Miód pochodzi z Pasieki rodziny Patalas, założonej w roku 1954.
Kilka słów z etykietki: miód żywy, aktywny biologicznie, tłoczony na zimno, pakowany ręcznie, krystalizuje szybko, patent rodzinny, jesteśmy pierwszą atestowaną ekologicznie pasieką w Polsce, która stosuje tylko naturalne metody gospodarowania... " itd
Zawiera numer zezwolenia itd, jest dobry do 2009 r. itd...
Całośc naprawdę prezentuje się bardzo zachęcająco, sama sobie go zazyczyłam na prezent od koleżanki pracującej w takim sklepie więc byle czego bym nie brała
.
Przeszukałam już niemal cały dom w poszukiwaniu czegoś sensownego by z braku finansów wystawic coś na koty Kordoni z wątku o olsztyńskich kociakach w opuszczonej stodole (Kociarnia), Kordonia wezmie od tej mojej kolezanki 5 kociaków więc pomoc jej w tej akcji jest niezbędna i nie trafiłam na wiele, niestety więc stąd ta aukcja...
Do miodu dokładam maseczkę melonowo-ogórkową peel-off z firmy St.Ives, której chyba przedstawiac nie muszę
, jest oczywiście nowa, zawiera dwie złączone saszetki po 7.5 ml, ważnośc do 2008 r.
Na fotce nr dwa pokazuję banderolkę zabezpieczającą słój przed otwarciem.
No i ponieważ słój jest ciężki (1.2 kg) i boję się o wysyłkę to niestety, tylko odbiór osobisty w Warszawie, start od pierwszej oferty przez tydzień, zaczynamy od 10 zł - warto bo taki miód to samo zdrowie, jest bardzo ładnie opakowany w zabezpieczające nakrętke płócienne giezełko i czerwoną włóczkę, nawet na prezent dla kogoś bliskiego i zakochanego w miodach...
Dobra, pogadałam, pogadałam (jak to ja
) to teraz fotki
potwory 
a ja świnia