie się w czyjeś cierpienia, bo wtedy to rzeczywiście trudno jest pomóc, bo trzeba przeżywać i odczuwać, ale jako chęć pomocy.

Nemi, niech Ci sie ten dzień uda!
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26123
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 30, 2014 22:41 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Eh, że tak elokwentnie skomentuję. :?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 30, 2014 23:31 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Dziewczyny dziękuje ! Rzeczywiście to był ciężki dzień, ale udany. Wczoraj, na dodatek przyszły zamówione rośliny i się dodatkowo załamałam. Po co ja je zamawiałam, pomyślałam sobie... nie dam rady się nimi zająć, a nawet jeśli by mi się udało, nasz ryjec pospolity zniszczy wszystko :|

Ponieważ dziś musieliśmy się bardzo sprężać, żeby zdążyć ze wszystkim na czas - wstaliśmy bardzo wcześnie i popędziliśmy na spacer o innej niż zwykle godzinie. Spotkaliśmy Hapsa i Riko. Haps jest malutkim, kartoflo-podobnym psiakiem, który warczy na wszystkie psy. Z tego powodu Balciś uważa, że trzeba go resocjalizować. Przy ostatnim spotkaniu dość zdecydowanie próbował Hapsa resocjalizować i hapsowa pani trzymała burczącego Balcia za szelki 8O , krzycząc, że przeprasza ale musi go trzymać, bo jej pożre psinę :roll: Oczywiście nikt nie miał nic przeciwko trzymaniu Balcia, a nasze głupie miny wynikały z tego, że wszyscy raczej boją się burczącego Balcia, a pani nic sobie z tego nie robiła. To znaczy, Balcio ani ludziu, ani psu krzywdy nie zrobi... ale wystraszyć może.

No, więc dziś, jak ich zobaczyliśmy, ręce nam opadły, że znów awanturka z samego rana :roll: Ale nie .... Balcio, Hapsa minął (Haps chyba też nie warczał) i popędził przywitać i miziać się z panią.

Rikuś to średni piesek, trochę podobny do owcy. Ma skłonności do łazęgowania. Potrafi sobie rozsupłać siatkę ogrodzeniową ... i grasuje po wsiach. Co naprawią siatkę, to wyrąbuje dziurę w innym miejscu. A naprawdę nie wygląda na takiego. Trochę się obawiamy, że w razie spotkania, Fifi by do niego dołączył. Na szczęście Rikuś pod kontrolą wracał do domu, więc po spotkaniu puściliśmy psy, żeby sobie poganiały przed całym dniem w biurze. W pewnym momencie Fifi popędził gdzieś w las. Ja tam za nim nie biegam, bo uważam, że to on powinien się pilnować... ale M swoim zwyczajem polazł. I nagle słyszę histeryczne krzyki ... wołaj, go wołaj :!: No to wołam :roll: Za jakiś czas przypędził i Fifi, a za nim M :P Okazało się, że Fifi próbował się bawić z loszką 8O Czy loszka też jego awanse uznawała za zabawę nie wiadomo. Ale Fifi do niej podskakiwał, ona robiła parę kroków w jego stronę, robiąc przy tym "buuu" i Fifi skakał do tyłu... I tak co najmniej kilka razy. Wiecie co ... pewnie bym sobie pomyślała, że loszka była w stresie i bała się Fifcia. Jednak z drugiej strony - pewnie znają się od dawna przez płot, dlatego przyjęła to spokojnie i próbowała mu dać do zrozumienia, żeby jej nie przeszkadzał.

A pod koniec pracowitego dnia w biurze ... dotarł zaczątek nowej hodowli :wink: Jak pewnie pamiętacie - hodowla Marysi została zarzucona, ponieważ Marysia zbiegła, czym bardzo się nie przejęłam... bo oszukana jakaś była i wyglądała raczej na dziką, niż udomowioną Marysię. Więc lepiej jej będzie w dziczy. I taka całkiem bez kontaktu była ... Dziś "przybyły" chłopaki o zbiorczym imieniu Gucio. I fajne som :P ... i wdzięcznie... i kontaktowe. Plasterki ogórka znikają prawie z prędkością światła, marchewka nieco wolniej. Kocimi chrupami, też nie pogardzili 8) Jutro będziemy testować babkę i pokrzywę :P

Megana - nauczyciel z fifkowej szkoły powiedział, że nie powinniśmy się przejmować tym co pomyślą o nas ludzie. Często spotykamy się z nimi przez chwilę, mijają nas i odchodzą - ich zdanie nie jest ważne. Ważne jest to co aktualnie robimy, bo to zostaje z nami na zawsze. Myślę, że miał rację. Popełniamy błędy ... bo błędy nie przytrafiają się tylko tym co nic nie robią. A czasami jest tak, że to co robimy jest przez innych całkowicie błędnie interpretowane. Dlatego jak wrócę do pracy po dniach wolnych :P rozpocznę od pisania wrogich maili :twisted:

Uszy do góry, jak mawiała moja znajoma :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 01, 2014 7:13 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

Kim są Gucie??
Coś mi umknęło, czy z pamiecią mam kłopoty ? :oops:

Aleś filozoficznie zakończyła..
Tiaaa.. to co robimy jest przez innych często błędnie interpretowane. I... często to co robią/mówią inni błędnie interpretujemy my.
Tak, żeby się w ton wpisać.

No, to te uszy .. :D
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26123
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 01, 2014 11:35 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

No właśnie? Kto to są Gucie?

I jeże jedzą ogórki? 8O
Nie przypuszczałabym.

A tak w ogóle, to dzień dobry wszystkim! :D
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw maja 01, 2014 13:48 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

No, kiedyś była jakaś Marysia.. Jakaś dżdżownica czy kto tam.. Ale dżdżownice chyba nie jedzą kocich chrup? 8O

Lubię o Fifi i Baltku :D

Sorry za OT , Nemi, ale nie mam gdzie zapytać Erin -
Erin, bo mnie ciekawi, bez żadnych podtekstów i innych takich, czysta ciekawość - tak machasz tą flagą i machasz od dawna. Masz w tym jakiś cel, myśl? Lubisz? czy Ci sie podoba po prostu machanie? Może to coś ważnego? bo ono, to machanie, nie ma żadnego podpisu..
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 26123
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 01, 2014 16:15 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

A musi mieć?
Wydaje mi się, że nie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pt maja 02, 2014 0:18 Re: Nemisiowe Okruszki w Jeżurkowie

morelowa pisze:(...)Tiaaa.. to co robimy jest przez innych często błędnie interpretowane. I... często to co robią/mówią inni błędnie interpretujemy my.
Tak, żeby się w ton wpisać. (...)


Dokładnie tak jak piszesz Morelciu. Dlatego moim zdaniem ważne jest, żeby się nie okopywać na się na swoich pozycjach i zawsze tłumaczyć - mam to na co dzień w pracy. Bardzo często osoby z innych krajów nie rozumieją rzeczy, które dla nas są oczywiste... Trochę tak, jak z Erinową flagą :wink: Mnie kojarzy się ze Szwecją, gdzie flagi wieszane są chętnie i na co dzień... bo chyba są zadowoleni z tego, że są Szwedami :wink: Ale przyznam otwarcie, że erinkowa flaga też zawsze intrygowała, więc cieszę się, że zapytałaś.

Dziś przeżyliśmy chwile grozy. Naprawdę. Pojechaliśmy z psami do nowego lasu, trochę je wymęczyć i znaleźć świeże tereny do wypuszczeń jeży. Jak już wiecie, nasze psy, to wiejskie, nieuczone ćwoki - jak się podekscytują, na nic nie patrzą. Balcio wypadł pierwszy z samochodu - udało mi się chwycić smycz...M miał mniej szczęście - Fifi pognał na oślep przed siebie :roll: Ale w końcu udało się go złapać :P

O Guciach nie pisałam, bo M zawsze mówił ..."po moim trupie !" . I nagle z niewiadomych przyczyn się zgodził 8O, co zresztą zostało skrzętnie wykorzystane i Guciole przyjechały :P Jeżom ogórków nie dawałam... więc nie wiem czy jedzą.

Trzymcie się cieplutko :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości