Strona 81 z 82

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Sob kwi 16, 2016 10:09
przez czarno-czarni
ja nie miałam problemów jako beneficjent i nie słyszałam o żadnym kłopocie z kupioną rzeczą, przykro, że nie udało się w Twoim przypadku.

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Sob kwi 16, 2016 14:04
przez gatiko
Mnie również jest bardzo przykro, że zostałam oskarżona, że "ktoś" mi naubliżał. Skoro na tym wątku, została poruszona , hmmm, sprawa , po raz ostatni, odezwę się w temacie.
Kinnia , nie zachowała się jak należy. Poczynając od złożenia chęci zakupu, niewywiązania się w czasie - brak odzewu. Moje pytanie odnośnie potwierdzenia chęci zakupu, totalnie zignorowane. Dopiero po czasie, długim - odpisała na wątku. Od złożenia chęci zakupu 20 luty, wpłata dokonana 11.03
Kilka problemów "po drodze", na pw ( o tym pisałam na moim wątku, gdzie sprzedałam jej rzeczy ).
Ponaglanie mnie z wysyłką ( a mnie ponaglać nie trzeba, bo ja zawsze wysyłam expresowo ).
Odebrała, za jakiś czas napisala z pretensjami , obrażając mnie i nakazując mi natychmiastowy zwrot pieniędzy i jej milczenie w sprawie, jeśli przemilczę i się dostosuję.
Przesyłkę (ponoć) wysłała ,ale dopiero w pierwszy tydzien kwietnia. Proszę zobaczyć ile to trwało...od 20 lutego.
Poprosiłam,żeby mnie nie obrażała . CD widać na wątku... Miałam z nią niemiłe przejścia ( bodajeże zeszłego roku, na pw - gdzie zachowywała się skandalicznie, a tak nie przystało na osobę dorosłą... ). Nie poruszałam tego ,a szkoda...
Nie jestem winna, nie czuję się winna... Kupowało ode mnie kilkanaście osób, nigdy nie było żadnych pretensji ani niedomówień.
Nie sprzedaję rzeczy starych nienadających się do noszenia,ani śmierdzących. Nie załozyłam wątków po to,żeby się utrzymywać ani oszukiwać, co można przecież gołym okiem zobaczyć. Kinnia jestes osobą zakłamaną, plujesz jadem , uważaj bo sama się zatrujesz.

Jeśli jest ktoś chętny - mam wątek pomocowy, min. dla potrzebujących kociaków z forum. Proszę zaglądać. Nie chciałabym,żeby przez takie dziwne historie , ucierpiały jakieś zwierzaki.
Przepraszam za moje wpisy ,ale nie zawsze da się zachować zimną krew, a zwłaszcza w sytuacji, gdzie ktoś zarzuca rzeczy, które mijają sie z prawdą.
Nie będę udowadniać ,że nie jestem wielbłądem, bo ... to nie ma sensu. Napisałam na moim wątku, że przesyłki nie przyjmę - opisałam powody,
Mogła przede wszystkim,szczerze powiedzieć o co chodzi, nie atakować, nie ubliżać i natychmiast odesłać przesyłkę, Wszystko da się rozwiązać. Jesli się tego chce.
Proszę mi uwierzyć,że po takich cyrkach, ja nie wiem, co mogłabym zastać w kopercie ... nie wiem, do czego więcej zdolna jest ta osoba ...żeby postawić na swoim.

Ktoś poprosił mnie o wpis na wątku, więc zostawiam wpis...

To mój (naprawdę) ostatni wpis.

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Sob kwi 16, 2016 16:19
przez Kinnia
czarno-czarni pisze:ja nie miałam problemów jako beneficjent i nie słyszałam o żadnym kłopocie z kupioną rzeczą, przykro, że nie udało się w Twoim przypadku.


ja do tej pory też nie


gatiko - odebrałaś przesyłkę z poczty?

i nie 'ktosiuj'
u Ciebie jest zawsze ktoś, coś, gdzieś

poza tym - fakty widać na zrzutach z ekranu, daty, godziny itd.
nie jest problemem porównać z postami gatico - czasowo i 'terściowo'
też z poczynaniami typu - przesłalam pieniądze tu i tu,



i jeszcze
można sprawdzić, jak to gatiko pięknie mnie obsmarowałaś w wątku swojego bazarku, w czasie gdy ja czekałam na konkretną odpowiedź od Ciebie
"politycznie" do sprawy podeszłaś, widzę

poza tym - kiedy zwrócisz mi pieniądze

bo tego co przeszłam ja (stanu mojego kontaktu z nią - nie rozmawia ze mną) i co przeżyła dziewczyna - raczej nie cofniesz

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Nie kwi 17, 2016 23:04
przez Kinnia
gatiko winna mi jesteś 122zł

i szczerze radzę, abyś odebrała przesyłkę
oraz oddała pieniądze
w przeciwnym wypadku podejmę stosowne kroki
również w kwestii Twoich pomówień i oczerniania pod moim adresem

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pon lip 18, 2016 9:30
przez czarno-czarni
czy ktoś wie, co się dzieje z forumowiczką Lilaczek?
Od 4 lipca cisza, pw nieodebrane :(

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pon lip 18, 2016 9:33
przez Ewa L.
czarno-czarni pisze:czy ktoś wie, co się dzieje z forumowiczką Lilaczek?
Od 4 lipca cisza, pw nieodebrane :(

Może na urlopie jest i gdzieś wyjechała ?

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Czw wrz 06, 2018 7:59
przez ewar
A ktoś wie, co się dzieje z kasiek252? Kupiła sporo rzeczy na bazarku, a od dwóch tygodni pw nie odebrane.

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Czw wrz 06, 2018 10:18
przez milena88
hej 13sierpnia jeszcze odbierała spore opłacone zamówienie, może urlop ? napisałam sms :)

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Czw wrz 06, 2018 11:07
przez jessi74
Ja gdzieś chyba miałam numer telefonu, to bardzo solidna osoba i kupująca, musiale coś stanąć na przeszkodzie

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pt wrz 07, 2018 13:58
przez ewar
OK, dziękuję :1luvu: Już załatwione.

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pon wrz 10, 2018 18:44
przez czarno-czarni
uff bo kasiek252 to naprawdę solidna firma i bardzo dużo pomaga :)

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pt lis 09, 2018 16:15
przez alessandra
chyba jednak już czas napisać, pierwszy raz i bardzo mi przykro z tego powodu

maueczarne , moje pw wisi od lutego zeszłego roku , bo przesyłka nigdy nie dotarła

bazarek viewtopic.php?f=20&t=178467

dobrze,że pieniążki poszły na dobry cel ..

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pt mar 22, 2019 12:55
przez ewar
Piszę ten post z prawdziwą przykrością :( 13-go marca ( czyżby pechowa trzynastka? ) zakończył się mój bazarek. Powysyłałam pw, powysyłałam fanty najszybciej jak mogłam i błyskawicznie dostałam wszystkie przelewy, za co dziękuję raz jeszcze :1luvu: Wszystkie, oprócz jednego i chyba go nie dostanę, bo mamaGiny nie odbiera już moich telefonów. Przelew miał rzekomo być wysłany, nie dotarł, a kwota jest jak na mnie spora, bo ok.90 zł. Przykro mi podwójnie, bo przecież nie zbieram na wakacje na Hawajach tylko na koty. Poza tym, mamaGiny to forumowiczka z dużym stażem, zdaje sobie sprawę, że utrzymanie kotów kosztuje. Fanty do niej dotarły. Pomyślicie , słusznie pewno, że jestem głupia, bo powinnam najpierw czekać na przelew, a potem dopiero wysyłać fanty. Może i tak, ale ja chcę ufać ludziom i mam nadzieję, że i mnie ufają. Otrzymuję pomoc od ludzi, którzy nigdy u mnie nie byli, nie widzieli moich kotów. Zresztą nie tylko do mnie pomoc dociera na takich samych zasadach. Nie, nie będzie to , że łyżka dziegciu...itd i jeden nieuczciwy człowiek nie zmieni mojego nastawienia do innych, ale jest mi przykro, Małgosiu :(

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pt mar 22, 2019 20:27
przez MaryLux
Musiało się stać coś naprawdę złego, ja do tej pory nigdy nie zawiodłam się na mamaGiny

Re: Przykra sprawa...

PostNapisane: Pt mar 22, 2019 20:37
przez czarno-czarni
ja też, wiem, że straciła telefon, napisałam do niej na FB.