Moderator: Moderatorzy
Wiem. Dlatego chciałabym jeszcze zapytać jak powinno przebiegać ich przedstawienie, żeby nikt nikomu krzywdy nie zrobił. Kota w szelki? Fretki od razu wypuścić czy potrzymać w transporterku? Co z kompem, który stoi w ich pokoju? Czy kable nie będą niebezpieczne? Albo w niebezpieczeństwie?harpia pisze:shira3 ale co tu jeszcze doradzać, fretka to nie jest potwór, który zabije i zje Ci kota (bardziej bym się obawiała ataku kota na fretki a nie na odwrót, fretka jak nie zna to nie kozaczy, woli obejść łukiem i obserwować)
Syn w końcu doświadczony freciarz jest jak mniemam, pomoże.
Nie da się ich nie wyczuwaćAgaaa pisze:Shira a jak Ty oceniasz fretki po pierwszym kontakcie?.
I napisz koniecznie czy wyczuwasz je nosem :wink: .
harpia pisze:No a jak kocio, nadal obserwacja z bezpiecznej odległości?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości