Przykra sprawa...

Indywidualne aukcje na kocie potrzeby

Moderator: Moderatorzy

Post » Śro mar 28, 2007 20:36 Przykra sprawa...

Wszystko zaczęło się na początku lutego,gdy wygrałam aukcję organizowaną przez iceangel na rzecz Azylu w Nasielsku(był do sweterek dla kota lub małego psa).Napisałm pw z prośbą o podanie danych do konta oraz informacją iż mam obecnie utrudniony kontakt z netem i w razie czego podałam nr komórki.Odpowiedż pierwszą i zresztą ostatnią dostałam dnia 12.02,niestety odczytałm ją dużo póżniej i koniec końców wysłałam należną kwotę dnia pierwszego lub drugiego marca :oops: ,za co w kolejnym pw bardzo przeprosiłam.Ponieważ iceangel jest również z Wrocławia,na odbiór miałyśmy umówić się gdzieś na mieście...no właśnie,miałyśmy...Wysłałam parokrotnie pw z prośbą o umówienie się przed dniem 26.03,ponieważ dnia tego opuściłam nasz piękny kraj i wyjechałam na podbój Anglii,w kazdym pw (które zresztą wszystkie dotarły do iceangel)podawałam ponownie swój nr telefonu.Niestety żadnej odpowiedzi się nie doczekałam.W ostatnim pw napisałam,ze jestem w stanie zrozumieć różne sytuacje,ale mogłaby się chociaż szanowna iceangel głupim pw wytłumaczyć,napisałam także,że jeżeli w przeciągu paru dni nie otrzymam żadnej odpowiedzi to będę zmuszona o tym fakcie napisać na forum,bo jest to ewidentnie nie fair.Jak się już pewnie domyślacie i ta informacja pozostała bez echa.Więc zgodnie z obietnicą informuje Was o tym smutnym fakcie... :evil:
Jurand,Eto'o,Gandalf i Fredek
Obrazek

Miciułka

 
Posty: 765
Od: Czw kwi 20, 2006 10:49
Lokalizacja: Wrocław/Londyn

Post » Pt mar 30, 2007 19:17

Ja mialam podobnie z Maura...
Brak kontaktu,brak wplaty,generalnie d...

atiwoj

 
Posty: 674
Od: Nie sie 27, 2006 14:54
Lokalizacja: WROCLAW

Post » Pt mar 30, 2007 19:20

Oj nieladnie, prosze państwa, nieladnie :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt mar 30, 2007 19:26

Ja się przejechałam na aukcji Meridiel.
Pieniądze wpłaciłam, wylicytowanej rzeczy nigdy nie dostałam.
Wiem, że inne kupujące od niej dziewczyny musiały się ostro upominać, żeby dostać to, co kupiły - zresztą chyba nie wszystkim się udało.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 19:30

A ja dziś wystąpiłam z tej drugiej strony.
Dopiero dziś udało mi się wysłać kubeczki do irmy_q, która wsparła mnie i Janę w leczeniu kotek.
A to nie miałam pudła, a to bąbelków, a to się rozłożyłam z grypą stulecia i potem nadrabiałam zaległości w pracy, no urok i przemarsz wojsk. Wszędzie mi było po drodze tylko nie na pocztę.

Miałam o tyle "szczęście", że irma zapytała mnie pierwszy raz o kubki dziś, PO tym, jak je juz wysłałam, więc mogłam się kajać z czystszym sumieniem, ale tak nieśmiało chciałam powiedzieć, ze różnie się zdarza a wstyd potem okropny.

Jak mi dzisiaj.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8128
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt mar 30, 2007 19:42

Sibia, wszystko rozumiem - swego czasu sama paskudnie opóźniłam wysyłkę jakiegoś wylicytowanego fantu, chyba ze 2-3 tygodnie nie mogłam dojść na pocztę.
I też mi było wstyd i bardzo przepraszałam tamtą osobę.
Tyle tylko, że ja aukcję Meridiel wygrałam w listopadzie :roll:
A sama Merdiel od stycznia już nie wchodzi na forum, więc jak najbardziej mam prawo czuć się oszukana.
A w sytuacji opisanej przez Miciułkę nie w porządku wydaje mi się niereagowanie na pw. Wiadomo, mogą się zdarzyć różne sytuacje - ale kupującemu należy się chyba jakaś informacja o przyczynach opóźnienia.
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 22:12

sibia pisze:A ja dziś wystąpiłam z tej drugiej strony.
Dopiero dziś udało mi się wysłać kubeczki do irmy_q, która wsparła mnie i Janę w leczeniu kotek.
A to nie miałam pudła, a to bąbelków, a to się rozłożyłam z grypą stulecia i potem nadrabiałam zaległości w pracy, no urok i przemarsz wojsk. Wszędzie mi było po drodze tylko nie na pocztę.

Miałam o tyle "szczęście", że irma zapytała mnie pierwszy raz o kubki dziś, PO tym, jak je juz wysłałam, więc mogłam się kajać z czystszym sumieniem, ale tak nieśmiało chciałam powiedzieć, ze różnie się zdarza a wstyd potem okropny.

Jak mi dzisiaj.


no nie do końca byłas taka BE jak napisałaś, poniewaz w międzyczasie pinformowałas mnie o opóźnieniu spowodowanym swoja chorobą a ja odpisałam, że będę spokojnie czekac - nie było to tak, ze zamilkłaś albo zwodziłaś mnie, że już wysłane
a takie wpadki każdemu moga się zdarzyć - mnie tez się zdarzyło zapłacić z opóźnieniem dopiero po zapytaniu czy juz to zrobiłam i też mi było głupio
najważniejsze, że żadna z nas nie zniknęła milcząco z forum
bo różnie może się zdarzyć w zyciu ale ważne, żeby o tym poinformowac
ObrazekObrazek

irma_g

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 09, 2005 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 30, 2007 22:31

Bardzo na czasie ten Wątek Gorzkich Żali :lol:
Ja nie miałam takich sytuacji na forum, ale nigdy nie zapomnę pewnemu facetowi, że nie zapłacił mi obiecanych 80 zł za pracę przez weekend w Tesco. Nigdy :? I nie chodzi tu nawet o pieniądze, tylko o fakt, że wszyscy inni którzy też wtedy pracowali dostali swoje należności... I ta sama historia ze zwodzeniem, niespełnionymi obietnicami, nie odbieraniem telefonów... Po prostu jawnie mnie unikał. NIENAWIDZĘ czegoś takiego :?

Lemoniada

Avatar użytkownika
 
Posty: 12923
Od: Pon maja 29, 2006 18:56
Lokalizacja: Białystok /Warszawa

Post » Pt mar 30, 2007 23:34

to ja jeszcze z innej stony...

kiedyś, kiedyś wylicytowałam płytkę z filmem... zapłaciłam i ... do tej pory jej nie odebrałam choć mówiłam, że to zrobię :) było to z rok temu :roll:
Magda
Obrazek
Obrazek

pococito

 
Posty: 1216
Od: Pon sie 12, 2002 20:02
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Sob mar 31, 2007 18:55

To ja się kajam w tym wątku :oops: . Wystawiałam w czasie ciężkiej choroby mamy (może to chociaż jakieś nędzne usprawiedliwienie) i w końcu mi się pomyliło, część napewno wysłałam, ale czegoś tam nie i w dodatku nie pamiętam czego i komu :oops: . Przypomnijcie, wykrzyczcie i jeżeli możecie to wybaczcie - zaraz wyślę.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 05, 2007 14:00

Fakt, przykra sprawa, bo tak sie nie robi. Też myślę, że nikt nie będzie miał pretensji, jak trzeba poczekać dłużej, bo ktoś na przykład nie może wysłać w najbliższym tygodniu. Ale nieodzywanie się przez kilka miesięcy to juz niesprawiedliwe. W sumie nigdy nie zastanawiałam się nad tym, bo myślałam, że tu się takie rzeczy nie dzieją.
Po prostu Ania jestem :wink:

DamaKier

 
Posty: 898
Od: Pon gru 26, 2005 23:02
Lokalizacja: ze schroniska

Post » Czw kwi 05, 2007 16:42

Wiecie co... do mnie kiedyś przestał się odzywać znajomy na GG i mailować. Wcześniej dużo z nim rozmawiałam, nawet pomagałam mu coś załatwiać we Wrocławiu, poznałam tu jego rodzinę. Ot pewnego razu napisał mi, że nie będzie miał netu,ale się potem odezwie. Czekałam, czekałam... Doszłam do wniosku, ze widocznie jest zajęty etc i się śmiertelnie obraziłam, jak nawet na życzenia świateczne nie odp. Po czym po prawie 2 latach (ów znajomy nie był z Wrocławia - miał tu tylko rodzinę) przeżyłam prawdziwy szok, kiedy spotkałam na ulicy jego kuzynkę. Zapytałam o M., a ta pobladłam, że owszem jemu w październiku 2004 odłączyli net, ale w grudniu - tuż przed świętami miał wypadek samochodowy. Nie przeżył. Pamiętam, że tak stałam kompletnie ogłupiała. Do tej pory mam wyrzuty sumienia, że źle o nim myślałam. Wiem, że to dość okrutna wersja, ale przyznaję, że od tego czasu uważnie sprawdzam co się dzieje ze znajomymi, którzy za długo się nie odzywają :oops: :oops:

rebellia1

 
Posty: 668
Od: Sob wrz 09, 2006 20:10
Lokalizacja: zDolny Śląsk

Post » Czw kwi 05, 2007 17:00

to ja też się pokajam :oops:
Dryncia wylicytowała komplet czerwonych fajansowych kociaków, aukcję wystawiała co prawda Mokkunia, ale kociaki są u mnie, leżą sobie owinięte w watkę :oops: i nie byłoby może to takie straszne, gdyby nie to, że aukcja skończyła się coś koło 10 marca, a od tego czasu widziałam się z Dryncią z 20 razy :( Przepraszam, Drynciu, postaram sie nie zapomnieć przy najbliższej okazji :oops:

Anka pisze:To ja się kajam w tym wątku Embarassed . Wystawiałam w czasie ciężkiej choroby mamy (może to chociaż jakieś nędzne usprawiedliwienie) i w końcu mi się pomyliło, część napewno wysłałam, ale czegoś tam nie i w dodatku nie pamiętam czego i komu Embarassed . Przypomnijcie, wykrzyczcie i jeżeli możecie to wybaczcie - zaraz wyślę.


do mnie i Zosi książki dotarły - możesz nas odhaczyć na liście, jako "załatwione pozytywnie" ;)[/quote]
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 06, 2007 12:24

Oj mi też się zdarzyło :oops:
izaW wylicytowała czarnego kota, pieniądze dostałam
ja zapakowałam kota i dałam córce aby wysłała, ponieważ jak większość jest mi nie po drodze na poczte a do tego w tygodniu za późno wracam i jest zamknięta....

Dopiero po jakimś czasie dostałam zapytanie od izaW , ponieważ paczki jeszcze nie było....
..okazało się że córa zapomniała sobie :oops: :oops: głupio mi było strasznie..

Teraz wysyłam sama.
Schroniska dla zwierząt ,muszą być postrzegane ,jak wyrzut sumienia .
Kiarunia[i]
Myszaczek[i]
Dziurkacz[i]
http://www.ratujkonie.pl
Obrazek

iwona_35

 
Posty: 9993
Od: Sob lis 19, 2005 10:54
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Post » Pt kwi 06, 2007 12:46

Każdemu może zdarzyć się zapomnieć, przeoczyć, spóźnić - w końcu jesteśmy tylko ludźmi, nie aniołami :)
Dlatego w razie problemu rozmawiajmy, wysyłajmy PW - wiem ze swojego doświadczenia, że wiele można załatwić w zgodzie i przyjaźni :)
Gorzej jak nasze PW zostają bez odpowiedzi i ktoś ewidentnie nas... unika, żeby nie napisać olewa. Wtedy już nie jest wesoło :(

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości