suczka u pijaka - co robić??

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 16:10 suczka u pijaka - co robić??

Wklejam tutaj z dogo mój dylemat :
przeczytajcie i pomóżcie...

Ostatnio coraz intensywniej zastanawiam się co robić i wkońcu postanowiłam , że napiszę to tu - moze ktoś z was mi pomoże...
Mam pewie problem i tłukę się z nim od kilku lat...
U nas na osiedlu jest suczka, jej właścicielem jest pijak nazwijmy go pan B.
Zawsze mi się wydawało że pijak za nic nie może mieć psa, ale tutaj mam ogromne wątpliwości i nawet sama nie potrafię podjąć decyzji.
Sunia pojawiła się jakieś 4-5 lat temu u nas na osiedlu. Bardzo miła , wesoła psina, kupiona gdzieś na giełdzie - jacyś pijacy rozmnożyli psy i sprzedawali z napisem :" jeżeli ich dzis nie sprzedamy zostaną utopione".. więc pan B się zlitował i zabrał pieska za niewielką sumę ( nie wiem czasem czy nie za 5zł na jakiś alkohol) Z poczatku było jej u niego bardzo dobrze. Sunia pięknie rosła, spała z nim w łózku, codziennie rano od 6 już siedzieli na ławce i tak spędzali nawet godzinę. No widać było , że złowiek kocha psa. Potem zaczął się problem... minął rok, pierwsza cieczka, podarowałam mu dla niej smyczkę i obróżkę, bo pies zawsze ganiał luzem, ale pewnego razu pies mu znikł, z cieczką. B był przerażony tym że mu znikł pies i bardzo intensywnie go szukał i po pewnym czasie znalazł w azylu. Nie chcieli mu psa wydać, bo widzieli ze cżłowiek niepewnie stoi na nogach i zalatuje od niego róznymi trunkami, ale jakoś wydostał sukę zza krat i zabrał do domu. Okazało się , że psina jest w ciąży ( no a czego można było się spodziewać jak uciekła z cieczką...) i ma potwornie wygryzioną łapę. Dostała w azylu kołnież, ale B szybko jej zdjął po powrocie i psina potem zszarpała sobie opatrunek i zaczęła sobie rozgryzać ranę. Jakos udało nam się po pewnym czasie ją wykurować i łapka się zagoiła. Zaproponowałam B że zabiorę jego sukę i wysterylizuje za darmo z Tozu ( nie wiem czemu nie zrobili tego w schronisku) on jednak powiedział że nie ma mowy. Prosiłam wiele razy, ale za każdym razem stwierdzał, że nie będzie robił nienormalnych rzeczy z psem.
Urodziły się wkońcu szczeniaki. Dłigo nie chciał się przyznać ale jak go zdemaskowałam jak niósł karton to powiedział, ze ma 5 z czego jeden jest łaciaty i podejrzewa mojego psa ( mój pies od paru lat jest wykastrowany...) . Na 3 pieski znalazł się dom i podobno dobry. 2 zostały. Jednego z nich zabrała dziewczyna , która połowę życia spędziła w zakładzie karnym, taka chuliganka. Drugi został u B... pies i suka...
Teraz szczeniak od tej dziewczyny lata po osiedlu bardzo często i goni za sukami, pare razy chcieli go otruć...
B zaczął pić coraz więcej za sprawą "dobrych ludzi" ,którzy nad nim się litują i serwują mu ekskluzywne drineczki. Pewnego dnia wyszedł z domu i znikł na 2 tyg. Psy zostały same w mieszkaniu. Poem okazało się że coś mu odbiło i pojechał do szpitala psychiatrycznego. Wrócił i znowu jest. Znowu proponowałam parę razy sterylizacje...jak zwykle nie.
Teraz suka ma ok 4-5 lat, jej synek jakoś 3. Ostatnio miała cieczkę, nie wierzę ze jej nie dopadł, bo bardzo był nią zainteresowany... gdy mu tłumaczyłam że nie może trzymac psa i suki razem bo pies ją zawsze dorwie, odpowiedział że " ona przysiada jak on się za nią zabiera..."
Serce mi się łamie jak widzę sunię... nie wiem czy nie jest w ciązy...
Długo myślałam nad tym co z tym zrobić..
Człowiek dobrowolnie nie podda suki sterylce.
Nasłać na niego Toz ?? myślałam o tym, ale co oni zrobią? odwiozą psa do azylu, a tam wiadomo jakie ma szanse
Myśłałam żeby mu ukraść sukę i wysterylizować po cichu i oddać.
Pewnie się zorientuje że to ja ale co z tego...
Zabierać mu psa ?? nie podoba mi się ta opcja...
on je kocha i naprawde wzruszające jest to jak sam nieraz chodzi głodny a psom kupuje suche karmy i mięso.
Ale nieodpowiedzialnie rozmnaża...
Co zrobić??
Pomóżcie...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 17:36

czy psy nadal biegają luzem? jeśli tak, przejęłabym sunię i wysterylizowała, a potem niech ją odnajdzie w azylu ;) i nie będzie na ciebie. oczywiście jeśli możesz się z nimi dogadać.
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 11, 2008 18:26

psy biegaja luzem zawsze
suczka często zostaje gdzieś w tyle ale jak B mnie widzi to bardzo obserwuje bo wie że ja bym mu tego psa chętnie zwinęła...
ehh chyba bede musiała jakąś kombinację zrobić...
własnie ja jej zbytnio nie chce do azylu dawać, tą łape co miała ranną to prawdopodobnie sobie wygryzła sama z rozpaczy za nim...
Pozatym czy jak on pójdze do azylu to czy mu ją wydadzą, czy go nie rozpoznają, że był już i nie zostawią u siebie psa??
strasznie się boję że cos nie pójdzie tak jak ma być. dużo komplikacji przy tym jest...
a mi zależy tylko na sterylce...
niech ma tego psa bo go kocha, ale niech nie rozmnaża

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 18:40

no więc tak- na twoim miejscu 1. dogadałabym się z ludźmi z azylu- jeśli ty chcesz gdzieś u weta sterylizować sunię, daj ją potem "na przechowanie" do azylu aż wydobrzeje. potem dorwałabym psiaka i do weta- byle właściciel nie zauważył, w końcu "znalezione nie kradzione", nie? ;)
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt kwi 11, 2008 19:22

za przechowanie sie płaci...
pozatym ja nie chcę żeby mu tego psa zabrali i zeby on został w azylu..
cos go tam pogryzie, zarazi się czymś...
ja nie sądzę żeby oni czekali tam z otwartymi ramionami na psy na przechowanie za darmo...
najpierw trzeba wykombinowac jak tu tego psa ukraść.. ja jestem dokładnie obserwowana na tym osiedlu :)
najpierw spróbuję coś załatwić dla tej psiny jakąś sterylkę bo 200zeta na zbyciu raczej nie mam...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 14, 2008 22:42

MajeczQa pisze:cos go tam pogryzie, zarazi się czymś...


ryzyko jest mniejsze niż na tzw. wolności.

najpierw spróbuję coś załatwić dla tej psiny jakąś sterylkę bo 200zeta na zbyciu raczej nie mam...


i jak, coś się udało załatwić? A może udałoby Ci się niepostrzeżenie podać suni środki wczesnoporonne?
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto kwi 15, 2008 14:22

no niby i tak, ale tu chodzi o psa..jeżeli on pójdzie do azylu , to będzie dla niego najgorsza opcja... Przecież ona podczas pobytu w azylu z tego żalu za nim wygryzła sobie dziurę w łapie (prawdopodobnie to ona) , jak widzę jak ona na niego patrzy z taką miłością w oczach to mi jej baardzo szkoda... :(
Przyznam się że jeszcze nic nie załatwiałam, może jutro coś wykombinuję w Tozie.
a podawanie jej środków.. hmm.. ja prawdę mówiąc nie potrafię stwierdzić czy jest naprawdę w ciąży,. . od pół roku widzę u niej powiększony brzuszek i sutki , ale wszyscy mi mówią że mi się zdaje...
No ale dobra, to na co mamy czekąć?? na szczeniaki??
Spróbuję najpierw coś załatwić,potem jeszcze ostatni raz przyprę gościa do muru i pogadam z nim , jak nie to ukradnę mu psa..
W takim razie na wszelki wypadek szukam awaryjnego tymczasu dla niej po sterylce... Pomóżcie.
Trzymajcie za tą sprawę kciuki...i żebym jutro załatwiła coś w Tozie sensownego.

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 15, 2008 18:45

:ok: :ok: :ok: :ok:

mam nadzieję, że autorytet TOZu przemówi panu do rozsądku, zastanawiam się, czy nie wystarczyłaby rozmowa z inspektorem + darmowy zabieg... pożyjemy, zobaczymy jak to mówią.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt kwi 18, 2008 16:46

byłam w Tozie i pytałam o sterylke
Pani mi powiedziała , że może facet złożyć podanie o sterylizacje z uzasadnieniem że np nie ma pięeniędzy...ale pod warunkiem jesli on chce, jak nie chce to ja nie mam prawa mu psa zabrać...oni mogą jak on bedzie chciał.
ale co to dało jak on i tak jej nie wysterylizuje,...
nie wiem, a może ja faktycznie się zbytnio przy tej sterylce uparłam... wkoncu to faceta pies i facet decyduje co z nim chce robić...
tyle , że ja nie mogę patrzeć na to jak dwa psy po jego suce lataja po osiedlu głodne i co pewien czas dopadają suki, a ich mama stale jest obskakiwana przez swojego synka...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 18, 2008 23:23

Wiesz, przeczyutałam całoś, i jestem wzruszona..

Z jadnej strony człowiek dbał o swoją psinkę... Z drugiej - był niereformowalny, jeśli chodzi o kastrację...

Ja go ppostrzegam, jako człowieka chorego.. Wiesz, ludzie uzależnieni to ludzie pod opieka psychiatryczną. Nie mają w pełni władzy nad swoim rozumowaniem, postepowaniem...

Wiem, że on kocha tę psine, nie wątpię... Ale nie przemówisz mu do rozsądku, że kastracja, zaniechanie rodzenia, itd. jest dobrą opcją.

Ale chyba to do niego nie dociera... :( Przeciez odebrał ciężarną sukę z azylu...
Myślę, że trzeba by, nawet wbrew jego woli, wziąc tego synka na kastrację.. Bo będzie horror, jak on się sparzy z własną matką.....

Jeżeli chodzi o koszty, to nie wiem ? Może jakaś zbiórka na miau ? Chętnie się przyłączę....

Tylko co z kastracją suczki.... Jak jest już w ciąży, to.. tragedia.... :/
Sorceress Pleiades, koty, Sorceress' Knight, dwa książątka półkrwi i mała czarownica :)
http://emberiza.deviantart.com/

Obrazek

Pleiades

Avatar użytkownika
 
Posty: 5159
Od: Czw lip 29, 2004 13:07
Lokalizacja: Kórnik

Post » Sob kwi 19, 2008 9:50

synek mi tam narazie "lotto " teraz synek się zrobił agresywniejszy i chodzi na smyczy, więc niech narazie sobie żyje z jajkami..
ale suka... ja nie wierze żeby on był w stanie dopinowac ich szczególnie wychodząc z domu i zamykajac je razem w pokoju...

Ja spróbuję coś załatwić , póki co nie jestem w stanie czasowo, ale jak tylko będę mogła to polatam tu i tam i postaram się załatwić suni darmową sterylkę na moje nazwisko. najwyżej ja ukradnę , tylko potrzebuję wtedy DT na czas powrotu do siebie po sterylce.

Nawet jak suka jest już w ciązy to i tak się chyba zdecyduje na ciachnięcie... ale podobno nie jest...
Póki co jeszcze z nim nie rozmawiałam,ale spróbuję jeszcze raz do niego przemówić...[/u]

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 19, 2008 13:04

postaraj się ją "podkraść" i poddać jak najszybciej sterylizacjii !

hello666kitty

 
Posty: 25
Od: Nie mar 02, 2008 13:25

Post » Nie kwi 20, 2008 1:20

MajeczQa pisze:nie wiem, a może ja faktycznie się zbytnio przy tej sterylce uparłam... wkoncu to faceta pies i facet decyduje co z nim chce robić...


tyle że obie wiemy, że to, co on chce z sunią robić- czyli w najgorszym wypadku rozmnażać, nie jest dla niej dobre.

Czy jakby koleżanka karmiła małe dziecko BigMacami, to też byś nie reagowała, bo to jej dziecko? myślę, że jednak próbowałabyś coś zdziałać, dla dobra tego dziecka ;)
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości