Zaginął leonberger-Strzyżowice Leszno

[kajagudek]

Przedwczoraj w nocy wyszedł z posesji samiec leonberger Alvaro.Alvuś jest ogromnym przedstawicielem rasy(dobrze ponad 80 cm.),bardzo łagodnym dla innych zwierząt,wychowany z kotami i dziećmi.To taki typowy domowy ciapek nie poradzi sobie sam długo w lasach czy polach,na dodatek swoim wyglądem może budzić strach,niektórzy mogą uważać że to kaukaz.Ogłoszenia są już w zasadzie wszędzie w necie,zawiadomiona policja straż miejska,weci,regionalne radio,wyznaczona jest wysoka nagroda.Wsadzam na miau bo tutaj jest chyba najwiecej użytkowników,i dużo osób odwiedza schroniska.Ewa właścicielka Alva już od dawna czynnie pomaga bezdomnym psom,bywają u niej na tymczasie,w tej chwili ma psy ze schroniska pani Bożeny W.Gdyby ktoś gdzieś zauważył ogromnego psa podaje nr. do Ewy504122499.Dodam,że leonbergery które się zagubiły w terenie potrafią się przemieszczać nawet kilkadziesiąt km.dziennie.

[kajagudek]

Po wczorajszej wzmiance w Fakcie mąż Ewy odebrał telefon i usłyszał,że pies znajduje się w schronisku....,reszty nie usłyszał ze względu na słaby zasięg.Ewa musiała wyjechac w ważnych sprawach rodzinnych,jej mąż siedzi w domu z małym dzieckiem,dlatego wszystkie sprawy mogą zalatwiać tylko telefonicznie.Wygląda na to,że pies został jednak skradziony a złodzieje z powodu dużego naglośnienia sprawy podrzucili go gdzieś do schroniska.Ewa już obdzwoniła wszystkie większe schroniska,ale w polsce jest tez dużo przytulisk na które trudno znależć namiary.Dlatego prosze w imieniu Ewy wszystkich wolontariuszy o czujnośc w trakcie odwiedzin w schroniskach i jezeli ktos zna jakies male przytuliska w Wielkopolsce to o nr. telefonu.W sumie trudno powiedzieć jaki charakter ma ta sprawa,w końcu osoby które zajmują sie adopcjami są dla wielu ludzi solą w oku,może porwanie Alvara było ostrzeżeniem.