kocie lusterko (ramka?) - KONIEC
Napisane: Czw sie 17, 2006 1:32LENKA ODESZŁA 
NIE JESTEM W STANIE MYŚLEĆ I WYBRAĆ, DLA KTÓREGO KOTA PRZEZNACZYĆ DOCHÓD Z TEJ AUKCJI.
MOŻE WYBRAŃCA SAMODZIELNIE WYTYPUJE ZWYCIĘZCA, HMM...?
wydawało mi się, że dla kocinki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47670
los odmieni się już na zawsze... że już dosyć... choć nie do końca chciało mi się w to uwierzyć, że dom dla niej - wspaniały, kochający dom z kocim doświadczeniem - znalazł się tak ekspresowo... dla dorosłej kotki, w dodatku buraski...
uwierzyłam, kiedy Domek przyjechał i Lenkę zabrał... i ani ja ani z pewnością Ci Państwo nie spodziewali się koszmaru, który zaczął się już następnego dnia... o tym jest w następnym założonym przez Małgorzatę wątku, nie będę przepisywać...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48403
powtórzę tylko, że dotychczasowe koszty leczenia Lenki, w tym przeprowadzonej dziś (w ostatniej chwili...) operacji i przypuszczalne dalsze koszty rekonwalscencji przerażają mnie. Jest mi wobec tych Ludzi okropnie głupio i chciałabym chociaż część zwrócić, niestety mogę co najwyżej 150 złotych, a i to z trudem
dlatego to lusterko, dotąd 'w zanadrzu' na inne biedy, przeznaczam na Lenkę... oto ono:
cena wywoławcza 10 złotych, licytujecie tradycyjnie tydzień od pierwszej propozycji, za wysyłkę płacę ja
proszę, pomóżcie...
NIE JESTEM W STANIE MYŚLEĆ I WYBRAĆ, DLA KTÓREGO KOTA PRZEZNACZYĆ DOCHÓD Z TEJ AUKCJI.
MOŻE WYBRAŃCA SAMODZIELNIE WYTYPUJE ZWYCIĘZCA, HMM...?
wydawało mi się, że dla kocinki z tego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=47670
los odmieni się już na zawsze... że już dosyć... choć nie do końca chciało mi się w to uwierzyć, że dom dla niej - wspaniały, kochający dom z kocim doświadczeniem - znalazł się tak ekspresowo... dla dorosłej kotki, w dodatku buraski...
uwierzyłam, kiedy Domek przyjechał i Lenkę zabrał... i ani ja ani z pewnością Ci Państwo nie spodziewali się koszmaru, który zaczął się już następnego dnia... o tym jest w następnym założonym przez Małgorzatę wątku, nie będę przepisywać...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=48403
powtórzę tylko, że dotychczasowe koszty leczenia Lenki, w tym przeprowadzonej dziś (w ostatniej chwili...) operacji i przypuszczalne dalsze koszty rekonwalscencji przerażają mnie. Jest mi wobec tych Ludzi okropnie głupio i chciałabym chociaż część zwrócić, niestety mogę co najwyżej 150 złotych, a i to z trudem
dlatego to lusterko, dotąd 'w zanadrzu' na inne biedy, przeznaczam na Lenkę... oto ono:
cena wywoławcza 10 złotych, licytujecie tradycyjnie tydzień od pierwszej propozycji, za wysyłkę płacę ja
proszę, pomóżcie...
:
