jnk pisze:Justyno, co z psem? Co powiedział ostatecznie wet schroniskowy? Zbieramy na niego pieniądze? Coś wypada odpowiedzieć osobom, które oferowały pomoc i są zainteresowane jego losem!!!
Nie wiem po co wykrzykniki.To nie ode mnie zależy,os.,która miała mi podawać informacje poszła na l4,czy urlop.Kontakt jest utrudniony.
Tylko tyle dowiedziałam się od kierowcy,że je i mokre i suchy pokarm,więc szczęka nie jest złamana.Wetka orzekla,że coś z nią tam jest,ale złamana nie jest.Co dokładnie,to będzie wiadomo w poniedziałek.
Pieniądze na razie nie są potrzebne.
Potrzebny jest tymczas,pies izoluje się od ludzi,nie pozwala się głaskać.