KONIEC na wrocławskie schroniskowce-Kika i Calineczka

Udało się znaleźć sporo miejsc w domach tymczasowych dla najbardziej potrzebujących schroniskowców. Sporo miejsc, to sporo kotów i spore potrzeby, zwłaszcza, że przypadki trudne. U Marcjanny wciąż pozostają Pirat już po amputacji oczka i syjamopodobny Amir wyciągnięty z ciężkiego zatrucia. U p. Beatki są maleńka Calineczka kończąca leczenie ciężkiego przeziębienia, Kika, której musiałyśmy usunąć wszystkie ząbki oraz szylkrecia balansująca wciąż na granicy życia i śmierci po ciężkim zatruciu. U mojej sąsiadki znalazły swoje miejsce Ogon i Uszatek z izolatki, u Ogona po chorobie został już tylko strup na ogonie, ale Uszatka czeka amputacja łapki, jak tylko unormujemy stan zapalny stawu i troszkę go odżywimy. Więcej na http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=78 ... &start=210.






