Moderator: Moderatorzy
KarolinaKasia pisze: [..] @ana - skąd pewność? Miałaś okazję zgłaszać lub ktoś z Twojego otoczenia zgłaszał podobny problem służbom?
Zgodnie z art. 431. § 1 kodeksu cywilnego: Kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy.
W praktyce jesteśmy odpowiedzialni za wybryki pupili wynikłe z naszego zaniedbania (tzw. wina nieumyślna, jeśli np. zwierzak uciekł przez dziurę w płocie i ugryzł rowerzystę) lub świadomego działania (wina umyślna, np. szczucie). Jeśli więc pies zaatakował przełożoną między sztachetami dłoń, trudno obarczyć winą właściciela posesji.
Sytuacja się odwraca, gdy pies ma możliwość przełożenia głowy przez ogrodzenie.
Zgodnie z art. 77 kodeksu wykroczeń: Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany. Jeżeli natomiast dojdzie do poważnego poranienia człowieka, taki czyn może być zakwalifikowany jako nieumyślne popełnienie przestępstwa zagrożone karą więzienia.
- posesja musi być starannie ogrodzona, tak aby zwierzak nie mógł wysunąć głowy na zewnątrz
- na płocie – w dobrze widocznych miejscach – należy zawiesić tabliczki ostrzegające przed psem
- niezależnie od umieszczenia tabliczek warto zamykać furtkę na klucz
- trzeba uwzględnić, że wiele psów potrafi robić podkopy i przeskakiwać nawet wysokie ogrodzenia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości