Dwie starsze suczynki z naszego schroniska.
Figa
9 latka, nieduża, kochana, cudownie łagodna przylepka. Oddana z domu, bo pani "nie daje rady" (pani od pół roku wiedziała że musi psa oddać i nie zrobiła kompletnie NIC żeby znaleźć małej dom). Jak się okazało, od kilku lat nie była szczepiona, ani nie była u weta...
Zaniedbane, chore serduszko nie wytrzymało rozłąki, schroniska, depresji- choroba pogorszyła się dramatycznie. Do tego przyplątał sie kaszel kennelowy, krwista biegunka (parwo wykluczone).
Wczoraj Figa została zabrana z DT (mimo najszczerszych chęci DT nie radził sobie z ciężkim stanem suni i jej niechęcią do jedzenia). Ponieważ jej stan był poważny, pojechałyśmy do kliniki.... Podczas kroplówki Figunia nagle zsiniała i zaczęła się dusić.... Okazało sie że nawet tak maleńka ilość płyny "przepełniła czarę" i doszło do obrzęku płuc

Figa całą noc walczyła o życie pod opieką wetów.... Żyje, chociaż jej stan wciąż jest ciężki.
Maleńkie, wrażliwe psie serduszko....
Pinczerka.
Śliczna, rasowa (ma tatuaż), modelowa pinczerka. Nie żaden ratlerek, ale prawdziwy pinczer, idealna miniatura dobermana. Zrównoważona, nieszczekliwa, spokojna. Spytacie, co taki pies robi w schronisku- ano, ma ponad 10 lat i guza na sutku. To wystarczy, żeby nie zasługiwac na miłość.....
Pinczereczka niestety podłapała paskudną infekcję, która w pewnym momencie zapanowała w szczeniakarni, gdzie babcię umieszczono. Kiedy jej stan sie pogorszył alarmująco, wylądowała w klinice.
Dziś jest dużo lepiej, kaszel powoli ustępuje, nie ma kataru, ani biegunki, jednak, ze względu na wiek i niepiękne wyniki mała pozostanie jeszcze kilka dni na obserwacji.
Niestety pobyt w klinice obu suń pochłania ogromne ilości pieniędzy.
Czy warto je ratować? Nie są młode, nie są zdrowe....
-A potraficie popatrzyć w ufne oczy psa i wydać wyrok? Ja nie potrafię.
Proszę- kolejny raz

Magdalena Łazarska
PKO BP
28 1020 5242 0000 2402 0158 3871
Z dopiskiem Figa lub pinczerka
FIGA:


Tu Figunia wpatruje sie jeszcze w swoja panią, nie rozumiejąc co robią w tak dziwnym miejscu jak schronisko....
PINCZERKA:

