12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

miluś pisze:
sunshain pisze: ...to tyle .... nie ma szans aby przeszło .... niestety po raz kolejny coś nie wyszło
pomysł szlachetny ale realizacja .....

Zaden projekt ustawy nie jest idealny i jest prawie w 100% pewne, że Sejm i Senat wprowadzi do niego zmiany. Najważniejsze dla mnie jest to, że temat nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt będzie wprowadzony do Sejmu i że Sejm i Senat będzie zobowiązany nad tą ustawą pracować. Będzie to wielki sukces, a w czasie prac nad projektem ustawy każdy z nas za pośrednictwem posłów i senatorów może wnosić własne wnioski i uwagi.

bardzo to szczytne, co piszesz ...
ale wystarczy wspomnieć zaistniałą sytuację z ''dopalaczami'' ... ustawę dopuszczającą je do obrotu, zagrożenie życia i zdrowia ludzi, no i rozpętaną aferę - z zamykaniem punktów sprzedaży, aresztowaniami i ...

dlatego przygotowując projekt polski już ze środowiska powinien on wyjść nienagannie przygotowany - w oparciu o najlepsze i sprawdzone wzorce innych karajów unijnych oraz pozostając w zgodności z przepisami wyższej rangi ...
''zwierzoluby'' nie mają aż tak kompetentnego i zdeterminowanego lobby w Sejmie i Senacie ...

Go!Go! pisze:
...dlatego przygotowując projekt polski już ze środowiska powinien on wyjść nienagannie przygotowany - w oparciu o najlepsze i sprawdzone wzorce innych karajów unijnych oraz pozostając w zgodności z przepisami wyższej rangi ...
''zwierzoluby'' nie mają aż tak kompetentnego i zdeterminowanego lobby w Sejmie i Senacie ...

Koalicja dla Zwierząt powstała w 2008 roku, w tym czasie jedne z organizacji do niej przystępowały, jedne występowały krytykując totalnie wszystko i wszystkich. To naprawdę sukces, że Koalicja się nie rozpadła. Projekt ustawy jest wynikiem kompromisu organizacji które tworzą Koalicję.

Można się z pewnymi zapisami projektu nie zgadzać, ale w takim przypadku zasady krytyki konstruktywnej wymagają, aby zaproponować inny zapis, a nie ograniczać się do stwierdzenia "projekt jest zły, nieprzemyślany, bubel prawny itp"

To od nas zależy jaki politycy będą prezentować (przynajmniej publicznie) stosunek do spraw zwierząt. Już dziś można umawiać się na spotkanie z posłami i senatorami w ich biurach (poniedziałki to dzień dla wyborców) i zapytać ich o ocenę obecnej ustawy. Można przekazać im projekt nowej ustawy, zaproponować własne uwagi do projektu. Warto w czasie takiej wizyty wręczyć posłowi czy senatorowi pismo i poprosić o potwierdzenie w sekretariacie. Osoby, które nie mają czasu albo ochoty na spotkanie w biurze poselskim mogą przesłać pisma pocztą. Naprawdę proszę mi wierzyć to jest działanie ważne i bardzo potrzebne, a pracy tej wystarczy dla każdego. Oczywiście najprościej jest nic nie robić, a jedynie krytykować innych.

miluś pisze:...
Można się z pewnymi zapisami projektu nie zgadzać, ale w takim przypadku zasady krytyki konstruktywnej wymagają, aby zaproponować inny zapis, a nie ograniczać się do stwierdzenia "projekt jest zły, nieprzemyślany, bubel prawny itp"

....

czy tworząc ten projekt ktoś zajrzał do dyrektyw UE np. obowiązujących w ubojniach?

to nie jest krytyka ale zwrócenie uwagi na niedociągnięcia ... które mogą na wszystkim zaważyć

ja mam wrażenie, ze Twórcy "za bardzo" skupili się na ochronie zwierząt np. wolnożyjące, bezpańskie, w hodowlach amatorskich itd itd i ten fakt przysłonił im już istniejące wytyczne/dyrektywy (zwał jak zwał) które są związane lub po niekąd stanowią wykładnię dla tej ustawy

w tej formie dopuszczenie takich zapisów w ubojniach spowoduje, że zakłady zamkniete z powodu nie spełnienia przepisów prawa będą mogły zostać ponownie otwarte i ruszą procesy wobec jednostek nadzoru ... weterynarii ... za zamknięcie lub za zbyt rygorsytyczne wytyczne co do warunków technicznych jakie te zakłady mają spełniać (choć biorąc pod uwagę zapisy w tym projekcie to raczej "lepiej mają się zwierzaki" w ubojniach gdyby to nie weszło w życie)

praca domowa na przyszłość ... co należy poprawić

miluś pisze:... Oczywiście najprościej jest nic nie robić, a jedynie krytykować innych.

zabolało, że ktoś zwrócił uwagę na popełnione błędy to po jaką chol*** jest ten temat aby piać zachwyty nad cudownym projektem .... a przymknąć oko na popełnione błędy

to macie teraz okazję naprostować to ....

krytykę też trzeba umieć przyjąć

miluś

.... To od nas zależy jaki politycy będą prezentować (przynajmniej publicznie) stosunek do spraw zwierząt. Już dziś można umawiać się na spotkanie z posłami i senatorami w ich biurach (poniedziałki to dzień dla wyborców) i zapytać ich o ocenę obecnej ustawy. Można przekazać im projekt nowej ustawy, zaproponować własne uwagi do projektu. Warto w czasie takiej wizyty wręczyć posłowi czy senatorowi pismo i poprosić o potwierdzenie w sekretariacie. Osoby, które nie mają czasu albo ochoty na spotkanie w biurze poselskim mogą przesłać pisma pocztą. Naprawdę proszę mi wierzyć to jest działanie ważne i bardzo potrzebne, a pracy tej wystarczy dla każdego. Oczywiście najprościej jest nic nie robić, a jedynie krytykować innych.

miluś - czy wiesz ILE OSÓB PRZECZYTAŁO ZE ZROZUMIENIEM projekt ustawy ??? p r z e c z y t a ł o w całości / nie tylko podpisało ...
ja spotkałam się z wolontariuszami - nie tylko na MWKR, ale i w lecznicach, w kocich fundacjach, którzy zbierają podpisy pod projektem, a sami tego projektu nie znają, nie przeczytali go ...
no, może tylko ja trafiłam na takich ....

miluś pisze:
Go!Go! pisze:
...dlatego przygotowując projekt polski już ze środowiska powinien on wyjść nienagannie przygotowany - w oparciu o najlepsze i sprawdzone wzorce innych karajów unijnych oraz pozostając w zgodności z przepisami wyższej rangi ...
''zwierzoluby'' nie mają aż tak kompetentnego i zdeterminowanego lobby w Sejmie i Senacie ...

Koalicja dla Zwierząt powstała w 2008 roku, w tym czasie jedne z organizacji do niej przystępowały, jedne występowały krytykując totalnie wszystko i wszystkich. To naprawdę sukces, że Koalicja się nie rozpadła. Projekt ustawy jest wynikiem kompromisu organizacji które tworzą Koalicję.

Można się z pewnymi zapisami projektu nie zgadzać, ale w takim przypadku zasady krytyki konstruktywnej wymagają, aby zaproponować inny zapis, a nie ograniczać się do stwierdzenia "projekt jest zły, nieprzemyślany, bubel prawny itp"

To od nas zależy jaki politycy będą prezentować (przynajmniej publicznie) stosunek do spraw zwierząt. Już dziś można umawiać się na spotkanie z posłami i senatorami w ich biurach (poniedziałki to dzień dla wyborców) i zapytać ich o ocenę obecnej ustawy. Można przekazać im projekt nowej ustawy, zaproponować własne uwagi do projektu. Warto w czasie takiej wizyty wręczyć posłowi czy senatorowi pismo i poprosić o potwierdzenie w sekretariacie. Osoby, które nie mają czasu albo ochoty na spotkanie w biurze poselskim mogą przesłać pisma pocztą. Naprawdę proszę mi wierzyć to jest działanie ważne i bardzo potrzebne, a pracy tej wystarczy dla każdego. Oczywiście najprościej jest nic nie robić, a jedynie krytykować innych.

komu zaproponować?? Rozmawiałam z p. Grzegorzem i: albo to podpiszemy albo mamy się nie odzywać w tym temacie, bo nie po to oni rozmawiali 2 lata aby ktoś się teraz wymądrzał lub krytykował lub wskazywał słabe punkty.
Niestety, jeżeli na gminy przerzuca się decyzję czy sterylizować bezdomne zwierzęta czy nie to w życiu nie rozwiążemy problemu bezdomności. A ile osób nie przeczytało tego projektu i mówi o obowiązkowej sterylizacji zachęcając do podpisu tego projektu to ... szkoda gadać. Go!Go! ma rację, najpierw trzeba przeczytać i zrozumieć a potem przekazywać swoją wiedzę dalej.
A im mniej żąda się w projekcie tym mniej się uzyska, bo i tak to obkroją jak się da. A potem nie będzie możliwa nowelizacja przez następne kilkanaście lat, bo jedna co dopiero była a jest milion ważniejszych spraw ...

Jako moderator forum http://www.nagrzyby.pl, przed chwilą podwiesiłam apel
http://www.forum.nagrzyby.pl/viewforum.php?f=42

Witajcie!Całym sercem jestem z Wami i chętnie włączę się do akcji zbierania podpisów.Ogromnie leży mi na sercu los bezdomnych zwierząt.Od kilku lat im pomagam.Każdy złapany przeze mnie kotek otoczony jest opieką weterynaryjną,wykastrowany,wysterylizowany,odrobaczony i zaszczepiony,następnie wypuszczony na wolność .Dla tych mniej zdziczałych staram się szukać domku.Sama mam cztery koty(niektóre po przejściach).Jestem początkującym internautą i jeszcze nie bardzo sobie radzę z niektórymi sprawami,ale przyjaciele mi pomogą.Serdecznie pozdrawiam i biorę się do roboty :ok:

Ja wysłałam ok 200 podpisów, jeszcze ok 100 po świętach prześlę. Zachęcam wszystkich do wspólnych działań:)Asia

Też zebrałam 200 podpisów i też mam na imię Asia :wink:

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zniknie- ... omosc.html

Chyba musimy się sprężyć :roll:

Chociaż to już całkiem niedaleko :twisted:

To może ja się wypowiem co do niezgodności z normami UE. Poruszyłam tę kwestię na chyba ostatnim zebraniu Koalicji i usłyszałam, że część przepisów niezgodnych z normami UE jest po prostu przepisana ze starej ustawy. Niestety. Takie mamy w Polsce prawo i niestety raczej nie da się tego ruszyć. Projekt był tez konsultowany przez prawników, więc nie jest tak, że jakieś osoby sobie po prostu usiadły i nabazgrały co tam im przyszło do głowy. To był trudny, praco- i czasochłonny proces.

Musicie też wziąć pod uwagę, że stworzenie projektu takiej ustawy - nie idealnego, ale nadającego się do pokazania, to ogromnie trudna sprawa. Każdy ma jakieś swoje interesy - hodowcy inne, organizacje od poszczególnych zwierząt inne, ministerstwa inne, itd. Już ktoś to napisał, łatwo jest krytykować - a ile osób było na zebraniach Koalicji? Ile organizacji się tym zainteresowało? Ile osób zaangażowało się w tworzenie tego projektu? Ile osób stworzyło jakiś własny? Według mnie w skali całego kraju bardzo mało. Projekt na pewno zostanie obcięty w parlamencie, ale nawet, jeśli przejdzie połowa zapisów, to już będzie ogromny sukces. I możecie sobie mówić, że to bez sensu, że trzeba większych zmian, itd. Ale to niestety tak nie działa. Zmiany w prawie, a przede wszystkim w świadomości ludzi zachodzą bardzo powoli. A niezależnie od przepisów - najważniejsze jest nastawienie ludzi i edukacja humanitarna. W mojej opinii, nawet, jeśli ten projekt by upadł (a nie sądzę, żeby tak się stało), to podczas zbierania podpisów wiele osób dowiedziało się jakie są palące problemy dotyczące bytowania zwierząt. A każda taka osoba to mały sukces. Na pocieszenie dodam, że podczas procedowania nad tą ustawą przyjechała do nas Pani z organizacji prozwierzęcej na Ukrainie. Przedstawiła nam sytuację jaka panuje u nich, a ta jest dramatyczna i zachwycała się naszymi rozwiązaniami. Więc można na to patrzeć tak, że projekt jest kiepski, że za mało albo za dużo zmian wprowadza, a można też tak: projekt jest, zainteresowanie jest (może nawet uda się zebrać 200 tysięcy podpisów), idzie ku lepszemu.

No i jeszcze jedno: gdyby nie ten projekt, to projekt poselski, który jest dużo węższy i nie wprowadza niezbędnych zmian.

Mamy prawie 125 tysięcy - zbieramy dalej!

Witajcie.Do kiedy jest ten ostateczny termin?Pracuję w szkole i wśród grona zbieram.Postanowiłam tez włączyć uczniów pełnoletnich więc może uda mi sie zebać sporą grupkę.Pozdrawiam.

A tego co pamiętam chyba do 12.07.

szyszek pisze:To w takim razie zabieram się do dzieła. Jestem dumna bo zebrałam na razie trzy podpisy ( w ciagu 10 minut) ale to na początek. Wierzę, że ludzie maja jednak dobre serca.

tak dokładnie, ja również zabieram sie za podpisy

Blacky87 pisze:No i jeszcze jedno: gdyby nie ten projekt, to projekt poselski, który jest dużo węższy i nie wprowadza niezbędnych zmian.

czy jest gdzieś możliwość doczytania o najistotniejszych różnicach pomiędzy projektem nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt (tym Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt) a tym stworzonym przez koalicję?
wiem, że to, co miało być "małą nowelizacją" całkiem się rozrosło, a bardzo mnie interesuje, czego jeszcze brakuje? lub jest źle ujęte?

12.04 SGGW-akcja ZAPYTAJ MINISTRA (s.91)

Kto przegląda forum