Strona 1 z 2
Wiosenna świeczka - dla Ziutki - wygrała Zosia

Napisane:
Sob mar 24, 2007 15:36
przez Szymkowa
Na leczenie Ziutki przeznaczam wiosenną świeczkę. Jest różowa, ma piękny, kwiatowy zapach i pali się 25-35 godzin. Produkcji znanej firmy, więc za jakość ręczę. Idealna na zbliżające się święta.
Od 10 zł. Tydzień od pierwszego zgłoszenia. Wysyłka na mój koszt.
Koniec w sobotę, 31 marca o godz. 16:38

Napisane:
Sob mar 24, 2007 16:38
przez zosia&ziemowit
15


Napisane:
Sob mar 24, 2007 23:30
przez Wielbłądzio
jaka śliczna
sama zbieram świeczki
dziękujemy


Napisane:
Nie mar 25, 2007 12:50
przez Szymkowa
Wielbłądzio pisze:sama zbieram świeczki
Zapalasz je, czy tylko zbierasz?
Bo ja, odkąd mam w domu Gaję, bałabym się zapalić świeczkę. Więc tylko mogę powąchać.....i wystawić na bazarku.

Napisane:
Nie mar 25, 2007 12:52
przez Szymkowa
zosia&ziemowit pisze:15

Zosiu, a Ty niedługo sklep ze świeczkami otworzysz....
Dziękuję ....i chyba wstrzymam się z wysyłką.

Napisane:
Nie mar 25, 2007 21:28
przez Wielbłądzio
zapalam wypalam... ale tylko w małym pokoju, gdzie mieszka sama Bolusia - jeden z nielicznych u mnie kotów zrównoważonych umysłowo i bez piromańskich zapędów


Napisane:
Pon mar 26, 2007 1:27
przez zosia&ziemowit
Szymkowa pisze:zosia&ziemowit pisze:15

Zosiu, a Ty niedługo sklep ze świeczkami otworzysz....
Dziękuję ....i chyba wstrzymam się z wysyłką.


Napisane:
Pon mar 26, 2007 12:00
przez Szymkowa
Podrzucę, może ktoś przebije Zosię?

Napisane:
Pon mar 26, 2007 23:07
przez Wielbłądzio
nie lubicie świeczek

?

Napisane:
Wto mar 27, 2007 9:05
przez Szymkowa
Wielbłądzio pisze:nie lubicie świeczek

?
Lubią, ale boją się Zosi.

Napisane:
Wto mar 27, 2007 15:50
przez Szymkowa
Śmiało, śmiało, zapraszam.

Napisane:
Wto mar 27, 2007 19:37
przez Wielbłądzio
a przecież Zosia taka niepozorna


Napisane:
Wto mar 27, 2007 21:30
przez zosia&ziemowit

Napisane:
Wto mar 27, 2007 22:27
przez Wielbłądzio
a bo to nie masz fotografa pod jednym dachem


Napisane:
Śro mar 28, 2007 16:00
przez Szymkowa
No i co? Taka piękna świeczka (mam na myśli zapach), ale kto nie spróbuje=wylicytuje, to się nie przekona.
A Zosia? Ona wie, co dobre!