Pń : bezdomne psy na działkach - co zrobić???

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Nie gru 20, 2009 17:10 Pń : bezdomne psy na działkach - co zrobić???

Dokarmiam stadko kotów na działkach, od pewnego czasu są takie jakby nieswoje, przepłoszone ...
Parę dni temu odkryłam przyczynę - po działkach biegają dwa psy :( Średniej wielkości, zaniedbane.
Wiem jak pomóc kotom w taką pogodę, za to kompletnie nie wiem, jak pomóc psom :oops:
Koty pozamykałam w altanie, reszta w budkach, a psy?
Nie zamknę, nie dam budki, bo pewnie musiałaby to być inna buda.
Jedyne co mogłam zrobić to dać jeść (kocie żarcie :twisted: )

Psiaki na pewno nie mają takiego futra jak kociska, więc pewnie bardziej zmarznięte ... może przez biegi po działkach sie rozgrzeją, ale przeciez gdzieś sie musza też przespać ...

Jak myślicie, zgłaszać to komuś? np Straż Miejska?
Bo koty na wolności sobie radzą, ale psiaki? Może w schronisku jednak miałyby lepiej?
Są jakies fundacje w Poznaniu, które zajmują sie pomocą psom?

Działki w Luboniu (koło Poznania), niedaleko autostrady A2, Auchan w Komornikach - mniej więcej te okolice.

Jakies pomysły?
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie gru 20, 2009 21:47 Re: Pń : bezdomne psy na działkach - co zrobić???

Nie ma pomysłów? :(
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie gru 20, 2009 21:56 Re: Pń : bezdomne psy na działkach - co zrobić???

W poznaniu to wiem, że Fundacja Animalna http://fdz-animalia.pl mail - fdz.animalia@wp.pl zajmuje się psami. Spróbuj może podpowiedzą i coś doradzą.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto gru 22, 2009 10:55 Re: Pń : bezdomne psy na działkach - co zrobić???

w schronisku będą miały jedzenie, cieplej niekoniecznie. Zgłoszenie czy to do straży czy do schronu dla psa kończy się schronem. To zawsze trudna decyzja. Myślę, że należy ją traktować jako ostateczność, jeżeli nikt z fundacji nie doradzi nic lepszego i nikt nie będzie mógł ich wziąć do siebie, choćby na DT. Popytaj znajomych, może ktoś akurat szuka psa? Może ma dom z ogrodem... Na pewno, nawet jeżeli stanie na schronisku, dobrze, gdybyś miała możliwość choć troszkę poznać psiaki i zobaczyć jakie są. I poogłaszać. Ja mogę pomóc trochę w razie czego.

Do mnie do pracy przybłąkał się pies w październiku. Wszyscy mówili, jaki piękny, jaki kochany, nikt nie chciał wziąć go do siebie. Rozumiem, można nie mieć warunków. Był u nas trzy dni, włóczył się, wiedziałam, że jak trafi do schronu tak po prostu to przepadnie. Wzięłam go na spacer, porzucałam patyk,piłkę, zobaczyłam jak się zachowuje i zrobiłam kilka zdjęć. Założyłam wątek na dogo z nadzieją, że może ktoś go szuka. Niestety... Od razu, w ciągu kilku dni zrobiłam ogłoszenia, poszły na znane portale zwierzęco-ogłoszeniowe, znajomi porozwieszali w lecznicy, kilku sklepach zoo, podałam namiary na siebie i możliwie najdokładniejszy opis jaki po tym spacerze udało mi się zrobić. Psiak na szczęście okazał się przyjacielski. Po 3 dniach został odwieziony do schronu :(, ale zadzwoniłam tam, upewniłam się, że dostał to samo imię, które jest w ogłoszeniach aby ew. opiekun mógł go odnaleźć. Złapałam kontakt do psiego pracownika schroniska (przemiła, oddana pani :love:), która co jakiś czas dawała znać jak się ma zwierz. Ponadto dzięki niej typowe, krótkie ogłoszenie schroniskowe zostało uzupełnione o mój opis. Kilka osób z wątku, kilka z ogłoszeń - zainteresowanych historią psiaka wsparło mnie w poszukiwaniach. I w ostatnią sobotę psiak pojechał do swojego domu. To wielka radość i satysfakcja. Bez tego jednego spaceru, kilku zdjęć i ogłoszeń pies przedpadłby w schronie. W Łodzi jest 700 psów :(. A ta godzina - dała tak wiele. Każdy przecież, kto adoptuje zwierzaka chce wiedzieć, jaki on jest. To ułatwia podjęcie decyzji. W razie czego służę pomocą.
Obrazek
Obrazek Obrazek

boniantos

Avatar użytkownika
 
Posty: 4648
Od: Śro lut 18, 2009 15:16
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 03, 2010 18:05 Re: Pń : bezdomne psy na działkach - co zrobić???

Wczoraj po raz trzeci zdarzyło się, e do moich kotów podwórkowych w porze karmienia przybiegł pies w typie husky. Przegania koty, wyjada jedzenie. Z (nie w pełni wiarygodnych) źródeł słyszałam, ze zagryzł kociaka. Zdarzyło się to podobno u innej karmicielki. Osobiście nie zauważyłam takiej agresji, ale może, gdyby kot nie uciekł od miski... Moje uciekają.
Spotykam to psisko wieczorami, nie mam wtedy możliwości kontaktu ze strażą miejską.
Nawet nie jestem pewna czy jest bezdomny. Głodny owszem, ale ogon ma ładny, wygląda na w miarę czystego.
Jestem tak wkurzona, że chętnie złapałabym go własnoręcznie i oddała do dobrego domu nie bacząc czy go komuś kradnę, czy nie.
Ale do schronu szkoda, żeby trafił.
Chce ktoś husky? Lubi inne psy. Gdy w pobliżu pojawi się ktoś z psem, podbiega radośnie i leci za nim - jedyny sposób, zeby odszedł od kotów.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości