Filozof i reszta futer,wątek ku pokrzepieniu. Cz.4

[zuza]

Kochana Megana, kochana

Zakochalam sie w ufoczku sherloczku wlasnie

[morelowa]

Teraz zrozumiałam ... te kamyki i w ogóle. No, i o gruszy to nie powinnam była tak właśnie jak z tymi filmami i książkami. Kurtka, no. Wystarczy raz sobie pozwolić pomyśleć..

Zuza, co to jest ufoczek sherloczek?

[zuza]

Benedict Cumberbatch



Jest zjawiskowy dla mnie, a kojarzy mi sie z ufokiem szarakiem

[morelowa]

Pokrętne są ścieżki ludzkich skojarzeń...
Trochę sie boję przyznać, ale p. Benedict w ogóle mnie nie kręci.. Coś ze mną nie tak, czy może dlatego , że nie widziałam żadnego filmu, poza urywkami na youtubie?

[zuza]

Obejrzyj Sherlocka i zobaczysz
On jest wlasciwie brzydalem... Powala mnie na kolana

[pozytywka]

cóż,
ja nie mogę patrzeć na te jego rozstrzelone na boki oczy
ale de gustibus non disputandum est


gruszą jestem zdruzgotana
może by jedną spadłą gruszeczkę gdzieś przy drodze zasadzić
czy coś ...

[zuza]

No pewnie, ze byloby nudno gdyby sie wszystkim ci sami podobali

Moj osobisty gust tez jest z duuuzym rozrzutem

[Iwonami]

Życie wewnętrzne mam przebogate. Stale gdześ fruwam w przestrzeni mojej wyobraźni a jeszcze od dzieciństwa moją najukochańszą książką jest "35 maja" Ericha Kaestnera. Albo seria o rodzinie Bastablów. Nie wspominając "Kubusia Puchatka" (odkupiłam sobie te i inne książki z lat dziecinnych całkiem niedawno, choć wydanie jest gorsze, tamto stare było fajniejsze). Rodzina zarzuca mi, że ich nie słucham co do mnie mówią, bo stale bujam w obłokach.
Czasem spaceruję po Seszelskiej plaży, a dzisiaj na ul. Puławskiej w Warszawie wyobrażałam sobie, że idę deptakiem we Władysławowie.
Jednak tego Scherlocka kompletnie nie trawię. Wręcz mnie irytuje. Wole tę starszą serię, tamtą wręcz uwielbiam, książkę zresztą też. Albo filmy Hitchcocka, czy Columbo.
A znad morza zawsze przywoziłam wodę morską w butelce, piasek i kamienie. Urządzałam sobie potem małe morze w słoiku. Niestety po niedługim czasie piasek robił się czarny jak węgiel a woda woniała bynajmniej nie morską bryzą.

[Megana]

Kochana Megana, kochana

Zakochalam sie w ufoczku sherloczku wlasnie

Gratulacje!

[issey32]

A ja tam Cię, Megana, doskonale rozumiem. Znaczy z tą wyobraźnią, rozumiem. Ja ze swoją jestem dozgonnie zaprzyjaźniona.
I ogromnie się cieszę, że nikt nie może czytać w cudzej wyobraźni.

[zuza]

To byloby rzeczywiscie czas, hm... deprymujace. Od niedzieli w samochodzie cwicze dialogi do romansidelka z SH, z ktorego nie wiem czy co wyjdzie, czy nie, ale sceny i rozne rzeczy moge wymyslac, czyz nie?

[Mysza]

Naczytałam się o wyobraźni. A potem tuż przed wyłączeniem TV obejrzałam scenę jak kobieta z niemowlęciem na ręku płonie w oknie domu nie mogąc wyjść. A ja sama w domu tuż przed porodem, z dwulatką i zwierzyńcem.... Muszę mówić jakie miałam przyjemne sny?

[zuza]

Mysza - kurtka wodna, TV jest be, no.

Mnie sie lew snil Lazil po scianie jak jaszczurka i balam sie, ze wlezie do domu i kotom krzywde zrobi. Ogladalam Holmesa wczoraj. Nic o lwach.

[Megana]

Dlatego ja w TV oglądam wyłącznie konkretne programy - głównie w rodzaju Top Gear, czy "Jamie Oliver gotuje w kwadrans", ewentualnie jakieś kabarety, z pewnością absolutnie żadnych niesprawdzonych filmów.
Ba, czasem Teżet ogląda coś na Nat Geo Wild i potrafi mnie okrzykiem zawrócić od progu, bo akurat tygrys odgryza nogę jelonkowi, czy coś w tym rodzaju.
Za to pasjami czytam recenzje różnych filmów, ( i książek ) bo w sumie lubię wiedzieć co się dzieje.

A ja nie oglądałam wczoraj nic a przyśnił mi się koniec świata. Czym prędzej się obudziłam i proszę - była moja normalna pora wstawania, czyli 4.50. Tu akurat ładnie świtało i Adriatyk się cały srebrzył, a Jelsa na Hvarze wciąż świeciła.

[Megana]

Odkrycie nowego smaku lodów - jaffa.
Pomarańcze z czekoladą.

W jednym stoisku mają coś okropnego - lody z czarnej czekolady.
Niebo w gębusi.
Tysiąc kalorii gałka.
Niech ich dunder świśnie!