Miau.PL

Oto przecudowny wieszaczek z serii "Kotki miłe", ręcznie zdobiony metodą decoupage i shabby-chic. Pochodzi z mojej domowej pracowni "Sztuka oswojona" i tworzony był przeze mnie i kotkę Wisienkę (patrz podpis), która podawała pędzelki, wylewała farbę i gryzła papierki. Dochód z jego sprzedaży chciałabym przekazać bidulinkom-Parszywiątkom, które zbierają pieniążki na klateczkę.

Oto ich wątki :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44807
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=44806






Wieszaczek jest jedyny i niepowtarzalny, będzie doskonałą ozdobą przedpokoju (bo szkoda takie cudo schowac w szafie). Przetrwa na pewno całe pokolenia

Cena wywoławcza: 10 zł
Czas trwania aukcji: tydzień od pierwszej oferty.

obłędny jest !! 20 zł

Serdecznie dziękuję Nikiya brak mi słów.

Krzysia, dziekuję za pierwszą ofertę Super, ze wieszaczek przypadł Ci do gustu!

żartujesz ??

jest zniewalający


romantyczny...nostalgiczny ... koci .... najładniejszy...


wiesz...gdyby dało radę.. to ja bardzo chętnie do twojej pracowni zajrzę... jeśli oczywiście robisz takie cudeńka na sprzedarz

a tymczasem....
22

...

... borem, lasem...
25

powiem szczerze, że strasznie mi się podoba, tylko zupełnie nie mam go gdzie powiesić...
26

35 ... spoko ja mam... na kocim wieszaku w przedpokoju...wedle zaleceń twórcy

no chyba was
40

eeeee ... 45 psik psik

no i przepadł wieszaczek

podłe babska musiały już na początek takie ceny wysmyczyć??

ja tak po cichu liczyłam na licytację równie subtelną, jak wieszaczek, a tutaj jak z armaty

nie ja zaczelam te wojne
47

Super, ze wieszaczek się podoba, jak tak dalej pójdzie, to Parszywiątka spłacą 30-letni kredyt na własny kawałek podłogi w ciągu tygodnia

Krzysia, moja pracownia mieści sie w domu (wlasnie próbuję na ten cel zagospodarowac poddasze), piękne rzeczy robię na użytek własny i znajomych (chociaz w planach mam otwarcie prawdziwej pracowni, ale to w przyszłosci, jak fundusze pozwolą), ale jesli chcesz, to możemy sie spotkać, pooglądasz sobie moje dzieła, a jak coś Ci wpadnie w oko, to czemu mam nie sprzedać? Dochód pójdzie na kolejne bidulinki i tyle:)