Na szpital w poznańskim schronie-MASKOTKA FIRMY ROGZ!!!

W schronisku poznańskim po kilkunastu latach wreszcie jest szansa na szpital dla kotów. To, co było dotychczas - kawałek ciemnego, wilgotnego korytarza, to umieralnia dla kociąt, wylęgarnia grzyba i innych paskudztw. Rozpadające się klatki, wiązane sznurkiem, kuwety wypełnione śmierdzącym, mokrym piaskiem....Smród, płacz kociąt, apatia i rezygnacja kotów dorosłych....To miejsce służyło jednocześnie za kwarantannę, więc nietrudno sobie wyobrazić, że nawet jeśli kot przyszedł do schroniska zdrowy, to po kilkudziesięciu godzinach pobytu na takiej kwarantannie miał już "wszystkie choroby świata".
Teraz ma się to zmienić.
Kupujemy klatki i całe wyposażenie tego kociego szpitalika "od zera" - nic ze starego szpitala nie może się znaleźć w nowym, bo przeniesiemy tę samą zarazę i historia się powtórzy.
Nieśmiało planujemy kupno lampy Wooda, by szybciej diagnozować grzybice, które są plagą szpitalika...
************************************************** *****
Sezon gwiazdkowy coraz bliżej. A ja mam dla Was takie nieduże "CÓŚ". CÓŚ jest firmy ROGZ, ma jakieś 15 cm wysokości i śmiga na desce.
Ot, takie CÓŚ na prezent .
CÓŚ ma cenę wywoławczą 15 zł i czeka na Was przez tydzień od pierwszej oferty. Koszty przesyłki poniesie ten, który się na CÓSIA skusi .

Teraz ma się to zmienić.
Kupujemy klatki i całe wyposażenie tego kociego szpitalika "od zera" - nic ze starego szpitala nie może się znaleźć w nowym, bo przeniesiemy tę samą zarazę i historia się powtórzy.
Nieśmiało planujemy kupno lampy Wooda, by szybciej diagnozować grzybice, które są plagą szpitalika...
************************************************** *****
Sezon gwiazdkowy coraz bliżej. A ja mam dla Was takie nieduże "CÓŚ". CÓŚ jest firmy ROGZ, ma jakieś 15 cm wysokości i śmiga na desce.
Ot, takie CÓŚ na prezent .
CÓŚ ma cenę wywoławczą 15 zł i czeka na Was przez tydzień od pierwszej oferty. Koszty przesyłki poniesie ten, który się na CÓSIA skusi .

