Więc ja nie jestem osobą, która chce Wam zawracać głowę, wiem że macie na pewno sporo spraw na głowie, ale akurat to wydaje mi się dziwne.
Jeśli więc okaże się, że jest zupełnie inaczej niż myślę, nie miejcie mi za złe. Może się jednak okazać, że najstraszniejsze podejrzenia są prawdziwe, a ja będę wtedy potrzebować Waszej pomocy, nie dla siebie, ale dla ZWIERZĄT.
Więc ja i koleżanka od jakiegoś czasu poszukujemy, ot tak, stadnin konnych. No i okazało się że prawdopodooooooobnie w takiej miejscowości jest.
Jest tam też hurtownia mięsa, drobiu i wędlin.
No dobra, okazało się, że o ile konie są gdzieś dalej, jeśli w ogóle, to...........................................
Są DWA KUCE. Gdzie? Przy hurtowni mięsa. !!!!!!!!!!!!!!!
kuce?? przy hurtowni mięsa?? spytałyśmy faceta, który tam wyszedł z tej hurtowni o te kuce.
"No są w dzień, ale nie wiem czy do jazdy." - nagle przechodził jakiś chłopiec "Ej, (imię którego nie zapamiętałam) te kuce są do jazdy? bo dziewczynki by chciały" - "nieee, one tak o są" - odpowiedział chłopiec.
"No, one raczej w dzień są, to musicie wcześniej przyjechać" (było około 18.) podziękowałyśmy i pojechałyśmy.
Słuchajcie, no domyślacie się pewnie jakie mam najgorsze przypuszczenia. Ale...! Jest jakiś bardzo zamożny dom zaraz obok, może to oni trzymają dla ozdoby te kucyki?
Jutro lub w przyszłym tygodniu, w miarę możliwości, podjedziemy tam znowu, ale wcześniej, koło 15 wyjedziemy to najwcześniej kiedy się da (szkoła

Na co powinnam zwrócić uwagę, jak sądzicie?
Na pewno na to w jakim są stanie, czy są zbyt chude, jak się zachowują, spróbujemy z kimś pogadać...
O co jeszcze?
Przepraszam że zawracam głowę, mam nadzieję, że bez powodu. Pragnę wierzyć, że kuce mają właściwą opiekę i są kochane, i nie ma w planach by podzieliły drogę wielu innych zwierząt, którym ja też kiedyś szkodziłam...
Z góry dzięki
