Strona 1 z 4

AFN - ciuszki przeróżne dla 47 kotów Krk

PostNapisane: Nie wrz 07, 2008 23:50
przez Tweety
Kiedyś były piękne, kiedyś miały dom, chociaż nie wszystkie. Niektórym było ciepło, miały pełną miseczkę i ktoś je kochał.Później już wszystkie były głodne, zmarznięte i kopane albo obrzucone kamieniami. Większość z nich spotkała na swojej drodze człowieka w samochodzie i z tego spotkania nie pamiętają nic poza ogromnym bólem. Potem różne były koleje ich losu, czasem kilka dni leżały na drodze, żyjąc już chyba tylko siłą woli, czasem ktoś je zawiózł do schroniska, gdzie, niestety, nie było możliwości zapewnić im należytej opieki i leczenia. Z pogruchotaną miednicą, połamanymi łapkami, potłuczone, z olbrzymimi ranami, sparaliżowane, bardzo ciężko chore.Ostatnio to zrobił się standard w
naszej fundacji. Średni koszt leczenia tak chorych kotów tj. operacja, pobyt w szpitaliku, leczenie i często rehabilitacja to 1000 - 1500 zł. Średni, bo mamy i takie przypadki, że leczenie zamknęło się kwotą 3200 zł. Pomagają nam finansowo wspaniali ludzi, o wielkich sercach, jest ich również tutaj, na miau, bardzo wielu. Nasza wdzięczność za tę pomoc jest ogromna. Niektórzy wpłacają 5 zł inni 200, każda wpłata jest bardzo oczekiwana. O wiele łatwiej jest 200 osobom wpłacić 5 zł, niż znaleźć kogoś kto wpłaci 1000 zł. Obecnie jesteśmy w trakcie leczenia następujących kociuszków:

1. Niusia, dziczka, z pogruchotana łapką, przekręconą o 90 stopni, czeka na bardzo kosztowną operację
Obrazek
2. Nala i Mufasa, roczne rodzeństwo, u których nie jestem w stanie wymienić chorób ze względu na ich ilość. Są to m.in. tętniak aorty, niedomykalność zastawek, karłowactwo zniekształcające, w ciągłym leczeniu
Obrazek
Obrazek
3. Sheridan, jako maluch potrącony przez samochód, z bezwładną łapką. Zakończył już rehabilitację - szuka swojego miejsca na Ziemi i troskliwego opiekuna
Obrazek
4. Cztery obecnie 4,5 -miesięczne kociaki, czekają na swoich ludzi w domu tymczasowym
Obrazek
5. 3,5-miesięczna tri kolorowa kotka miała bardzo chore oczko, pozostałość po kocim katarze, już zdrowiutka, nie ma śladu po chorobie. Czeka na swojego opiekuna w domu tymczasowym Obrazek
6. 6-tygodniowy Kosma, zabrany ze schroniska, z bezwładną przednią łapką (tak jak u Sheridana). W schronisku chcianą ją amputować, my o nią walczymy gdyż jest szansa na przywrócenie jej sprawności. Kosma (teraz 4 miesięczny) przebywa obecnie w domu tymczasowym gdzie poddawany jest zabiegom rehabilitacyjnym ale już szuka domu. Obrazek
7. Kocurek z olbrzymim ropniem, który został oczyszczony, wyleczony, obecnie czeka w domu tymczasowym na kogoś kto go pokocha
Obrazek
8. Młodziutka koteńka Okruszka, już wcześniej pokrzywdzona przez los gdyż ma uszkodzone oczko. Dzielnie walczyła z białaczką. Miała m.in. transfuzję krwi. Nie udało nam się, przegraliśmy, przegrała Okrusia:-((( W naszych sercach pozostał ogromny żal a z rzeczy przyziemnych rachunek w wysokości 1100 zł do zapłacenia

Obrazek
9. Jakiś czas temu przyjechał ze Śląska 2,5 roczny kocurek Maks, z połamaną miednicą. Na zdjęciu widać obdarty z futerka ogon - wynik zderzenia z samochodem. Na szczęście kości już się zrosły ale nadal wymaga opieki. Szuka domu
Obrazek
10. Czarniutka koteczka Mati z nowotworem. Obecnie już po dwóch operacjach usunięcia listw mlecznych
Obrazek
11. Tommy i Tonia, 2 miesięczne maluszki złapane w centrum Krakowa, bardzo chore
Obrazek Obrazek
12. 6-tygodniowe maluszki zaatakowane przez grzybicę i koci katar Anda, Asher i Aleks. To różowe, wypukłe u Ashera to miejsce gdzie zwyczajowo kot ma oko. Asher może będzie je jeszcze miał a może nie, zależy od efektów leczenia. Kocurki w tym momencie przebywają w lecznicy pod kroplówkami, ich życie wisi na krótkich włoskach ich futerek oblekających same kości (od kilku dni nie chcą jeść) ale nie wiem nawet czy jeszcze żyją, bo w sobotę było z nimi bardzo niedobrze :cry:

Obrazek Obrazek Obrazek
13. Kolejni podopieczni, rodzeństwo Tommiego i Toni: Tara, z wrzodem na oczku i przepukliną rogówki, może stracić oczko ale oczywiście walczymy, i czarny Tornado
Obrazek
14. A kolejnych dwóch kociaków nie mam jeszcze zdjęć ale są to:
- Pantera - czarnulka zabrana z klatki schodowej, po usunieciu kleszcza jak nowa, tylko przerażona i wychudzona, 3-4 miesiące
- Puma - czarnulka przywieziona z Bieżanowa, przerażona, malutka, niespełna dwumiesieczna
15. Tydzień temu to już nastapił dramat:-( W jednej chwili staliśmy się opiekunami kolejnych 13 kotów specjalnej troski. A są to: podrzucona do schronu wynędzniała, wychudzona, ruda persiczka z sześcioma maluszkami 3-4 tygodniowymi a dodatkowo dorzucono naszej wolontariuszce, która przyszła zabrać persią rodzinkę, piątkę 2-3 tygodniowych kociaczków, dopiero co osieroconych. Trzynaste kociątko zostało znalezione na ulicy, mała tygrysia panienka. Całość jest w nie najlepszym stanie, najmłodsze kociaczki w najgorszym. Potrzeba dużo karmy weterynaryjnej, bo trzeba wszystkich dokarmiać, kotka sobie nie poradzi, bo sama jest w kiepskim stanie. Karmienie takich maluszków jest bardzo trudne gdyż trzeba to robić co 2-3 godziny, również w nocy. Oczywiście konieczna jest wizyta u weta i leczenie całości. Napiszę krótko acz treściwie - jeszcze bardziej liczymy na Waszą pomoc. Obrazek
16. A tutaj jeszcze nasza schroniskowa staruszka Myszeńka, wykańcza ją gronkowiec, w schronisku nie ma szans ;-( Kto da jej dom na ostatnie kilka lat życia? Kto da jej szansę na wyleczenie się z choroby?

Obrazek

17. 15-letnia Kora, z przewlekła niewydolnością nerek. Obecnie w lecznicy na codziennych kroplówkach. Jest w kiepskim stanie:-(

Obrazek

Co dwa tygodnie odbieram rachunki z czterech lecznic i zakładu rehabilitacji średnio na kwotę 1800 zł- 2200zł. Przed większością z tych zwierzaków jeszcze długi proces dalszego leczenia. Nie jesteśmy w stanie sami sobie poradzić ale nie zostawimy też żadnego z tych zwierzaków w pól drogi do wyzdrowienia. Liczymy na pomoc dobrych ludzi, na ich wsparcie, na każdą jedną złotówkę. Proszę, przyjrzyjcie się tym zwierzakom, prawie każde z nich cierpi przez nas, ludzi, przez naszą głupotę, wygodnictwo. Czy muszą cierpieć nadal?.... Czy jako ludzie nie jesteśmy im coś winni?....
Wpłacając na konto podane poniżej proszę w tytule umieścić tekst: "od:(nick z miau) dla: koty Krk" czyli np. "od: tweety dla: koty Krk". Z góry dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę.

Alarmowy Fundusz
Nadziei na Życie
ul. Jagiełły 5 m 19
14-100 Ostróda

Nr konta: VWBank
78 2130 0004 2001 0388 0143 0001

A to ciuszki, których sprzedaż ma wesprzeć wiecznie potrzebujące koty Krk:

1. Nowy, jeszcze z metką, biustonosz Intimissimi - D85 z metki ale wg mnie to jest C80
Obrazek

Joako 20 zł licytacja do 15.09. do północy całość zapłacona

2. Kupiona na allegro i nie noszona bluza S.Olivier rozmiar L/M dł 55 cm, szer. 51 cm, dł rękawa od pachy 44 cm
Obrazek

Anna G-R 5 zł licytacja do 16.09 do północy

3. Również kupiona na allegro i nie noszona bluza Lonsdale, dł 57 cm, szer. 50 cm, dł rękawa od pachy 50 cm
Obrazek

Anna G-R 5 zł licytacja do 16.09 do północy

4. Cienka bluza Divided by H&M, rozm. L, dł 65 cm, szer. 53 cm, dł rękawa od pachy 52 cm
Obrazek

Anna G-R 5 zł licytacja do 16.09 do północy

5. Raz przymierzona bluzeczka rozm. M, dł 49 cm, szer. 45 cm
Obrazek

Gemma 8 zł, licytacja do 15.09. do północy
całość zapłacona

koszt przesyłki 5 zł do wpłaty na moje konto. Licytacja danego ciucha trwa tydzień od pierwszego zgłoszenia.
Zapraszam! Kociuszki czekają!

PostNapisane: Nie wrz 07, 2008 23:53
przez Tweety
a teraz rozmiary małe M, dokładne wymiary na życzenie:

6. spodnie z dermy, mogą być na motor
cena wywoławcza 12 zł

Obrazek

7. portfelowa spódniczka na podszewce, przy wzroście 164 długość nad kolano

cena wywoławcza 10 zł

Obrazek

8. portfelowa, grubsza, na podszewce, rozmiar jak wyżej

cena wywoławcza 10 zł

Obrazek

9. nowy komplet w kolorze wina(w tym samym odcieniu czego nie oddają zdjęcia) koszulka nocna plus szlafrok na szczupła osobę (szerokość na wysokości biustu 42 cm), dł koszulki 85 cm

cena wywoławcza 25 zł

Obrazek

Obrazek

10 nowy biustonosz (z metką) firmy belle femme, rozmiar 75B, odpinane ramiączka, typ push-up

Obrazek

Obrazek

cena wywoławcza 15 zl

11. spodnie chłopięce brązowe długość 86 cm, od kroku 59 cm, szerokość w pasie po rozciągnięciu 2 x 36 cm, kilka razy ubrane, bo chłopaki w wieku 12 lat nie przepadają za takimi, 100% bawełny

Obrazek

cena wywoławcza 8 zł

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 7:32
przez Tweety
na razie podniosę to co jest

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 8:39
przez Joako
no to zacznę - numer 1, biustonosz za 20 zł :)

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 8:53
przez Tweety
Joako pisze:no to zacznę - numer 1, biustonosz za 20 zł :)


bardzo dziękuję :1luvu:

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 9:08
przez gemma
nr 5 za wywoławczą :)

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 9:10
przez Tweety
gemma pisze:nr 5 za wywoławczą :)


serdeczne podziękowania :1luvu:

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 10:41
przez Tweety
kto zechce wspomóc nasze kocinki?
Niestety, Asher umarł :cry: Ja się nie zgadzam aby w ten sposób ubywało problemów finansowych :cry:

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 14:07
przez Miuti
Czy 2, 3 i 4 byłyby na mnie?

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 14:12
przez Tweety
Miuti pisze:Czy 2, 3 i 4 byłyby na mnie?


mogę Ci przynieść i przymierzysz

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 16:06
przez Tweety
no to znowu podniosę. Do lecznicy jedzie na dłużej 15-letnia Kora z niewydolnością nerek, codzienne kroplówki dożylne i podskórne (bo z jedzeniem kiepsko), pobyt itp, nawet nie chcę wiedzieć ile to będzie kosztowało :(

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 21:14
przez aneta od zwierzyńca
ja podrzucę...i może poszukam czegoiś na bazarek...
kurcze :( biedne kotuchy

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 21:27
przez Tweety
aneta od zwierzyńca pisze:ja podrzucę...i może poszukam czegoiś na bazarek...
kurcze :( biedne kotuchy


bardzo dziękuję za jedno i drugie :1luvu:

PostNapisane: Pon wrz 08, 2008 23:44
przez Tweety
w drugim poście dołożone kolejne ciuchy ale to nie koniec. Może uda mi się jutro dorzucić następne

PostNapisane: Wto wrz 09, 2008 2:31
przez Anna G-R
2 3 4 za wywolawcza poprosze