Cześć!
Dziś mija czwarty dzień odkąd Neo jest u nas. Sprawuje się bardzo ( z drobnymi wyjątkami) dobrze. mieliśmy 2 awarie:crazyeye:, z czego jedną jeszcze pod okiem Michała. Neosiowi zachciało się zaznaczyć terytorium. 2 zdażenie miało miejsce pierwszego ranka. Może po przebudzeniu myślał, że to tylko sen ;] poza tym psina załatwia wszystkie potrzeby tam gdzie trzeba. pomału oswaja się z nowym domem. pierwsze 2 poranki neo był na nas dość obojętny, dziś natomiast zaszła pewna zmiana, ponieważ strasznie się ucieszył że juz nie spimy, obwąchał nas tym wielkim nochalem, oblizał. ogólnie to stara sie chłopak przystosować do domowych warunków. Jakoś mu to idzie, i pomimo, że są jeszcze pewne braki, to na pewno nadrobimy zaległości. prosiłbym jednak o pomoc, czy macie jakies sposoby na utemperowanie psa, ponieważ nie chce mnie sluchać, nie mam tu na mysli komend w stylu "zdechł pies" czy "waruj", tylko zostań, zostaw, idź sobie. załączam fotki.












więcej fotek jeszcze podeślę.
mam jeszcze pytanie, czy wiecie w jaki sposób moge "oduczyć" psa jedzenia ze stołu?