Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołuje

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon wrz 23, 2013 20:01 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

ja pierdziu
pańcia to jednak jest hardkorem
albo (cośtamcośtamcośtamzgłową?)
jakoś tak mi się wydawało, że sąsiad to już ugadan był w kwestii Ziemniaka, zanim onże przyjechał, szczekać, szczyć i gwałcić pekińczyki
:strach:
"i co teraz i co teraz
co z denatem?"


To ja czymie kciuki i kotom tez każę
bo nie mam pojęcia
jak zesłać cud na sielską dolinę sosnową Megany :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 23, 2013 20:20 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Z OSTATNIEJ CHWILI!
Ziemniak opanował wchodzenie po schodach.
I teraz może asystować pańci przy komputerze także.
Obrazek

Niech ciocie zwrócą uwagę na coś co wystaje spod łóżka. :roll:
Obrazek

Ziemniak jest śledzony!!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 20:22 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Szczerze? Gdy po raz pierwszy ujrzałam imię Ziemniak, jakoś mi się tak objawiło, że on pewnie u Was zostanie... Ale nie chciałam straszyć :twisted:
Nowy dzień. Nowy skutek uboczny.

Hańka

 
Posty: 41715
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Pon wrz 23, 2013 20:22 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Zaszczał już piętro???

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 23, 2013 20:38 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Obszczał worek z fistaszowym żarciem. :?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 21:01 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

obrazki mi się otworzyć nie chcą za cholerę, więc nie wiem kto pilnuje i jak Ziemniak towarzyszy pańci przy kompie

za osikanie Fistaszowego żarcia, to karny jeżyk chyba

Trzymaj się Meg!!!!!!!!!!!!!
Wysyłam fale poparcia i te tam
dobre myśli, czy inne takie, co mają ściągnąć cud na Twój (ojszczany) dom :roll:
:ok:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 23, 2013 21:09 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Ja to się nawet odzywać nie chcę, bom - jakby nie było - przyczyniła się wielce do tego zamieszania :oops: No ale, skąd kurna miałam wiedzieć, że to taki olewacz, wet twierdził, że on stary jest i ślepy. Co by nie mówić - jest stary i ślepy - wet !

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 23, 2013 21:11 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

jasdor, to może weta do Megany, zamiast Ziemniaka? :mrgreen:
Może przynajmniej nie szczy tyle
tylko nie wiadomo, czy przez kocie drzwiczki się przeciśnie :smiech3:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 23, 2013 21:14 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Jeszcze jeden taki ziemniak, a Megana nam z forum zwieje i koniec ratowania świata.
Tam z pod łóżka to wychynął chyba Moś.

persiak1

 
Posty: 1469
Od: Sob paź 17, 2009 17:04

Post » Pon wrz 23, 2013 21:15 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

A w kwestii sąsiada - nie był ugadany, albowiem Ziemniak miał być kartoflem. Miał być maluśki, stareńki, z zaćmą...
Jasdor, to nie twój wet tak mówił, tylko ten od przechowalni i pan od opieki.
I jak ciotka jasdor doniosła, co porządny weterynarz o nim powiedział i co sama zaobserwowała to ten sąsiad mi wpadł do głowy.
Stanowczo odmawiam przyjęcia weta!!!! Ja gościnna jestem inaczej!!!! :twisted:
Wracając do sąsiada, niestety, chitry plan nie wypalił.
Natomiast właśnie wypalił Mosiek.
Z grubej rury.
Pańcia przed chwila podawała obiad pańciowi - co nie jest łatwe, bowiem państwo stracili płynność finansową i pańcia ma jedynie kaszę i mąkę. Z mąki produkuje na poczekaniu kluski kładzione ze smażoną cebulką i serwuje pańciowi na bieżąco.
I ten moment sobie wybrał rudy bandyta! Palnął Ziemniaka w oko, Ziemniak wrzasnął, zalał się krwią, pańci wypadła miska z ciastem na kluski, zdążyła powstrzymać Fistasza, który leciał na pomoc, w zasadzie nie wiadomo komu, Leon, który akurat dokulał się do kuchni na wszelki wypadek zaatakował Ziemniaka, pańcio poderwał się od stołu i pospiesznie rozdzielił panów, przy okazji odprowadzając na posłanko zdezorientowanego Filozofa.
Pańcia ścierą zdzieliła Mośka i udzieliła Ziemniakowi pierwszej pomocy.
A to dopiero 21.30 była. :roll:

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 21:19 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

o żesz ...

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 23, 2013 21:24 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

A co na to wszystko szanowny małż pańci?
Bo jakoś tak go Filozof w opisie lekko pominął.
Wiemy tylko, że spacer z nowym zaliczył.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Pon wrz 23, 2013 21:26 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Gdybym nie wiedziała, że początki zawsze są skomplikowane i trudne, to bym się podłamała, ale nie z takich początków żeśmy wychodzili ze szwagrem...!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 23, 2013 21:31 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

pozytywka pisze:jasdor, to może weta do Megany, zamiast Ziemniaka? :mrgreen:
Może przynajmniej nie szczy tyle
tylko nie wiadomo, czy przez kocie drzwiczki się przeciśnie :smiech3:


Komu, jak komu, ale Meganie tego nie zrobię, bo cenię Ją, Pańcia i nawet Juniora obrzydliwie.
Jak odbierałyśmy gościa z komunalki przybył wet (normalny) coby zaczipować Ziemniaka. Chciałyśmy stwierdzić, czy coś Ziemniakowi dolega, bo w zeszycie było wypisane, że jakoby jakąś sraczkę miał leczoną. Poprosiłyśmy pana doktora, żeby nam pomógł odczytac, na co syknął tylko przez zęby, że dra X i dra Y to on nie czyta. I chwała bogu, bo diagnozy i rzeczywistość bardzo się mijają o czym wiem i nic mnie nie zaskoczy.
Dlatego też śmiałam wątpić bardzo w starość i choroby Ziemniaka zanim stwierdziłam naocznie osobiście i za pośrednictwem kompetentnego weta.
Początki zaćmy Ziemniak ma podobno, choć teraz po ataku ze strony Mośka pewnie mu tej zaćmy ubyło :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 23, 2013 21:33 Re: Filozof i my. Generalnie krzepimy, ale czasem życie dołu

Mosiu - chwirurg okulista :D

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości