Kopia obrazu STANISŁAWSKIEGO - na leczenie Filemona

Filemon to kot który kiedyś miał dom, opiekunów, ale wylądaował na działkach.
Jak?
Gdyby umiał, powiedziałby.
Niestety jego życie było cieżkie, nie dawał sobie rady, chudł, uszy zaatakował świerzb ze wszystkimi powikłaniami.
Wazył tylko 1,65 kg.
Zaryzykował i przyszedł do mnie.
W tej chwili nerki zle pracują
Wciąz ma infekcję ucha.
Czeka go zabieg ucha, ale zanim nerki nie zaczną pracowac, to nie ma szans by go zrobic.
Przebywa u mnie na działce od 30 czerwca.
W tym czasie przytył, obecnie wązy 2,65 kg.
Jego leczenie pochłonęło troche środków, nie tylko moich ale i forumowych, za co jestem bardzo wdzięczna.
Wstawiam wierną kopie obrazu Stanisławskiego pt. Gdzieś na Ukrainie (jestem jego miłośniczką, mam jego 4 kopie, to z lat kiedy byłam przy złotówkach
), a dochód przeznaczam na lecznie Filemona.
Tak wyglądaja u mnie na scianie:
(krzywo wiszą bo koty je pacają
)
Kopia aukcyjna jest nie oprawiona, na płycie w wymiarach 34,5 x 24 cm.
Cena wywoławcza 50 zł.
Aukcja trwa 7 dni od daty złożenia pierwszej oferty
Zapraszam!
Jak?
Gdyby umiał, powiedziałby.
Niestety jego życie było cieżkie, nie dawał sobie rady, chudł, uszy zaatakował świerzb ze wszystkimi powikłaniami.
Wazył tylko 1,65 kg.

Zaryzykował i przyszedł do mnie.
W tej chwili nerki zle pracują

Wciąz ma infekcję ucha.
Czeka go zabieg ucha, ale zanim nerki nie zaczną pracowac, to nie ma szans by go zrobic.
Przebywa u mnie na działce od 30 czerwca.
W tym czasie przytył, obecnie wązy 2,65 kg.
Jego leczenie pochłonęło troche środków, nie tylko moich ale i forumowych, za co jestem bardzo wdzięczna.
Wstawiam wierną kopie obrazu Stanisławskiego pt. Gdzieś na Ukrainie (jestem jego miłośniczką, mam jego 4 kopie, to z lat kiedy byłam przy złotówkach

Tak wyglądaja u mnie na scianie:

(krzywo wiszą bo koty je pacają

Kopia aukcyjna jest nie oprawiona, na płycie w wymiarach 34,5 x 24 cm.

Cena wywoławcza 50 zł.
Aukcja trwa 7 dni od daty złożenia pierwszej oferty
Zapraszam!