reaktywacja tematu.....
nastapiła nagle w poniedziałkowy wieczór, kiedy niespodziewanie zadzwonił babsztyl...i słodkim tonem zapytał się czy ją jeszcze pamiętam (jakże mogłabym zapomnieć

) i że przypomnieć że zostały jeszcze 3 suczki do sterylizacji...
nie wiem co się stało że nagle baba się reaktywowała, znów chce sterylek,...nawet wspomniała coś o kastracji psów
Babsztyl zarzeka się że są tylko jeszcze te 3 suczki, że już żadnej więcej.
Że je pilnowała więc nie ma szczeniaków, poza 1 który urodził się rok temu...oczywiście tylko 1 i chłopak
wiem że to może naiwne, ale może faktycznie to już ostatnie suczki, może babę coś przysisnęło znów (skargi sąsiadów, etc)...ale sama się doprasza o sterylki...
nie wiem jak rozsądnie ugryźć temat, żeby można było tę sprawę rozwiązać całkiem, z korzyścią dla psów. Chciałabym żeby po prostu móc wejść na teren, pokastrować, poszczepić, jakoś oznakować te psy...może wydać jakieś do adopcji...ale po prostu nie wiem jak sie za to zabrać, gdzie uderzyć,nie mam na to sił ani czasu....
ale chciałabym jeszcze te 3 sunie wysterylizować.
A bez pomocy nic nie zrobię, potrzebna kasa na zabiegi i tymczas posterylkowy albo kasa na przechowanie suczek po zabiegu w lecznicy.
Najlepiej byłoby je wszystkie naraz wyciąć w 1 dzień, ale pewnie się nie uda ze wzgledu na to że nie ma gdzie ich przechować
Baba mówi że jedna suczek zaczyna się zaokraglać.
Bardzo chciałabym ją wysterylizować w pierwszej kolejności żeby te szczeniaki nie urodziły się gdzieś w gnoju, stogu siana etc.
Koszt sterylizacji to ok. 200 zł
Koszt przechowania to 20 zł/ dobę.
cóż mogę napisać....
bardzo bardzo bardzo proszę o pomoc..........