Strona 1 z 2

Wierszokleci?-nie, poeci...dla Felisa oraz dla Zuzi-koniec!

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 13:47
przez Katia K.
Cześć,
mam nadzieję, że spodoba Wam się moja nowa aukcja.

Otóż:
8 tomików, naprawdę niewielkich rozmiarów, takie kieszonkowe, 6,5cm szerokości i 10cm długości. Wydane w 1963 oraz 1964 roku w cyklu *POECI POLSCY*. Oprawione w płótno, karteczki już trochę pożółkłe, no i mankamentem jest pieczątka na pierwszej stroniczce z nazwiskiem i adresem mojego przyszywanego dziadka, do którego kiedyś należały.

Obrazek Obrazek

A ci poeci to: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Julian Tuwim, Władysław Broniewski, Leopold Staff, Konstanty Ildefons Gałczyński (my love :wink: ), Cyprian Kamil Norwid, Zygmunt Krasiński, Ludwik Kondratowicz (Władysław Syrokomla) .
W każdym przypadku jest to wybór wierszy.

Połowę zaoferowanej przez Was kwoty chciałabym przeznaczyć dla Felisa Kasi D., a połowę dla kotów pani Jadzi, której pomagają Gosiak_i_Marco oraz Vinn, szczególnie dla Zuzi, której podwija się powieka (czeka ją operacja) i u której zdiagnozowano właśnie mocznicę :(

Proponuję zacząć od 5 zł za sztukę, licytacja trwa do przyszłego poniedziałku (19. czerwca) do godz. 22 czasu na naszych zegarkach.

Wysyłka jak zwykle na mój koszt :)

Zapraszam do licytowania.

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 14:22
przez kota7
Staff za 8 poproszę :D

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 15:31
przez Katia K.
Cię proszę uprzejmie :lol:

Ale może ktoś zechce przelicytować :wink:

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 15:35
przez kota7
Katia80 pisze:Cię proszę uprzejmie :lol:

Ale może ktoś zechce przelicytować :wink:


No myslę 8) Bo tak bez walki... :(

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 19:35
przez Katia K.
To ja zacznę zachęcać :wink:

Pierwsza przechadzka

Leopold Staff

Żonie

Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.
Nikt o tym jeszcze nie mówi nikomu,
Lecz wiatr już o tym szepcze po ogrodach.

Nie patrz na smutnych tych ruin zwaliska.
Nie płacz. Co prawda, łzy to rzecz niewieścia.
Widzisz: żyjemy, choć śmierć byka bliska.
Wyjdźmy z tych pustych ulic na przedmieścia.

Mińmy bezludne tramwajów przystanki...
Nędzna kobieta u bramy wyłomu
Sprzedaje chude, blade obwarzanki...
Będziemy znowu mieszkać w swoim domu.

Wystawy puste i zamknięte sklepy.
Życie się skryło chyba w antypodach.
Z pudłem grzebyków stoi biedak ślepy...
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.

Ty drżysz, od chłodu. Więc otul się szalem.
Bez nóg, bez ramion, w brunatnej opończy
Młodzi kalecy siedzą przed szpitalem.
Widzisz: już pole. Tu miasto się kończy.

Zwalone leżą dokoła parkany,
Dziecko się bawi gruzem na chodniku,
Kobieta pierze w podwórku łachmany
I kogut zapiał krzykliwie w kurniku.

Kot się pod murem przeciąga leniwo,
Na rogu człowiek rozmawia z człowiekiem...
Znowu w sklepiku zjawi się pieczywo
I znów zabrzęczą rano bańki z mlekiem.

Przejdą dni ciężkie klęski i rozgromu
I zapomnimy o ranach i szkodach...
Będziemy znowu mieszkać w swoim domu,
Będziemy stąpać po swych własnych schodach.


Niedługo zachęcania ciąg dalszy :wink:

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 20:48
przez Frankie
80 zl za komplet (chyba ze pojedyncze ktos przelicytuje :D )
Moja mam takie miala...

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 21:11
przez Katia K.
Frankie, Frankie...
do sprawy podeszłaś sentymentalnie 8)

Ale moim zadaniem aukcję nadzorować jeszcze przez tydzień :wink:

Frankie proponuje 10 zł za tomik :lol:

Ale show must go on...

PostNapisane: Pon cze 12, 2006 21:59
przez Frankie
O to wlasnie chodzilo, jezeli niektore mi wylicytuja to trudno... :wink:

PostNapisane: Wto cze 13, 2006 16:01
przez Katia K.
To ja znów zachęcę :wink:

Ptaszek

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Ptaszek idiota,
głupszy, niż się zdaje,
strojny barwną krajką,
z głową jak makówka,
nieprzyjaciel kota*,
ojciec pięciu jajek,
z których każde jajko
pełne jest półgłówka,
przyparty do drzewa
pierzem rudosinem,
toczy głośne swary
z innym znów kretynem,
po czym śpiewa, śpiewa
głupstwa nie do wiary.


*ot ptaszek idiota, jak można,
jak można być nieprzyjacielem kota?? (przyp. Katia80)

Zapraszam do licytacji :)

PostNapisane: Wto cze 13, 2006 21:18
przez Katia K.
No tak, znalazłam :)
Są jeszcze 3 tomiki: Jan Kochanowski, Artur Oppman (Or-Ot) oraz Wiktor Gomulicki (ten od "Wspomnień Niebieskiego Mundurka").

Zachęcam do licytowania 8)

PostNapisane: Śro cze 14, 2006 12:57
przez Katia K.
Zachęta nr 3 :lol:

Stolica

Cyprian Kamil Norwid

I
O! ulico, ulico...
Miast, nad którymi krzyż:
Szyby twoje skrzą się i świécą
Jak źrenice kota, łowiąc mysz.*


II
Przechodniów tłum, ożałobionych czarno
(W barwie stoików),
Ale wydąża każdy, że aż parno
Wśród omijań i krzyków.


III
Ruchy dwa i giesty - dwa tylko:
Fabrykantów, ścigających cóś z rozpaczą,
I pokwitowanych z prac, przed chwilką,
Co tryumfem się raczą...


IV
Konwulsje dwie i dwa obrazy:
Zakupionego - z góry - nieba
Lub fabrycznej ekstazy -
O... kęs chleba.


V
- Idzie Arab, z kapłańskim ruszeniem głowy,
Wśród chmurnego promieniejąc tłoku:
Biały, jak statua z kości słoniowej -
Pojrzę nań... wytchnę oku!


VI
Idzie pogrzeb, w ulice spływa boczne
Nie-pogwałconym krokiem;
W ślad mu pójdę, giestem wypocznę,
Wypocznę okiem!...


VII
Lub - nie patrząc na niedobliźnionych bliźnich lica -
Utonę myślą wzwyż:
- Na lazurze balon się rozświéca,
W obłokach?... krzyż!


*swoją drogą, to nie wiem, co jest charakterystycznego w źrenicach łowiącego mysz kota :roll: skrzą się i świecą??

Taki poważny patetyczny wiersz... ale jest kot :cat3:

PostNapisane: Śro cze 14, 2006 13:34
przez kota7
Frankie wzmianką o swojej Mamie załatwiła mnie zupełnie. No jak teraz mam licytować? :(

PostNapisane: Śro cze 14, 2006 13:43
przez Katia K.
kota7 pisze:Frankie wzmianką o swojej Mamie załatwiła mnie zupełnie. No jak teraz mam licytować? :(


Nie wiem, hmmm, faktycznie ciężka sprawa 8)

Ale dziękuję za licytację i tak :wink:

a moim zadaniem zachęcać, coraz bardziej mi się podoba wyszukiwanie kotów w wierszach polskich poetów :)

Już szykuję następna zachętę :wink:

PostNapisane: Śro cze 14, 2006 15:13
przez Katia K.
A poza tym tomików jest 11, więc może Frankie się podzieli :wink:

PostNapisane: Śro cze 14, 2006 20:50
przez Frankie
Ojej
Ale moja mama dalej je ma i to dzieki mnie - bo ja jej do Australii zawiozlam jako 10letnie dziecko
A poza tym to ja wole mojego tate ;-)
No i sie podziele ;-)