Miau.PL

Boo77 pisze:W tamtym roku, życie skrzyżowało mój los z losami kolejnych kotów. Na początku grudnia miałam zaklepane jeszcze jedno miejsce na darmową kastrację z TOZu. Była rezerwowana dla mojego Burego, ale jako wnętra nie mogłam go ciachać w ziemie. Wtedy przypomniało mi się, że moja mama rozmawiała ostatnio ze Starszą Panią która mieszka w jej bloku i ma kilka kotów. Z rozmowy wynikało, że nie są kastrowane. Pamiętam tę Panią jeszcze z dzieciństwa, chodziła z kilkoma psami, miała kilka kotów. Kiedy poszłam zaproponować jej kastrację jednego z kotów okazało się, że kilka dni wcześniej pozbierała ze śmietnika burego Kocurka prawie już bez oczu i krwawą biegunką. Tak poznałam Macieja Cosia. Jego zdjęcia i kawałek historii możecie zobaczyć w starym wątku opolskiego schronu:

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48 ... start=1155

Maciej odratowany, zoperowany wrócił w końcu do Starszej Pani. W tym roku wysterylizowałam pierwszą z kotek Starszej Pani. Kota była w przenoszonej ciąży z guzem sutka. Ale na razie jest ok.
Pani ma 4 koty, dwa kocury i dwie kotki i bardzo starego psa. Jak przyszłam tam pierwszy raz nie było nawet jednej kuwety, koty załatwiały się na gazety porozkładane po całym domu Sad Dzięki zbiórce na forum uzbierało się 100zł za które kupiłam jedzenie dla kotów Starszej Pani. Od siebie kupiłam kuwety, żwirek, łopatkę. Przed Wielkanocą też byłam z dostawą jedzenia. Starsza Pani dba o koty jak tylko może. Ale ostatnio coś się znowu popsuło i tym razem Starsza Pani przyszła do mojej mamy prosić o pomoc Sad Skończyły się pieniądze i skończyło się jedzenie dla kotów. ...

Bardzo dziękuję wszystkim licytującym , został jeszcze nr 1 czyli mini zestaw Clinique - proponuję opcję Kup Teraz , 5 zł , pokrywam koszty wysyłki .