Hej,
Słuchajcie, aukcja już dawno zakończona, a tu dalej cisza.
Wysłałam do wszystkich pw ze szczegółami i prawdę mówiąc to liczyłam na udaną, szybką wspólpracę- w końcu te koty czekają, szczególnie Lemuś!
Potrzebne mu te pieniądze na leki, ale chyba to jest zbędna informacja.
Nie wiem jak jeszcze mogę was zachęcić do przelania ustalonej sumy i wartkiej akcji lub jak kto woli mobilizacji sił.
Czekam dalej, chociaż na wasze dopwiedzi (bo nie wiem czemu nie odpisujecie), zróbcie coś, bo to ja świecę oczami przed mary- osobą, do ktorej mają przejść pieniądze.
Dzięki z góry za szybki odzew...