montes pisze:Anuk jak ja byłam dzieckiem to musiałam zbierać dżdżownice z chodnika, bo moja mama inaczej nie wyszłaby z domu![]()
A ja musiałam usuwać żaby ze schodków prowadzących do piwniczki, zanim babcia poszła po ziemniaki

Od małego lubiłam żaby, ropuchy, dżdżownice...
Ale był jedno zwierzę, na którego widok (a już nie daj Boże jak dotknęłam przypadkiem!) piszczałam jak opętana i uciekałam gdzie pieprz rośnie: ślimaki bezskorupne!