moja mama dla owczarka niemieckiego zawsze kupowała na "wystawkach" (czyli u panów przywożących różne śmieci i nie tylko śmieci z Niemiec) takie materace kolorowe (pianka obszyta materiałem) które na ogół są w rozkładanych łóżkach albo takie materacyki, również obszyte, które mają służyć jako nakrycie na leżak - na wystawkach to było baaaardzo tanie i jak już robiło się brudne po prostu kupowała nowe. Mało kto to kupował, więc sprzedawca miał tego dużo i można sobie było wybrać kolor, wielkość.
Dla mnie nie ma różnicy między tymi nakryciami na leżak a np. legowiskiem które kiedyś kupiłam w zoologicznym dla kota - tylko te na leżak nie były w kocie łapki :]