Sunia "nalezy" do dzialkowych meneli, alkoholikow, najprawdopodobniej jest kradziona. SLiczna, wesola, towarzyska, zdrowa - bo karmi ja staruszek z sasiedniej dzialki, ktory do mnie w jej sprawie zadzwonil.
DO przyszlego piatku trzeba ja zabrac, pozniej nie ma gwarancji ze nie "zniknie". O fotkach nie ma mowy bo"wlasciciele" boja sie policji.
Suczka jest piekna, wyglada jak rasowy dobreman, ma nieciete uszka i ogonek, super charakter. Ten starszy pan codziennie wchodzi na drabine i spuszcza jej przez plot jedzenie ... Mozemy ja odkupic za pol litra, oferta jest jednorazowa, nie bedzie powtorki. Ja nie mam fizycznie dokad jej wziac, po prostu.
Jesli nikt nie bedzie mogl pomoc, zwiaze ja do schroniska. Chcialabym tego uniknac, bo nie wiadomo do kogo trafi. Ale nie mam wyboru a zostac tam ona nie moze ...