Strona 1 z 1

Kopia obrazu STANISŁAWSKIEGO - na leczenie Filemona

PostNapisane: Sob lip 01, 2006 14:55
przez Fredziolina
Filemon to kot który kiedyś miał dom, opiekunów, ale wylądaował na działkach.
Jak?
Gdyby umiał, powiedziałby.
Niestety jego życie było cieżkie, nie dawał sobie rady, chudł, uszy zaatakował świerzb ze wszystkimi powikłaniami.
Wazył tylko 1,65 kg. :(
Zaryzykował i przyszedł do mnie.
W tej chwili nerki zle pracują :(
Wciąz ma infekcję ucha.
Czeka go zabieg ucha, ale zanim nerki nie zaczną pracowac, to nie ma szans by go zrobic.
Przebywa u mnie na działce od 30 czerwca.
W tym czasie przytył, obecnie wązy 2,65 kg.
Jego leczenie pochłonęło troche środków, nie tylko moich ale i forumowych, za co jestem bardzo wdzięczna.

Wstawiam wierną kopie obrazu Stanisławskiego pt. Gdzieś na Ukrainie (jestem jego miłośniczką, mam jego 4 kopie, to z lat kiedy byłam przy złotówkach :lol: ), a dochód przeznaczam na lecznie Filemona.

Tak wyglądaja u mnie na scianie:

Obrazek
(krzywo wiszą bo koty je pacają 8) )
Kopia aukcyjna jest nie oprawiona, na płycie w wymiarach 34,5 x 24 cm.

Obrazek

Cena wywoławcza 50 zł.

Aukcja trwa 7 dni od daty złożenia pierwszej oferty

Zapraszam!

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 7:00
przez Fredziolina
Hop! miłośniku malarstwa odezwij sie :wink: :lol:

PostNapisane: Nie lip 02, 2006 21:01
przez Fredziolina
Na piękną, saloooonową scianę w sam raz :wink: :wink: 8)

PostNapisane: Pon lip 03, 2006 22:15
przez Fredziolina
Takie cudo i nikt nie licytuje??? :wink:

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 15:44
przez Fredziolina
a moze jednak? :wink:

PostNapisane: Wto lip 04, 2006 20:47
przez czitka
Jak to, taki obraz i nikt nic?
No nie.....
Stanisławski Jan wielkim malarzem był!
Obraz w oryginale (oczywiście oryginał u Fredzioliny, kopia w Luwrze :wink: ) ma 21.5x32 cm, namalowany przez Stanisławskiego w okolicach roku 1900. Młoda Polska.
Stanisławski był uczniem Wojciecha Gersona, twórcą tzw. krakowskiej szkoły pejzażu i ten właśnie obraz został sprzedany na aukcji w 1991 roku w Domu Aukcyjnym Agra Art za 5600 zł, czyli niebywale okazyjnie nabył go ktoś ....podobno z ....Lubina i ślad po Ukrainie zaginął.
Fredziolinowy obraz widziałam, technika ta sama, rozmiary tyż 8O , toczka w toczkę!
Zapraszamy do licytacji!
Sale!
Okazja!
Promocja!

PostNapisane: Śro lip 05, 2006 22:47
przez Fredziolina
Miłośniku twórczości Stanisławskiego odezwij sie 8)

PostNapisane: Czw sie 24, 2006 21:35
przez Fredziolina
Zapraszam do licytacji, naprawdę warto :D

PostNapisane: Sob sie 26, 2006 12:40
przez Fredziolina
Podniosę sobie, a co? :D :lol: :wink:

PostNapisane: Sob sie 26, 2006 21:53
przez Fredziolina
Kto pomoże Filemonkowi?

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 21:31
przez Fredziolina
Hposa 8)