Moja mama znalazła dzisiaj (przed chwilą) dużą sukę - jest to jakaś rasa myśliwska, podobna do posokowca tylko większa, taka nad kolano.
Sunia jest stara - cała morda siwa, ale zęby ma. Pazury trochę przerośnięte, jakby mało spacerowała. Kręgosłup wystaje, ale chuda nie jest (to raczej ze starości). Maść płowa - cała rudawo brązowa, ogon, łapy i mordka (kiedyś) ciemniejsze.
SUKA ZOSTAŁA ZNALEZIONA PRZY GARAŻACH NA ULICY RUCIANEJ OSIEDLE RUTA/CZUBY/LUBLIN.
Mam ją w suszarni - do domu wziąć nie mogę (pies+kot+papuga, towarzystwo by się zeżarło...)
Foty będą później, muszę naładować baterie do apratu.
HELP! Komuś zginęła??? Czy to tylko moje marzenia...? Jak można zgubić takiego starego psa...?