Bertusiu żegnaj[']Zula-ODESZŁA['] jest FREDZIA))

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Sob kwi 24, 2010 9:32 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Serniczku bez smutnych minek!
Może to tylko infekcja organizmu, może by jej cykloferon zaaplikować? Pogadaj z wetem prowadzącym czy by się tu przydał.
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 24, 2010 10:07 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

harpia pisze:Serniczku bez smutnych minek!
Może to tylko infekcja organizmu, może by jej cykloferon zaaplikować? Pogadaj z wetem prowadzącym czy by się tu przydał.

zapytam dziękuję. Właśnie rozmawiałam z wet. Okazuje się,że wyniki krwi są znacznie lepsze od ostatnich-fosfataza tylko 300. Tylko ten węzeł wielkości jabłka. Jutro usg....co to do licha może być????? krew ok,zadnych niepokojących zmian,czy to zaczyna się dopiero odrost w miejscu amputacji??? czy inna przyczyna....oszaleję ze strachu-ja kocham tego psa jak wariatka..... :(
Serniczek
 

Post » Śro kwi 28, 2010 14:51 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Serniczku, jak tam Bercia się czuje, jak wyszło USG?
Mój piesek - serduszko u moich stóp [*]

harpia

 
Posty: 5066
Od: Sob lis 15, 2003 23:43
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 30, 2010 8:32 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Berta na antybiotykach usg pokazało tylko ten węzeł.....ma tez czerwone i spuchniete dziąsła.....leczymy a jak się łudze,ze to nie wznowa :?
mało je ale to może przez te zęby.....
Serniczek
 

Post » Pt kwi 30, 2010 22:09 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Serniczku ,może faktycznie przez zęby ... :cry:
moja Margo po operacji ok. ale łapki przestają chodzić..tylne wysiadają :cry: jak z jednym dobrze to z drugim... :cry:
:ok: za nasze pociechy.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto maja 04, 2010 10:13 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

jak psinka dzisiaj?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro maja 05, 2010 2:34 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

jest poprawa-kuracja antybiotykiem zmniejszyła węzeł. Może to tylko dziąsła......Bertosia się ozywiła,znów chetnie je,liczy koty,szczeka pod bramą,pilnuje.......kocham ją :1luvu:
Serniczek
 

Post » Śro maja 05, 2010 10:50 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

bardzo się cieszę :D :ok:

i za zdrówko :piwa:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43974
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 05, 2010 11:37 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon maja 10, 2010 5:50 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

i znów jest gorzej -chyba antybiotyk nie działa..... :cry:
Serniczek
 

Post » Pon maja 10, 2010 6:37 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Serniczek pisze:i znów jest gorzej -chyba antybiotyk nie działa..... :cry:


Właśnie miałam zapytać jak dzisiaj.. :?
Daj znać po powrocie od weta..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto maja 11, 2010 6:45 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Serniczku, jak Bercia?
Co powiedział wet?
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro maja 12, 2010 8:42 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

mamy wyniki badań-parametry tarczycy trochę się pogorszyły więc wrócimy do starej dawki hormonu.
Poza tym wyniki krwi świetne-jeszcze sie poprawiło-ale węzeł wielki jak byk. Wskazuje na wznowę,która jeszcze w obrazie krwi nie ma odbicia.Węzeł trzyma....jak długo????
Wchodzimy z delikatnym sterydem bo wszelkie grzebanie w psie to jest zwiększanie cierpienia i sztuka dla sztuki. Niech zyje w komforcie póki może...........złudzen juz nie mam. Raczysko atakuje :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Żadne chemie,żadne operacje,biopsje....nie wchodzą w grę niech się cieszy słońcem,domem,michą,ogrodem.........mamy przed sobą czas liczony na miesiące....nie na lata. Ale wiara w cud jest jeszcze we mnie.....tak bardzo ja kocham,ze może ją zatrzymam?????
Ryczeć mi się chce...... :crying:jak zobaczę,ze dłużej nie może....podejmę decyzję.
Serniczek
 

Post » Śro maja 12, 2010 10:24 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Serniczku... :cry: ale nadal trzymam kciuki za Bercię. Bardzo mocno.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Śro maja 12, 2010 21:53 Re: nowotwór łapy?BERTOSIA GORZEJ((((((

Ściskamy bardzo, bardzo mocno.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 4 gości