Pies został zabrany ze schroniska, miał bardzo silną alergię na pchły, powygryzane ślady, wyłysienia, ślimaczące się rany, ropa. Wychudzony. Zaraz dostał antybiotyk, steryd i wet go odpchlił. Teraz przebywa w miejscu tymczasowym i szuka dobrego domu stałego.
Nie ciągnie na smyczy, tęskni do człowieka, jest grzeczny. Pięknie jeździ samochodem. To oaza spokoju i łagodności, która nie szczeka bez potrzeby. Piękny i mądry pies, ale wrażliwy. W schronisku spędził ok. 16 miesięcy.
Podczas postoju zamarł, zapatrzył się na odgłosy miasta, zasłuchał się w tym hałasie, zaczął węszyć....jakby nie wierzył, że jeszcze zobaczy wolność, a nie schroniskowy boks. Grzbiet i rany bolały go bardzo, bo jak go przez przypadek dotknęłam zawył z bólu.
Wątek na dogo
http://www.dogomania.pl/threads/209466- ... o-DS/page2
Zapraszamy na bazarek
http://www.dogomania.pl/threads/209468- ... st17059328




Rany na żywo wyglądają o wiele gorzej.

