Zaginęła sunia - W-wa Żabińskiego Ursynów/Natolin

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt paź 03, 2008 19:15 Zaginęła sunia - W-wa Żabińskiego Ursynów/Natolin

Takie oto ogłoszenie pojawiło się na gazetowym forum zwierzęcym. Autorami postu są młodzi ludzie znani mi osobiście, pewnie sami się odezwą, ale wklejam ogłoszenie w ich imieniu, bo liczy się czas :!:
"Mieliśmy ją dopiero dwa tygodnie, przygarnęliśmy ją bo przybłąkała się wychudzona na naszą budowę pod Warszawą. Wczoraj przestraszyła się czegoś na spacerze (okolice Żabińskiego, Ursynów-Natolin, Warszawa) i wyrwała się mojemu synowi razem ze smyczą. Szukaliśmy jej wczoraj 6 godzin, dziś szukamy dalej, wiszą już ogłoszenia, zgłoszona jest na Paluchu i w straży miejskiej. Sunia wabi się Frida ma 7-9 miesięcy, jest
czarna, wyżłowata, ma srebrną krawatkę i skarpetki oraz biały czubek ogona. Jest bardzo łagodna, ale może być przestraszona i bać się podejść. Jeśli ktokolwiek będzie może nam pomóc, zobaczy ją gdzieś, bardzo prosimy o jakikolwiek sygnał. W opisie zdjęcia są telefony.
Nie wiem, czy umieszczacie tu tego typu posty, jeśli nie, przepraszam, ale w desperacji człowiek się łapie wszystkiego :( "
Obrazek

Opis do zdjęcia: Frida. Zaginęła 2.10 2008 na spacerze, okolice
Żabińskiego, Ursynów- Natolin, Warszawa. Tel. 668 49 65 13
602 65 10 37
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob paź 04, 2008 11:02

Oczywiście że można... Forum MIAU to nie tylko ogłoszenia adopcyjne, to też problemy ze zwierzakami.... mam nadzieję, że znajdziecie pieska.
"Kupują swym dzieciom króliczki i kotki
by je nauczyć miłości, litości
i nigdy, przenigdy im nie wytłumaczą,
że "zwierzę" i "rzeczy" to samo dla nich znaczą!!!"

Pomagajmy zwierzętom.

Karolina8

 
Posty: 609
Od: Sob mar 17, 2007 15:59
Lokalizacja: Ostrowiec Św.

Post » Pon paź 06, 2008 16:10

Szczęśliwe zakończenie :D :D :D

Sunia już w domu :!: Mysza napisała na innym forum:
"Dzięki pewnemu młodemu panu odzyskaliśmy dziś w nocy naszą Fridunię!:)) Znalazł ją dosłownie 500 m od naszego domu, mimo że jeszcze rano byłą widziana prawie 2 km od niego i tam jej cały dzień szukaliśmy. Jednak wracała do domu, jednak go zapamiętała i nas też, choć baliśmy że za krótko z nami mieszkała... Jest już w domu, cała, zdrowa i
szczęśliwa, a my nie mamy po prostu słów żeby wyrazić naszą wdzięczność temu panu - dzięki niemu ta historia ma szczęśliwe zakończenie:-)))
Wszystkim, którzy trzymali kciuki bardzo bardzo dziękujemy!"

Bardzo się cieszę :!: :roll:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości