Strona 1 z 2

Borówka amerykańska - ZMIANA przeznaczenia

PostNapisane: Nie lip 13, 2008 21:02
przez delfinka
BYŁO TAK

Zbieramy na karmę dla wyspowych kotów z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67 ... sc&start=0
ale bieżące wydarzenia zaczynają się na stronie 24, tu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=67 ... &start=345

TERAZ ZMIENIAM CEL, NA KTÓRY BĘDĄ PRZEZNACZONE UZYSKANE ŚRODKI

Zbieram na utrzymanie 5 tymczasów u mnie. W tym są trzy kocięta i młode koteczki.
Zbieram również na pomoc karmicielce (l. 81) na działkach przy Racławickiej/Żwirki. Jest tam 6 kotów i 7 kociąt. Już groziło im porzucenie w powodów finansowych. Trochę podratowałam karmą mokrą i suchą, może za jakiś czas TOZ coś dorzuci, może wreszcie Mokotów zacznie wydawać karmę.
Na razie sytuacja jest bardzo trudna.

Oferuję, po stałej cenie :lol:

3 pół-litrowe porcje borówki amerykańskiej
Cena 1 porcji - 13,00 zł
"Produkcja" własna, ekologiczna, uprawa z daleka od Warszawy i od szosy.

Jest to odmiana głównie Chandler, wczesne, wielkość owoców od średniego do dużego.

Niestety w rachubę wchodzi tylko Warszawa, dostarczam na wskazane miejsce, chyba, że ktoś ma ochotę nas odwiedzić. Zapraszam

Dostawy niewielkie, ale sukcesywnie w miarę dojrzewania.


To krzaki, z których zbieramy owoce:
Obrazek

A to owoce, które oferuję:
Obrazek

PostNapisane: Nie lip 13, 2008 21:19
przez Damork
Blue nieprzelogowana z tej strony :)

Naprawde dostarczysz te boroweczki na miejsce?
Ja mieszkam na Targowej.
Jesli tak to chetnie litr wezme :)
I dorzuce torbe karmy dla kociat, w jakims slepym widzie, nie wiem jakim cudem, z pospiechu "zamowilam ja" w sklepie internetowym i dostalam a nie mam co zrobic.

Tylko ze ja bede w domu tak po 17-stej...
Jakby co, bo od rana bede poza dostepem do komputera - zaklepuje sobie litr borowek :)
I gdyby mozliwy byl dowoz to napisz priwa, moj maz z ktorego konta pisze - poda namiary :)

PostNapisane: Nie lip 13, 2008 21:34
przez Aia
:smiech3:


dellfin GENIALNY pomysł na bazarek :ok:

Obrazek

i jeszcze dodam że owoce z działki Basi są przepyszniaste :oops:
(miałam okazję spróbować truskawek Obrazek )

PostNapisane: Nie lip 13, 2008 21:53
przez meggi 2
Basiu ja bardzo chetnie :lol:

PostNapisane: Nie lip 13, 2008 22:14
przez delfinka
No tak.
I po bazarku :lol:

Ale mam dobre wiadomości:
borówka dopiero zaczyna dojrzewać, za tydzień możemy powtórzyć, jeśli wyspowe nadal będą głodne.

ZAMYKAMY



Aia, a Ty bidulko cały czas o jedzeniu :ryk:

trzeba pomyśleć, jak Cię nakarmić, nie martw się, Obrazek
coś się wymyśli.

meggi 2 pisze:Basiu ja bardzo chetnie :lol:


Aniu, to wreszcie będzie okazja odebrać od Ciebie anty-robala
2w1 :twisted:


Damork, słowo dowiozę tam gdzie się dogadamy. Wieczorkiem, dobrze?
Wcześnie jadę z Bonią na wyspę, do sklepu po karmę i do Boliłapki.
A premia w postaci karmy dla to w samą porę, bo wprawdzie na wyspie kociąt nie ma, ale teraz na naszych tymczasach jest ich 3+4+5+1 (ten ostatni to właściwie będzie dopiero w tym tygodniu, ale za malutki, tak z 6 tygodni)
Naprawdę z nieba z tym spadłaś.:catmilk:


WSZYSTKIM BARDZO DZIĘKUJĘ

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 10:43
przez meggi 2
Basiu zrobimy handel wymienny ,

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 16:50
przez delfinka
meggi 2 pisze:Basiu zrobimy handel wymienny ,


OK, Aniu :lol:

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 18:39
przez Zuźka
O rany jak mogłam przegapić taki ekstra bazarek :cry: Moja córa uwielbia borówki a do tego te są z pewnego źródła buuu... Proszę mnie wklepać na listę rezerwową w razie gdyby doszło do następnego razu :wink:

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 20:51
przez meggi 2
Przesyłka dotarła - pychota i jaki jeszcze przystojny Pan Jacek :ok:

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 21:39
przez delfinka
meggi 2 pisze:Przesyłka dotarła - pychota i jaki jeszcze przystojny Pan Jacek :ok:


Aniu, nie podrywaj mojego męża, bo to próżny trud.
Już nieraz sama chciałam go gdzieś dobrze sprzedać i nie dał się :ryk: :ryk: :ryk:

SMACZNEGO!

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 21:41
przez delfinka
Zuźka pisze:O rany jak mogłam przegapić taki ekstra bazarek :cry: Moja córa uwielbia borówki a do tego te są z pewnego źródła buuu... Proszę mnie wklepać na listę rezerwową w razie gdyby doszło do następnego razu :wink:


Jasne Zuzia. Oby tylko było słońce to i dojrzeją.

:roll:

A w niedługiej perspektywie będą bazarki (pewnie ziołowe) na koty z cmentarza wolskiego - im też pilnie trzeba pomóc.

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 21:48
przez meggi 2
Basiu, o czym Ty piszesz? jakim podrywie?

Prawie cale pudełko zjedzone. Pyszne , olbrzymie :lol:

PostNapisane: Pon lip 14, 2008 21:57
przez delfinka
No to cieszę się, że był pożytek ze spalonych słońcem podczas zbioru pleców :wink:

PostNapisane: Wto lip 15, 2008 1:57
przez Aia
dellfin612 pisze:Aia, a Ty bidulko cały czas o jedzeniu :ryk:

trzeba pomyśleć, jak Cię nakarmić, nie martw się, Obrazek
coś się wymyśli.



hyhy :twisted:


monotematycznie :wink:
(chociaż nie o spaniu też ciaglę mówię 8) )
ale cóż zrobić ze miłość mego życia...

i
tylko się nie zdziw bo
przyjmuje wszystko i w każdej ilości Obrazek Obrazek
a na dodatek
mi nie szkodzi Obrazek
(świństwo, nie? Obrazek )


no i zgłodniałam Obrazek
ide spać Obrazek



super że bazarek sie udał :1luvu:

PostNapisane: Śro lip 23, 2008 9:47
przez delfinka
POWTÓRKA

Ponownie wystawiam borówkę amerykańską

3 pół-litrowe porcje

Owoce są duże (bardzo duże dojrzewają wolniej), zbierane wczoraj popołudniu.

Warunki takie same jak poprzednio.

ZAPRASZAM