Porady dla początkującej akwarystki :)

To nie dziwne, że napchany, jak mu takie mięsko pod nosem pływa

No ale gupice nie rodzą non-stop :lol:

A i trochę młodych z każdego miotu zostaje, bo mi śmigają w różnych wielkościach.

Skrętek - ten neon z przetrąconym kręgosłupem i dawnym krwotokiem wewnętrznym mi padł

Mój ulubiony. Ponad 2 lata u mnie był.
Ogólnie on nie miał prawa żyć, po tym co przeszedł, i tak cud że żył 2 lata.

A mi padł kardynałek... Zostało ich 6...
to przez wysoką temperatur....
Ale trudno - wolę ratować bojka...

a nie możesz po prostu odłowić kardynałków do dużego słoika chwilowo? przecież one się wykończą wszystkie...

A filtr?

a co gorsze? tropiki dla ryb lubiących chłodną wodę czy brak filtra przez kilka dni?

im się przez kilka dni na prawdę nic nie stanie, możesz im przygotować wiadro na przykład (im więcej wody tym lepiej - wolniej się woda przybrudzi), byle by tam samej świeżej wody nie było (max pół na pół świeża i z akwarium, a najlepiej tylko 25% świeżej).

skoro widzisz że padają w chwili podniesienia temperatury, to znaczy, że ona im szkodzi, więc trzeba coś z tym zrobić.

bojki w sklepach i po kilka tygodni muszą siedzieć w kubkach bez filtra i jakoś żyją (tyle że one mają całkowicie podmienianą wodę codziennie na świeżą z akwarium roślinnego najczęściej [tzn. z moich obserwacji tak wynika]).

A jakbym odłowiła bojka do słoika, dała tam grzałkę... Przykryła szybką czy czymś z minimalnym wlotem powietrza ?
tak byłoby łatwiej w sumie...
Myślę, że temperatura nie spadnie tak, by bojowniczki nie wytrzymały...

Bojki to ryby labiryntowe, pobierają powietrze znad wody i chyba całkiem bez filtra mogą się obejść.
Nie wiem jak kardynałki.

Z uwagi na niedobór rozpuszczonego w wodzie tlenu na terenach występowania ryba ta wykształciła u siebie tzw. labirynt (narząd błędnikowy), dzięki któremu może oddychać powietrzem atmosferycznym.

Nie no, wiem że to labiryntowiec...

Przełowiłam go do pudełka z przykrywką i wstawiłam grzałkę...
Dwie roślinki żeby miał pod czym siedzieć....

Zobaczymy co tam się wykluje...

tylko pilnuj temperatury żeby się nie ugotował! bo jakoś nie wierzę w grzałki o dużej mocy wsadzone do bardzo małego pojemniczka.
i podmieniaj wodę codziennie (na ogrzaną)

temperatura utrzymuje się cały czas w 30*C. spokojnie

Mam nadzieję, że ryb dojdzie do siebie. A na przyszłość zimnolubne rybki można w razie "upałów" wspierać dodatkowym napowietrzaniem. :wink:

mamuśka pisze:temperatura utrzymuje się cały czas w 30*C. spokojnie

W wyższej temperaturze rybki szybciej się starzeją :wink:

Jeśli grzałka ma termostat to okiej :ok:

Jeszcze dużo musze się nauczyc...

Ryb zaczął pływać :ok:

Jeszcze jest trochę powyginany ale już nie unosi się pyszczkiem do dołu tylko pływa normalnie :ok:

Porady dla początkującej akwarystki :)

Kto przegląda forum